Gęstą brodę nosiłem odkąd mi zaczęła rosnąć, ale ostatnio stwierdziłem, że to już trzydziestka, że żona, że praca w garniturze, że życie, no i się ogoliłem. Teraz mam ksywkę "dupobrody". W pracy mówią, że nie jestem kierownikiem działu, tylko przedziału i nawet zaprzyjaźniony Pan Kanapka zamiast kajzerek przynosi bułki z dupką, bo wszyscy mają ubaw z tego, że moja broda wygląda jak dupa.
Dodaj anonimowe wyznanie
Niby dorośli, a zachowują się jak w przedszkolu
No to wychodzi na to, że kierujesz przedziałem, czyli zbieraniną pajaców od czapy:)
Powiedz im, ze dupe tez sobie ogoliles. Jak beda sie nadal smiac to im pokaz ;)
Koleżanka mówiła- facet z brodą, dwie korzyści. Ci*ę liże, dupę czyści.
Co to jest "bułka z dupką"?
Kajzerka nadkrojona na środku, jakby na pół, co niektórym się kojarzy z posladkami
Mi też chłopak mówi (na szczęście żartobliwie) że mam dupę na brodzie
Więc wszyscy dupobrodzi - łączmy się!
Zacznij się nabijać z tego do przesady aż. Jak ludzie zobaczą, że też się tym bawisz, a nie obrażasz to przestaną, bo nie będzie to dla nich śmieszne.
Tobie chociaż rośnie broda.
Brad Pitt ma taką.
Niektórym dziewczynom się podoba.
Na mnie w dzieciństwie mówili tylko dwie dupy.
To fajne że w pracy panuje taka atmosfera pewnie Aż z chęcią chce się tam chodzić
Atmosfera zbiorowego naśmiewania się z jednej z osób? Jak w podstawówce? No rzeczywiście, bardzo fajnie.
Wystarczylo by wyjac kij z tylka i posmiac sie razem z innymi. Ale lepiej wpadac w depresje i nienawidzic wszystkiego dookola, bo "on sie przezywa". I pisac do Strassburga czy gdzies tam, ze to dyskryminacja i faszyzm. Pozartowac? Cecha ludzi. Obrazac sie za zarty? Cecha dzieci i osob niedojrzalych lub zaburzonych emocjonalnie, ewentualnie przeczulonych, co tez wykracza poza norme.