#TnL1W
Od jakiegoś czasu pracuję jako kelnerka w restauracji. Jak to w takich lokalach bywa, klienci organizują u nas różne imprezy okolicznościowe, takie jak na przykład urodziny. Właśnie o pechowych urodzinach będzie historia.
Impreza jak impreza. Rodzina, jedzenie, alkohol. Urodziny odbywały się na 2 piętrze (restauracja ma 2 piętra). Jako że obsługiwałam tę imprezę, byłam zmuszona do biegania w górę i w dół. Podczas moich maratonów z daniami oraz talerzami mój wzrok przykuł jeden z gości. Młodzieniec mniej więcej w moim wieku (ok. 20 lat), cały czas wpatrzony we mnie i w każdy mój ruch. Nie ukrywam, zbytnio nie podobała się ta sytuacja, ale cóż, taka praca kelnerki.
Kiedy już impreza dobiegała końca, a goście się zbierali, ojciec owego młodzieńca podszedł do mnie z nietypowym problemem. Problem był następujący: "proszę pani, wiem, że sprawa jest dość nietypowa, ale mój syn jest bardzo nieśmiałym chłopcem i bardzo wstydzi się podejść. Bardzo mu się pani spodobała i proszę w jego imieniu o jakiś namiar". Ja trochę w szoku, spławiłam go. Kiedy już pierwsza fala zażenowania odeszła, przyszła kolejna w postaci jego matki. Kobieta podziwiając moje maratony w górę i w dół przyznała, że ja to muszę mieć naprawdę dużo siły i dobrą kondycję. I wtedy nagle i niepodziewanie wyparował z tekstem mój adorator mówiąc: "Ale za to jaką ma pani fajną dupę, he, he". I wtedy nastała cisza, a wzrok gości (w tym dzieci, które na słowo "dupa" reagują niekontrolowanym śmiechem) spoczął na moich biednych pośladkach.
No to faktycznie nieśmiały
Autorko, jako człowiek nieśmiały mogę Cię zapewnić, że gdyby ten facet naprawdę był nieśmiały nie gapiłby się na Ciebie natarczywie (może od czasu do czasu by zerknął, gdybyś mu się naprawdę podobała) i nawet nie wspomniałby swoim rodzicom, że wpadłaś mu w oko. Gdyby coś zauważyli i sami postanowili działać sam by pewnie starał się ich powstrzymać przed stworzeniem niezręcznej sytuacji. Nie wspomnę nawet o obleśnym "komplementowaniu" ciebie bo to już samo w sobie jest paskudne i niezręczne.
Jako osoba nieśmiała potwierdzam słowa kolegi wyżej. Nawet gdyby rodzice sami wyskoczyli z jakąś akcją to jak tylko bym to zobaczył to zniknąłbym z pola widzenia/uciekł bo to wstyd.
Jako osoba śmiała też zapadłbym się pod ziemię jakby rodzice odwalili mi taki numer.
Nie każdy jest taki sam.
wysylac rodzicow na podryw, mistrz
swoja droga z takim podejsciem to coz... nie bez powodu ejst sam
Najlepsi skrzydłowi
ciekawa jestem czy do loka tez by ich wyslal coby pokazali, bo on nie umie ;)
no i czy ta strategia zadziaalal w przypadku chodciaz jednej z dziewczyn :)
A potem płacze, że jest incelem i żadna go nie chce, bo na pewno jest za mało przystojny/za miły.
Pewnie upośledzony
Tak, społecznie
To że rodzice podrywali za niego dziewczynę, świadczy bardziej o niezaradnosci niż nieśmiałość.
No i zaliczył czy nie? Bo jak zwykle niedokończone.
Żart etanol, żart.
Są żarty śmieszne i niesmieszne i co? Czekam na więcej minusów.
Niezywa, nie układa ci się w życiu? Bo co widzę twój komentarz, to osiągasz kolejne 'dno denności'. A nieśmieszne żarty skutkują minusami. Nie wiem, co cię w tym dziwi.
FoxyLadie nie zesraj się. Nie obchodzi mnie komentarz od osoby która ma rozdwojoną osobowość.