Nie chciałem iść na studia, bo chciałem zarabiać i odciążyć mojego ojca. Zapewniał mnie, że powinienem iść studiować, a on zawsze mi pomoże.
Wyrzucił mnie z domu, zanim skończyłem pierwszy semestr.
Za mało informacji. Jak jest taki zły i niedobry, to czemu szlachetnie chciałeś go odciążyć? Czy zawsze był kochany, a potem bez powodu nagle Cie wyrzucił?
Urocze skur**syństwo.
Czytałam to tutaj co najmniej ze dwa razy.
Za mało informacji. Jak jest taki zły i niedobry, to czemu szlachetnie chciałeś go odciążyć? Czy zawsze był kochany, a potem bez powodu nagle Cie wyrzucił?