#V3sk0

Miałam pięć, może sześć lat i razem z rodziną byłam na weselu mojej siostry ciotecznej. Wesele jak to wesele... Jedzenie, smakołyki i litry coli. Jak to dziecko, korzystając z okazji piłam, ile się zmieściło w żołądku. 

Po pewnym czasie cola musiała jakoś opuścić organizm i w tym celu udałam się do WC. Na moje nieszczęście pomyliłam toalety i zamiast do damskiej, weszłam do męskiej. Miałam farta, ponieważ żadnego osobnika płci przeciwnej nie było w środku. Zauważyłam rząd lśniących pisuarów. Ja - dziecko, które ma bujną wyobraźnię - szybko skojarzyłam sobie te tajemnicze "urządzenia" z misami wody święconej, które stoją u wejścia każdego kościoła. 

Tak oto kilkuletnia dziewczynka po kolei podchodziła do każdego pisuaru, maczała palce w wodzie i wykonywała znak krzyża...
Dragomir Odpowiedz

Ale w pisuarach nie ma wody...

Ambra

ಡ ͜ ʖ ಡ

PiretTomi

Jest, pedale.

fcklogic Odpowiedz

Co za debil alkoholik puszcza do łazienki dorosłych malutkie dziecko. Przecież tam jakiś nawalony wujek mógł zrobić krzywdę.

nata

Co? .

Dodaj anonimowe wyznanie