#U6QBq

Jadę sobie autobusem komunikacji miejskiej, a przede mną siedzi kobieta z dzieckiem. Nagle dziecko zaczyna strasznie krzyczeć, drzeć się, jak to dziecko, a matka próbuje na wszystkie sposoby uspokoić bobasa, a to go bawiąc czymś, a tu dając mu jakieś słodycze, zabawki z wózka itp., lecz to wszystko na nic. Nagle gościu siedzący za nią zaczął strasznie na tę kobietę naskakiwać, żeby uspokoiła bachora. Kobieta zmieszana, zestresowana, dalej próbuje ogarnąć dzieciaka.
Jakaś kobieta siedząca po drugiej stronie siedzeń, widząc arogancję, złość i wkurw typa z tyłu, odwróciła się w stronę dziecka i chcąc pomóc, zaczęła z nim rozmawiać. Mały zauważył, że kobieta się nim zainteresowała, zaciekawiło go, co ona do niego pokazuje i że próbuje go zabawiać. Pomoc tej pani pomogła matce uspokoić dzieciaka, podziękowała  ona za pomoc, a mały ucieszony bawił się z nieznajomą.

Niektórzy nie potrafią pojąć, że naskakiwanie na kogoś nie jest sposobem, żeby pozbyć się problemu.
Raridasz Odpowiedz

No spoko, fajna historia. A gdzie ta anonimowa część?

Dragomir

Żebyś tak nie robił. To taki morał. Anonimowy, bo ukryty i trzeba się go domyślać.

Selevan1 Odpowiedz

Jak jadę busem, siedzę w restauracji, oglądam film w kinie czy robię zakupy, ostatnie czego pragnę to słuchać wycia bombelkow. W dupie mam, że to tylko dziecko. Skoro się rozpłodniłaś to ucisz swojego purchlaka.

DlaSary

Sam jesteś purchlak.

Lezepodkoldro

Selevan, ale z Ciebie buc.

Bidford

Racja.

Anwute

Skoro cię zrobili, to powinni i wychować. A wyglada na to, ze się taki pustak panoszy wszędzie - a powinienes piechota zapierniczac, bo mazdy ma w dupie, ze nie chcesz słuchac wycia dziecka. Zamieszkaj w puszczy kretynie.

bazienka

rodzic jest odpowiedzialny za wpojenie dziecku zasad np. zachowywania sie cicho w miejscach publicznych
nie wiem, na co licza zwolennicy wymowki "to tylko dziecko", np. 10 lat braku reakcji, a dzien pozniej dziecko oswieci i stanie sie ulozone?
jesli dziecko drze sie w miejscach publicznych, to wina glownie rodzica/opiekuna

bazienka

oooo madki sie zlecialy ;)

Dragomir

Małe dziecko to małe dziecko. Albo jak ma coś nie tak z psychiką, to może rozrabiać. Tak jak i dorosły różnie reaguje na różne sytuacje, jeden Cię przeprosi jak go trącisz z bara niechcący, a drugi sprzeda gonga. Niby w normie, a do izolacji się nadaje tylko.

Magenta

Dajcie spokój, widać, że nie miał nigdy styczności z małymi dziećmi. Nieraz jest tak, że mimo stawania na rzęsach nie uspokoisz malucha jak wpadnie w szał. I nie mówię tu o sytuacjach gdzie rodzic ma w dupie zachowanie dziecka. Jak dziecko ma gorszy dzień to czasami na prawdę nie da rady i nic nie zrobisz. No chyba, że dasz klapsa na środku ulicy, ale to wtedy ma się podwójnie przesrane.

Anwute

Bazienka chce widzieć, jak wpajasz zasady kilkumiesięcznemu dziecku. Serio jesteś aż tak zjebana, żeby nie ogarnąć, ze to niewykonalne? Czy może wszystkie matki chcesz zamknąć w domu i zakaz im jazdy komunikacja, żeby przypadkiem ich dziecko nikomu nie przeszkadzało?
Och tak, napewno wszystkie osoby broniące babki z autobusu to z automatu madki. Widzę twoje komenatrze nie raz nie dwa i co raz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, ze z inteligencja ci nie po drodze.

Dragomir

Pisała o dziecku 10-letnim a nie o kilkumiesięcznym.
A teraz podaję przepis na zrobienie z siebie idioty w internecie:
1) nie zrozum czyjegoś komentarza lub celowo go przeinacz;
2) nazwij jego autora "zj3banym" i dodaj, że nie ma nic wspólnego z inteligencją na podstawie jego komentarzy (samemu pisząc obraźliwy komentarz nie na temat);
3) nie przeproś za swoją wtopę i nieuzasadnione w tym przypadku personalne obrażenie kogoś, nadal uważając się za lepszego i mądrzejszego.

Zobacz więcej odpowiedzi (3)
HellBlazer Odpowiedz

Czasem jest, więc trochę lipny morał. W zasadzie to facet na nią naskoczył i uspokoili dziecko, więc w zasadzie to nie masz racji podwójnie

3timeilosepassword Odpowiedz

Dokładnie. Tyle się słyszy o bezczelnych "madkach", które "na wszystko dzieciom pozwalają", a ludzie często zapominają, że nieumiejętność zapanowania nad dzieckiem w danej sytuacji nie jest wynikiem złej woli czy olewania sprawy. Owszem, sporo osób ma podejście na zasadzie "A niech się dziecko bawi, jemu wolno" (w domyśle "nawet przeszkadzać innym ludziom"), ale często po prostu uspokojenie dziecka jest sporym wyzwaniem. Matka nie kontroluje dziecka jak jakiejś części siebie, czasem dzieciakowi odwala i można by upominać, prosić i grozić bez końca.

kissedbyfire Odpowiedz

Ona siedzi przed tobą, typ za nią na nią naskoczył. Czyli, że to ty?

HellBlazer

Nie masz wyobraźni przestrzennej, prawda? Gdyby to była autorka to by napisała, że ktoś PRZED nią, a nie za nią. Siedzenia w pociągach lub autobusach sugerują, że ktoś siedział do niej plecy-plecy na innych siedzeniach. I_ _l l_ _l
Rozumiesz?

kissedbyfire

No właśnie mam wyobraźnię przestrzenną i jeśli ktoś siedzi przede mną to logiczne, że ja siedzę za nim.
A wgl to skąd wniosek, że to autorka, a nie autor?

HellBlazer

Naprawdę? Masz wyobraźnię przestrzenną choć powala Cię coś co można narysować w 2D jako 3D?
Naprawdę po takim błędzie czepiasz się płci? Równie dobrze może być tygrysem szablozębnym i niczego to nie zmienia

HellBlazer

A teraz przeczytaj co napisałaś/eś/oś. Widziałeś/Aś/oś ten prosty schemat z linii, tak?
Prościej się nie da

Dragomir

@Hellu, źle zrozumiałeś. @kiss miał(a) na myśli, że jak siedzi za nią to czyli że on sam, znaczy autor, darł japę. Poza tym to był taki trochę sarkazm, ale za bardzo się tu rozemocjonowałeś i wyszedł srakazm.

ifikles Odpowiedz

A już myślałem że dzieciak powiedział A uj wam wszystkim w upę czy coś w tym stylu.

bazienka Odpowiedz

jak prouja ogarnac to jeszcze pol biedy
gorzej jak taka ma w doopie i pozwala wyc, bo TO TYLKO DZIECKO!! (serio z tydzien temu spotkalam taka, co mowila ok 10-12 latkowi- a wyj sobie, wyj!) ;/

Anwute

Bazienka nie zrozumie, ona jest PSYCHOLOGIEM i wie wszystko najlepiej. To nic, ze co i rusz obnaża swoją ignorancję i absolutny brak jakiejkolwiek podstawowej wiedzy. W jej własnym mniemaniu jest osoba, która może wypowiadać się na każdy temat, o którym nie ma najmniejszego pojęcia.

Selevan1

@trzypingwiny

Nie wiem.. Choć nie, czekaj. Może cokolwiek, aby człowiek nie musiał słyszeć jazgotu przez cały pobyt w restauracji? Byle nie wywalenie cyca na stół i karmienie, bo tego tez byłem świadkiem.

@up

Nie zesraj się.

Dodaj anonimowe wyznanie