#Vqfsk

Jestem doktorem, pracuję na pewnej uczelni. Na innym wydziale tej samej uczelni zaoczne studia magisterskie robi mój przyjaciel z dzieciństwa - nazwijmy go Maćkiem.

Maciek organizował imprezę urodzinową, na którą zaprosił znajomych, od siebie z roku, z pracy oraz między innymi mnie. Podczas imprezy okazało się, że jest kilkoro studentów z mojego wydziału, jednak nie znali mnie, nie miałem z nimi zajęć. W pewnym momencie podeszły do mnie dwie dziewczyny i zaczęliśmy rozmawiać o edukacji (w tym o moim obszarze zainteresowań) oraz tak zwanych "papierkach". Okazało się, że studiują na moim wydziale. Pozwolę sobie przytoczyć rozmowę z jedną z nich:

- Nie wiem czy ten papierek jest wart tylu wyrzeczeń z mojej strony.
- No skoro zaczęłaś to uważam, że powinnaś skończyć - przynajmniej będziesz mogła się pochwalić tytułem magistra.
- A ty jesteś magistrem?
- Niestety nie, magistrem nie jestem.
- Phi, taki mądry. Sam byś studia skończył, a nie ludziom doradzasz. Nawet magistra nie ma.

Po wypowiedzeniu ostatniego zdania, moja rozmówczyni odwróciła się na pięcie i poszła rozmawiać z kim innym. Niestety, nie ma pojęcia z kim będzie miała zajęcia w semestrze letnim :)
twin Odpowiedz

Hahaha pewnie jak Cię zobaczy na zajęciach też odwróci się na pięcie i wyjdzie - tym razem ze wstydu 😁

jaczylija

A co będzie ją uczył ktoś, kto nawet magistra nie ma ;)

Louise Odpowiedz

Chciałabym wtedy zobaczyć jej wyraz twarzy :D

c2h5oh Odpowiedz

Pewnie to "niestety" ją zmyliło :D. Trzeba było powiedzieć, że JUŻ nie jesteś magistrem :D. Ale pewnie pomyślałaby, że odebrali Ci tytuł, bo pracę zerżnąłeś :).

biebziol Odpowiedz

się dziewczyna niedługo porządnie zdziwi 💁

Ksiazkomanka123 Odpowiedz

Jak spotkanie sie w semestrze letnim to napisz nam jaka była jej mina

Tynsa Odpowiedz

No to się koleżanka zdziwi :)

kwch Odpowiedz

Wtedy nagle wszem i wobec będzie mówiła, że Cię zna bo była z Tobą na imprezie i gadaliście.
Ludzie są strasznie interesowni :)

askdef Odpowiedz

Haaha dobrze jej tak :D

submissive Odpowiedz

kto by pomyślał, że na anonimowe wchodzą takie "osobistości". :D

tite Odpowiedz

No, ale w sumie miała trochę racji. Też bym zrozumiała, że nie masz "nawet" magistra, co nie zmienia faktu, że nie tytuł naukowy świadczy o wartości człowieka, a można sądzić po jej reakcji, że dla niej ma to duże znaczenie. Poza tym chciałabym zobaczyć jej minę, jak wchodzi na aulę i widzi Ciebie :D

Zobacz więcej komentarzy (17)
Dodaj anonimowe wyznanie