#Sdssp

W podstawówce miałam najlepszą przyjaciółkę. Byłyśmy nierozłączne. Nikt poza mną jej nie lubił, bo była z domu dziecka, nie miała modnych ubrań ani pieniędzy do szkolnego sklepiku. Ja pochodziłam z dość bogatej rodziny, mama codziennie dawała mi 2 złote do szkoły, więc się z nią dzieliłam, kupowałam zawsze dwie paczki czipsów albo dwa pączki i razem je jadłyśmy.
Po piątej klasie moja przyjaciółka po prostu zniknęła. Nie wiem co się z nią stało, nikt mi nigdy nic na ten temat nie powiedział. Bardzo długo za nią tęskniłam, myślałam o niej bez przerwy i ciężko mi było znaleźć sobie później tak bliską przyjaciółkę. Dziś nie pamiętam nawet jak miała na nazwisko, pamiętam tylko imię i jej twarz. Ale ostatniego lata coś się wydarzyło. Byłam z moim chłopakiem na wakacjach na Korfu. Akurat zwiedzaliśmy małe nadmorskie miasteczko, gdy zobaczyłam ją. Była piękna, opalona, miała długie lśniące włosy, złoty kolczyk w nosie, wyglądała jak jakaś księżniczka. Towarzyszył jej przystojny mężczyzna i dwoje dzieci. Dziewczynka wyglądała identycznie jak moja przyjaciółka w czasach szkolnych. Ale i bez tego od razu ją poznałam. Gdy podeszłam bliżej i usłyszałam, że rozmawiają po polsku, a mężczyzna zwrócił się do niej znanym mi imieniem, wiedziałam, że to nie może być nikt inny.
Ona nie zwróciła na mnie uwagi, rozmawiała wesoło z dziećmi, zastanawiali się, co będą robić następnego dnia. Brzmieli tak spokojnie, radośnie, ciepło...

Strasznie się cieszę, że jej się dobrze w życiu poukładało. Przez wiele lat o niej myślałam, zastanawiałam się, czy żyje, czy jest szczęśliwa, czy znalazła przyjaciół i kochającą rodzinę. Chce mi się płakać ze wzruszenia na myśl, że z tej biednej, wychudzonej dziewczynki w dziurawej bluzie wyrosła piękna, szczęśliwa i pewna siebie kobieta.
Żałuję, że zabrakło mi odwagi, by się do niej odezwać. Mam do niej tak wiele pytań i tyle bym jej chciała opowiedzieć.
A jeśli jakimś cudem to przeczyta, to wiedz, S., że byłaś dla mnie jak siostra i jestem z Ciebie cholernie dumna.
bazienka Odpowiedz

bardzo budujace wyznanie :)
rzadko zdarzaja sie osoby potrafiace sie cieszyc z cudzego szczescia :)

Hvafaen

To nie jest rzadkie. Po prostu obracasz się wśród dupków.

bazienka

no no, pani jasnowidz, ja akurat obracam sie wsrod ludzi wartosciowych jak autorka wyznania, a toksykow z niego wypiertalam
tylko ty trzymasz sie jak rzep psiego ogona

Frog

@Hvafaen
Niestety, ogólny brak akceptacji, zawiść, zazdrość (czasem wręcz tylko "dla zasady") to w Polsce zjawisko dość powszechne.
Nawet jeśli w bezpośrednim kontakcie słyszysz same cacy cacy, pochwały i uśmiechy, to często za plecami obrabia Ci się wszystkie części ciała (nie tylko przysłowiową dpe).
Tyle, że Ty już o tym nie wiesz.

Hvafaen

Frog, może to prawda. Jakoś po gimnazjum nie miałam wokół siebie toksycznych ludzi lub ich odsuwałam szybko, więc nie miałam tego nastawienia, że wszyscy są źli.
Nie wiem jak miałam wywnioskować coś innego z komentarzy bazienki, skoro ciągle jedynie pisze jacy to ludzie okropni, jacy faceci są straszni, jak kobiety to puszczalskie dziwki.

bazienka

clue jest nie w tym, kogo spotykasz, ale komu pozwolisz w swoim zyciu pozostac :)

Hvafaen

No okay, ale musiałaś najpierw próbować być z tymi osobami, a później dopiero odchodzić? Dwa razy byłaś w związkach, w których nie chciałaś być. Mieszkałaś z rodzicami partnerów. Każdy twój były był dupkiem. Mogło się obejść bez próbowania.

bazienka

dzieki tym doswiadczeniom wiem juz dokladnie, czego absolutnie nie chce :)
to tez profit, przynajmniej nie wlaze w takie opcje teraz
kazdy czlowiek w zyciu robi nam przysluge- albo sie w nim pojawiajac, albo z niego znikajac

Lunathiel Odpowiedz

To jest wholesome jak nic innego. Czuję tę radość, którą czuje autorka, na myśl o swojej dawnej przyjaciółce i tym, że poukładało jej się w życiu. Tak trzeba żyć.

llotos1

Dawno Cię tu nie było :)

Hvafaen

Lotos, masz emotki w telefonie?

Gelom Odpowiedz

A może by tak,
Hej Baśka to ty???🙄

bazienka

nie xd

coztegoze2 Odpowiedz

Mógł ją ktoś adoptować :)

Pięknie, że się cieszysz z jej szczęścia!

Dragomir Odpowiedz

Było zagadać, nie musiałabyś się tylko domyślać.

maIasarenka Odpowiedz

Fajnie, że jej się ułożyło.

Dodaj anonimowe wyznanie