Usłyszałem, że młodsza siostra bawi się moim pięknym nowym fortepianem. Pobiegłem na dół, żeby jej tego zabronić...
Nie było tam mojej siostry. Byli rodzice. Nadzy. W trakcie. Na moim fortepianie.
Fortepiany są strasznie drogie... Jakby młodsza siostra bawiła się wam czymś za kilkadziesiąt tysięcy to też byście byli spokojni... A jak to zabytkowy fortepian? Mający ze 100 lat lub więcej.
aceofspades
Poza tym jednorazowe nastrojenie takiego fortepianu też kosztuje niemałe pieniądze, więc taka zabawa młodszej siostry może się skończyć dużym wydatkiem.
vansen
No przecież napisał "mój piękny NOWY fortepian", to jaki zabytkowy??
Duszyczka
@vansen nowo nabyty:)
CzarnaMarchewka
Dokładnie. Ale rodzice postanowili golymi dupami zmniejszyć jego wartość 😂
Jakieś to dla mnie obrzydliwe. Jakby nie było już gdzie seksu uprawiać, tylko na fortepianie syna, na biurku córki, która zaraz tam położy zeszyty i będzie odrabiać zadanie, na stole w kuchni, gdzie ktoś nieświadomy zaraz położy kanapkę... Dla mnie to jakieś obrzydliwe i odbieram to jako brak szacunku do innych domowników (bo to takie "podniecające" że ktoś nieświadomy nie wie i zaraz w tym samym miejscu siądzie, położy kanapkę, dotknie klawiszy itd.).
Jak byś nie był taki samolubny, to byś tego nie zobaczył.
UpadlyKociak
Kilkaset? No proooszee...
Diptere
Kilkadziesiąt tysięcy jak już ;)
MothInFire
To tak jakby stwierdzić że siostra jest samolubna bo nie pozwala bratu swoimi drogimi kosmetykami namalować obraz na zajęcia plastyczne. Szacunek do swojej własności to nie samolubność.
bazienka
BFMV kilkadziesiat, chyba tysiecy
Foki3
Jasne szacunek to ważna rzecz, ale jak sądzę fortepian był zakupiony przez rodziców i raczej był do wspólnego użytku pomimo przynależności do autora wyznania.
Redhairdontcare
Ja kupiłam sobie rurę do tańczenia z najniższej półki. Przy niepoprawnym użytkowaniu rura odkręca się od podłogi. Oczywiście nie dało się tego przetłumaczyć 11-letniemu dziecku (które jest cięższe ode mnie), bo rodzice twierdzili, że co może się stać. Zgadnij kto musiał to potem spowrotem stabilizowac.
MothInFire
Foki3. Czyli jeśli syn kupił by rodzicom, z pieniędzy zarobionych przez siebie, w prezencie dzbanek na herbatę to mógłby się do niego spuszczać bo przecież to on na niego zarobił no i raczej był do wspólnego użytku. Powalona logika.
MothInFire
Nienawidzę zresztą podejscia typu "jestem twoim rodzicem, ja ci to kupiłem więc mogę nawet na to nasrać, nic nie należy do Ciebie nawet jeśli Ci to dałem". Było tu niedawno już jedno wyznanie, bardzo plusowane, o tym jak brak szacunku do dziecka może na nie wpłynąć. A moim zdaniem pozbawianie go prawa do posiadania czekogolwiek tym jest. Dzieko powinno się uczuć jaka odpowiedzialnością jest posiadanie czegoś (oraz przywilejem).
Foki3
Sorka, ale FORTEPIAN za kilkadziesiąt tysięcy raczej i tak jest własnością rodzica.
Foki3
Poza tym nigdzie nie jest wspomniane o wieku autora i jego siostry co równie dobrze może znaczyć, że ma ona np. 17 lat.
A rodzice to jacyś niewyżyci, że wiedzą, że ich dzieci są w domu, a mimo to zabawiają się poza sypialnią?
Z ekspresja grali mazurka
Matula to ewidentnie na innym instrumencie grała XD
Fortepiany są strasznie drogie... Jakby młodsza siostra bawiła się wam czymś za kilkadziesiąt tysięcy to też byście byli spokojni... A jak to zabytkowy fortepian? Mający ze 100 lat lub więcej.
Poza tym jednorazowe nastrojenie takiego fortepianu też kosztuje niemałe pieniądze, więc taka zabawa młodszej siostry może się skończyć dużym wydatkiem.
No przecież napisał "mój piękny NOWY fortepian", to jaki zabytkowy??
@vansen nowo nabyty:)
Dokładnie. Ale rodzice postanowili golymi dupami zmniejszyć jego wartość 😂
Jakieś to dla mnie obrzydliwe. Jakby nie było już gdzie seksu uprawiać, tylko na fortepianie syna, na biurku córki, która zaraz tam położy zeszyty i będzie odrabiać zadanie, na stole w kuchni, gdzie ktoś nieświadomy zaraz położy kanapkę... Dla mnie to jakieś obrzydliwe i odbieram to jako brak szacunku do innych domowników (bo to takie "podniecające" że ktoś nieświadomy nie wie i zaraz w tym samym miejscu siądzie, położy kanapkę, dotknie klawiszy itd.).
Mama grala akompaniament na flecie?
Wirtuozi
fuj... ja wiem, że wszyscy to robią ale nie na wszystkich chce się patrzeć 👍
Fortepian już nie taki piękny.
Biedny fortepian.
Jak byś nie był taki samolubny, to byś tego nie zobaczył.
Kilkaset? No proooszee...
Kilkadziesiąt tysięcy jak już ;)
To tak jakby stwierdzić że siostra jest samolubna bo nie pozwala bratu swoimi drogimi kosmetykami namalować obraz na zajęcia plastyczne. Szacunek do swojej własności to nie samolubność.
BFMV kilkadziesiat, chyba tysiecy
Jasne szacunek to ważna rzecz, ale jak sądzę fortepian był zakupiony przez rodziców i raczej był do wspólnego użytku pomimo przynależności do autora wyznania.
Ja kupiłam sobie rurę do tańczenia z najniższej półki. Przy niepoprawnym użytkowaniu rura odkręca się od podłogi. Oczywiście nie dało się tego przetłumaczyć 11-letniemu dziecku (które jest cięższe ode mnie), bo rodzice twierdzili, że co może się stać. Zgadnij kto musiał to potem spowrotem stabilizowac.
Foki3. Czyli jeśli syn kupił by rodzicom, z pieniędzy zarobionych przez siebie, w prezencie dzbanek na herbatę to mógłby się do niego spuszczać bo przecież to on na niego zarobił no i raczej był do wspólnego użytku. Powalona logika.
Nienawidzę zresztą podejscia typu "jestem twoim rodzicem, ja ci to kupiłem więc mogę nawet na to nasrać, nic nie należy do Ciebie nawet jeśli Ci to dałem". Było tu niedawno już jedno wyznanie, bardzo plusowane, o tym jak brak szacunku do dziecka może na nie wpłynąć. A moim zdaniem pozbawianie go prawa do posiadania czekogolwiek tym jest. Dzieko powinno się uczuć jaka odpowiedzialnością jest posiadanie czegoś (oraz przywilejem).
Sorka, ale FORTEPIAN za kilkadziesiąt tysięcy raczej i tak jest własnością rodzica.
Poza tym nigdzie nie jest wspomniane o wieku autora i jego siostry co równie dobrze może znaczyć, że ma ona np. 17 lat.
Chcieli wyciszyć tym fortepianem ich jęki podczas TEGO ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pojawia się coraz więcej historyjek, ściągniętych z zagramanicznych anonimowych. Jaki temu cel przyświeca?