W trakcie zakupów poprawiam towary na półkach, jeśli stoją nierówno.
W sklepie zawsze układam rzeczy tak, żeby były dokładnie napisami do klienta. Najczęściej wpadam w półki z puszkami i kręcę, i obracam, i ustawiam.
Wszystko musi być idealnie ustawione. Nie umiem tego powstrzymać.
Nerwica natręctw się kłania, ale to i tak lepiej niż mieć "lękową" jak w moim przypadku.
Ultraviolett
Altrnatywnie, przyzwyczajenia z bylej pracy. Widzac zabrudzenie na oknie tramwaju automatycznie wyjmowalem chusteczke aby je zetrzec. Tak ze dwa lata.
Solange
Ja ostatnio w empiku miałam wielką ochotę poukładać książki, bo były źle ułożone według nazwisk autorów (z puntku widzenia bibliotekarza). A jak jestem u babci i dzwoni jej telefon stacjonarny to odruchowo rzucam się, żeby szybko odebrać ze słowami "biblioteka, słucham?".
Nerwica natręctw się kłania, ale to i tak lepiej niż mieć "lękową" jak w moim przypadku.
Altrnatywnie, przyzwyczajenia z bylej pracy. Widzac zabrudzenie na oknie tramwaju automatycznie wyjmowalem chusteczke aby je zetrzec. Tak ze dwa lata.
Ja ostatnio w empiku miałam wielką ochotę poukładać książki, bo były źle ułożone według nazwisk autorów (z puntku widzenia bibliotekarza). A jak jestem u babci i dzwoni jej telefon stacjonarny to odruchowo rzucam się, żeby szybko odebrać ze słowami "biblioteka, słucham?".
jest taki gościu na tik toku, co pracuje w Żabce i mówi klientom jak mają się zachowywać, to myślę że by był z ciebie dumny :)
Dziwne że jeszcze nikt Ci nie zaproponował pracy xD