#TRue8
Mój ojciec ma bardzo konserwatywne spojrzenie na świat, ogląda dużo telewizji i co za tym idzie, w pewnych sprawach ma kuku na muniu. Chodzi oczywiście o "ciapatych", "czarnuchów", "pedałów", "szwabów" itp.
Ja natomiast nigdy z takimi rzeczami problemu nie miałem, bo co mnie obchodzi kto kogo i dlaczego.
Ojciec od zawsze chciał mieć wnuków i silnych synów, a ja jak na złość czytałem książki, grałem w gry, a do domu nie przeprowadziłem ani jednej dziewczyny. No, jak miałem kilka lat, to się zdarzyło.
W tym momencie chciałbym nadmienić, że jestem beznadziejnie romantyczny i np. seks na imprezie z laską, której nie kochałem, przypominał wkładanie wacka do dziury po sęku - trochę bardziej skomplikowaną i bolesną metodę masturbacji. Nie byłem w żadnym wypadku nieśmiały, o nie! Jednak to jedno jakoś tak się we mnie zakorzeniło i tyle. Nigdy się nie gryzłem, że "nie ruchałem" albo że nie miałem dziewczyny - po prostu nie umiałem nigdy być z kimś, kogo nie kocham, bo dla mnie miłość jest absolutna, niepodważalna i nie potrafiłbym jej udawać. No tak już mam.
Ojciec jednak - co zauważyłem po czasie - coś sobie ubzdurał. Kiedy go odwiedzałem, niby przypadkiem trafiał na wiadomości o cudownie "wyleczonych" gejach, coś przebąkiwał o skutecznych terapiach, dewiacjach itp.
Zaczął się ode mnie trochę oddalać, jakiś taki osowiały był, a ja nie wiedziałem o co chodzi. Wszystko zmieniło się kiedy podczas wakacji u niego przeprowadziłem moją obecną narzeczoną i baraszkowaliśmy kilka dni jedynie z przerwami na jedzenie i picie.
Ale był szczęśliwy! Co najmniej jakby miał 15 lat i jako pierwszy w klasie zamoczył. Chodził uśmiechnięty z wypiętą klatą, nawet kolory odzyskał.
Dopiero wtedy zacząłem rozumieć całą sytuację i jak musiał się czuć z jednej strony nienawidząc gejów, a z drugiej kochając mnie, którego za geja uważał.
Kochany, nienawistny staruszek :D
Przyjechałeś na wakacje do rodziny z narzeczoną i tylko się ciupaliście z przerwami na jedzenie i picie praktycznie ignorując ludzi których w zamyśle przybyliście odwiedzić?
To ja też odczułam taką żenuę, jak to przeczytałam. Niby sama jeździłam do chłopaka, a obecnie narzeczonego na weekendy, niby święci też nie byliśmy i coś tam jednak wyczynialiśmy, ale na pewno nie w biały dzień, jak teściowa była za ścianą i by mogła się domyśleć/wejść, ale raczej, gdy inni domownicy już spali, późną nocą :P
zachowanie level gimnazjum
wyprosiłabym takich gości i to nie czekając az skoncza
Podejrzewam, że ojcu autora ta ich wizyta zrzucila ogromny kamień z serca i nawet, jakby poprosili o kondomy, to pobiegłby w środku nocy, ze zlamaną nogą na stację benzynową dwa miasta dalej.
Może to po prostu jakaś wersja demo nowej książki Katarzyny Michalak?
Fajny kod wyznania ;) TRue
Jakby było jeszcze 'h' to fonetycznie wyszłoby TrueHate
Ale jak wkładasz do dziury po sęku to najpierw sprawdź czy pszczół nie ma.
Gdzie mnie wkladales???
Lepiej nie wiedzieć, co by było, gdybyś zamiast narzeczonej, przyprowadził mu narzeczonego.
@chlebek Nk jak to co, tatuś uzdrowiłby go specjalną terapią, pozwalającą na zmiane orientacji.
W sumie to mi się trochę ciepło na sercu zrobiło, jak sobie uświadomiłam, że ojciec mógł Ci zrobić awanturę idt, ale próbował łagodnie zaaygnalizować "problem" i w jakiś sposób pomóc. Musi cię kochać
A to jest tylko możliwe być wrażliwym romantykiem czytającym książki lub sebixem ruchajacym w klubach pijane laski? Nic po środku? Tylko pytam.
Każdy rodzic chciałby żeby jego dziecko założyło rodzinę miało dzieci i proste życie. Homoseksualni ludzie niestety mają pod górkę, a i rodzice takich dzieci często się spotykają z krytyką bo to pewnie ich wina. Więc nie dziw się. Ja zaakceptowalabym partnerkę mojej córki bo ja kocham nad życie i chce tylko jej szczęścia nie ukrywam jednak że wolałabym żeby była normalna.
Normalna to chyba nie jest odpowiednie słowo...
No heteroseksualizm jest normalny a homoseksualizm to odstępstwo od normy wiec to chyba jest odpowiednie słowo...
Wiedziałam że ktoś się przyczepi do tego słowa @awruki udzielił odpowiedzi
aha i w czasie wizyty u rodzicow zamiast spedzac ten czas z nimi uprawaiales przez kilak dni seks? w cudzym mieszkaniu? tak żeby to słyszeli?
strasznie gowniarskie zachowanie, nie chciałabym tez czuc się niezręcznie we własnym domu ani żeby ktoś sobie z niego robil darmowy hotel do seksturystyki, fuj
A ty już oczywiście wszystko wiesz i masz swoją wersje, a może wszyscy razem uprawiali seks? co cię to obchodzi
to wyzwanie używa języka tak plebejskiego i ordynarnego, że mi słabo.