Jestem uzależniony od... lewatywy. Od kiedy zacząłem mieć problem z zaparciami i stosować lewatywę, to raz - sporo schudłem, a dwa - się uzależniłem. Miałem okres, że praktycznie codziennie wlewałem w siebie wodę z kranu podczas porannego prysznica. Bylem wtedy jeszcze nastolatkiem. Doszedłem do momentu, aż zaczęło sprawiać mi to niemałą przyjemność - coś w stylu pieszczot. To jest naprawdę wspaniałe uczucie oczyszczenia. Teraz staram się ograniczać do robienia lewatywy raz w tygodniu, ale moja żona, z którą jestem od 6 lat, nadal o tym nic nie wie.
Dodaj anonimowe wyznanie
prosta droga do zepsucia sobie zwieraczy i pampersow
a z zona weyporobujcie pieszczoty okolic odbytu, moze byc to dla ciebie przyjemne
Lepiej niech sprobuje z kolega, lepsze wyposazenie.
Podobno lewatywa z kawy ma dobre działanie. Częste lewatywy wyjaławiają florę bakteryjną jelit, czyli ma też szkodliwe działanie.
Tak dla informacji; prawdopodobnie nie schudłeś. Przeczyszczanie nie odchudza. Po prostu odchody też coś ważą, a zwłaszcza, gdy ma się zaparcia i długo się ich nie oddaje. ;) Wiem z doświadczenia. Kiedyś rozwaliłam sobie perystaltykę jelit i miałam z tym naprawdę spory problem. Żeby choć raz na jakiś czas porządnie się oczyścić dla lepszego samopoczucia, raz na miesiąc piłam silne zioło przeczyszczające, senes (tak rzadko dlatego, żeby się właśnie nie uzależnić) i za jednym posiedzeniem schodziło ze mnie średnio 0,6-0,7 kg, a nawet do kilograma.
Tyle to ze mnie schodzi codziennie.
A senes to wymiata, dosłownie.
Najpierw senes, pozniej sedes? :)
@Dragomir wieczór z senesem, poranek z sedesem. :D
Jesli to tak dziala, to bym nie ryzykowal na noc... W najlepszym razie czekalo by mnie kilka "posiedzen", w najgorszym to samo plus pranie.
@Dragomir to się z założenia pije na noc, tak nawet zalecają na opakowaniu, bo od momentu zażycia do wywołania parcia na kał mija ok. 8-12 godzin. I uwierz mi, że ból jest tak potworny, tak Ci skręca jelita, że nie ma opcji, by Cię to nie obudziło. :D Ze snu wyrywa Cię ból i z ledwością biegniesz do toalety. Wyjątkowo, ale to wyjątkowo nieprzyjemne, jednak dla człowieka zmagającego się z zaparciami zbawienne. Wolę się przemęczyć ten jeden dzień, niż to permamentne uczucie ciężkości.
Jesli to tylko na zaparcia, to jako ostatecznosc. Wczesniej bym probowal zaparzone siemie lniane, pobiegac/pocwiczyc fizycznie, do tego jakies jablka lub inny blonnik.
To do dupy.
Mam to samo. Od 7 lat zyje i mieszkam z partnerem, wiec lewatywa codziennie, jak umycie zebow, aby byc zawsze gotowy do analu. Kupuje coraz lepsze zabawki do tego, bateria termostatyczna, dlugi waz, zawór przy wezu itp. Na wyjezdzie jest ciezko wiec kupilem dlugi wąż pol aby zawsze od prysznica do ubikacji starczylo.
Od niedawna kupilem dlugie zabawki analne pol metra. Od miesiaca kiedy moj partner je polubil, robie lewatywy gleboka poza drugi zwieracz. Nie codziennie bo po glebokiej czysty jestem kilka dni.
Nie martwie sie ze bede mial problem z wyproznianiem bo i tak od lat sie naturalnie nie wyprozniam.
Taka sprawa trochę do dupy...
mój dziadek tak samo uzależnił się od lewatyw, do pewnego czasu stosował je codziennie, do tego potrafił specjalnie jeść i pić coś, po czym człowiek zwyczajnie się "zatyka". wiadomo, by mieć powód do takich zabiegów na sobie. oduczyło go od tego zapalenie, którego się nabawił od tego aplikowania. ponoć piekło tak, że nie umiał ani siedzieć, ani leżeć, a co dopiero zrobić "dwójkę". w czasie, kiedy nie potrafił stosować lewatywy, pozostawał "czysty" i pił ziółka, jadł lekko - stwierdził, że wcale za tym nie tęskni. po wyleczeniu zapalenia, nie wrócił do tego małego nałogu
Narobisz sobie problemow.
Zbyt częste lewatywy mogą doprowadzić do przyszłości zwanej leniwym jelitem
Niestety ale mam to samo. Od kilku lat. Niestety , bo gdy wyjezdzam do kogos w odwiedziny to wiadomo,ze nie ma jak zrobic lewatywy. Dwa dni ok. Ale na 3 dzien to uczucie brudu w srodku i ciezkosci..samoistnie sie nie wypróżnie, bo po wyczyszczonym codziennie jelicie to ,co jest zebrane to za mało,by miec odpowiednie parcie,a w brzuchu sie przewraca i mieli..zbierają sie gazy od małego bobka,ktory drażni w jelicie,bo to na codzien jest pusciutkie. No i wtedy jest bardzo niekomfortowe samopoczucie.juz sobie obiecywalam nie raz ze wytrzymam tydzien bez lewatyw żeby doprowadzic wnetrznosci do rownowagi i znow
sie przyzwyczaic do naturalnego wyprozniania .Ale ciagle ciągnie mnie do oczyszczenia bo czuje sie po nim leciutko