Kurde, teraz sobie tak pomyślałam. Jak obie kopną go w dupe, to facet bedzie placił alimenty na dziecko i jego wujka 😂
Jak zostanie z córką, bedzie placił na szwagra 😂
Po rodzinie nic nie zginie

A jeżeli jednak dziwnym trafem postanowi związać się z matką, to będzie płacił na wujka i brata córki.

Typowo, pierwsza myśl kobiety to alimenty..

@Mastalodus, a przepraszam facet nie powinien utrzymywać potomka, przecież tylko zamoczył, po co ponosić odpowiedzialność. Twój ojciec również Cię olał?

@mortycja
Młoda damo, a gdzie napisałem, że nie powinien?! Śmieszy i przeraża mnie fakt, że pierwsze skojarzenie z rozstaniem wiąże się z alimentami. Tak, jak zmarł gdy miałem 9 lat.

Kobiety uważają to za taką zemste za skrzywdzenie ich.

@Mastalodus może pierwszą myślą kobiety jest niepokój o dobrobyt jej potomka i chęć zapewnienia mu dobrej przyszłości? Zaraz po porodzie często nie ma jak pracować, dziecko ma potrzeby, które trzeba zaspokoić.
Twoim zdaniem jakie jest poprawne pierwsze skojarzenie przy rozstaniu?
Poza tym gdzie masz to jako pierwsze skojarzenie? ;) Nawet w komentarzu bazienki jest na drugim miejscu :D
@Hvafaen musisz się w ciekawym otoczeniu obracać, skoro wydajesz taką opinie o kobietach. Nie znam takiej, która traktuje to jako zemstę. Większość ludzi raczej ogarnia, że płacenie alimentów na dziecko jest obowiązkiem i odpowiedzialnością rodzica i służy dobru dziecka, żeby można było zapewnić mu odpowiednie warunki do rozwoju.

Moim zdaniem alimenty sie należą, ale to jak to postrzegają niektóre kobiety jest po prostu złe. Myśl o alimentach powinna być z powodów, które zostały wymienione w twoim komentarzu, a nie „skrzywdził mnie, będzie płacił alimenty!”

@LatwoPowiedziec po części możesz mieć rację, ale prawda jest taka, że mamy XXI wiek i do czasu narodzin potomka można sobie uzbierać jakaś sumę pieniędzy :) poza tym Bazienka napisała to w taki sposób, że odebrałem to jaka kara za to, że miał czelność się tak zachować ;)

Wg mnie na pierwszym miejscu powinno się porozmawiać i dążyć do tego żeby dziecko jak najmniej odczuło brak drugiego rodzica. Owszem, to będzie się wiązało z poniesieniem odpowiedzialności finansowej ale też nie powinno się patrzeć na faceta jak na bankomat.

@hvafaen bardzo ładnie to ująłeś/Aś:)

A co nie tak z córką? Miała faceta, zaszła w ciążę i tyle. Druga sprawa matka mogła znaleźć sobie kogoś, skoro była już wolna. Rozumiem, że seks tylko po ślubie pod kołdrą i przy zgaszonym świetle?

Nie, ale raz kiedyś wpadła, to mogłaby pomyśleć, że skończy się podobnie.

Widzisz coś pomiędzy zachodzeniem w ciąże w związku, który nie jest na tyle poważny by przedstawić faceta rodzinie (przedstawiła go tylko dlatego, że zaszła), a ślubie pod kołdrą po ciemku i po ślubie slimshady1? Zastanów się nad sobą skoro robienie dzieci z byle kim to dla ciebie normalne.

Hvafaen- nie muszę się zastanawiać nad sobą, ale dziękuję za troskę :) Btw. sądzę, że jesteś na tyle świadoma, że zdajesz sobie sprawę, że nie zawsze chce się przedstawiać rodzicom swojego partnera, ponieważ w niektórych rodzinach robi się to w okolicach zaręczyn :)

Ci tam nawet się nie zaręczyli, a ta już zaszła. Czyli najpierw ciąża, a później dopiero plany? Gdyby miały tak super więź jak autorka pisze to poznałaby go wcześniej.

No ale to przecież jest ich życie, wiec dlaczego mieliby iść jakimś utartym schematem? Chce mieć dziecko bez zaręczyn, niech ma. Jej życie, jej sprawa.

Oczywiście, ale ja wnioskuję, że to dziecko nie było planowane, bo związek nie był na tyle poważny by zapoznać chłopaka z rodziną, by przyszedł do jej domu (spotyka na mieście, czyli mieszka u matki). Przestańcie wyciągać wszystko bez kontekstu- ktoś napisał, że niektórzy przyprowadzają partnera do domu po zaręczynach, dlatego o nich wspomniałam. Jeśli dziewczyna jest typem osoby, która nie chce ślubu, to tym bardziej nie ma „przeszkody” by człowiek przyszedł do domu. Wszystko wskazuje na to, że dziewczyna wpadła, bo tak jak matka nie dbała o antykoncepcje. Oboje wpadły z głupoty i to z byle kim. Stąd mój komentarz.