#WCJPe

W mojej grupie studenckiej jest dziewczyna, która w pełni zasługuje na miano żeńskiej wersji Janusza (dostała tajną ksywę Januszyca). Oszczędza, jak tylko się da i kiedy tylko się da. Do tej pory jej popisowym numerem był patent na nalewanie kranówki do butelki w sytuacji, gdy odległość kranu od umywalki jest zbyt mała, żeby weszła tam butelka. Otóż zawsze ma przy sobie kilka rurek jak od węża ogrodowego, o różnej średnicy. Jedną końcówkę przytyka do kranu, drugą do butelki i ma.

Niedawno pobiła jednak samą siebie. W te wakacje bierze ślub, od dawna mówiła, że marzy jej się wielkie wesele. Jednak z kasą cienko. Co robią w takiej sytuacji normalni ludzie? Ograniczają liczbę gości albo proszę o pomoc finansową rodziców lub dalszych krewnych. Co robią mniej normalni? Biorą kredyt. Co zrobiła Januszyca? Na zaproszeniach, które każdy z grupy dostał (prawie 30 osób! a z większością praktycznie rozmawia), widnieje dopisek: "Jako prezent nie prosimy o pościel czy zastawę, ale o zwrot kosztów ślubu i wesela - 400 zł od osoby"...
Foki3 Odpowiedz

Co złego jest w piciu kranówki?

bazienka

rownie dobrze moglaby wziac kubeczek, dalej nie czaje tego smieszkowania
nie jej wina, ze ktos tak kijowo zaprojektowal ten kran

nata

Nosisz że sobą kubek?

diq1

Oczywiście, że noszę ze sobą kubek, inaczej nie zlapalabym kawy na wynos na mieście.
Często nawet dwa, jeden termiczny i jeden silikonowy składany.
Termiczny rzadziej. Ale rurkę uważam za zdecydowanie lepszy pomysł, bo szybciej :-D
Wprowadzę w życie.

tewu Odpowiedz

Nalewanie wody z kranu do butelki jest akurat normalne.

bazienka

a jak zrobilabys to gdyby kran byl osadzony za nisko?

HenrykGarncarz

Jakby kran był za nisko to ten raz czy dwa bym sobie darowała

JanekSnieg

No to gratuluję. Jak ktoś wstydzi się robić rzeczy które ma ochotę bo "co ludzie powiedzą", na przykład napić się wody w nietypowy sposób to niech się wstydzi, ale już sprawianie żeby inni czuli się z tym źle jest nieok. Co kogo to obchodzi?

Serwatka31 Odpowiedz

No sorry, ale "Januszyca" jest po stokroć mniejszym Januszem niż ci, którzy biorą kredyty na wesele.

PinkiPig

Ciekawe ile gości odmówi po przeczytaniu tego 'życzenia'? Jak dla mnie to jeśli ktoś nie ma kasy, to robi skromny ślub lub bierze kredyt. W końcu to jej dzień, a nie GOŚCI Nikomu nie zależy na dofinansowywaniu cudzych widzimisię.

diq1

Nie przesadzajcie.
Może 3/4 jej rodziny jest w ciul bogata i 400 zł na wesele jest absolutną norma i dziewczyna nie widziała w tym nic niestosownego, żeby zaznaczyć, że chce tylko i wyłącznie pieniądze, tak jak niektórzy piszą, żeby kupić wino zamiast kwiatów
Dla niektórych to grosze.

HenrykGarncarz

Mogła zaznaczyć ze chce tylko kasę. Ale nie powinna podawać ceny, bo to ją ma być stać na wesele, a nie gości

bazienka

wesele to nie impreza biletowana, na ktora wstep kosztuje xxx zlotych

MojitoGhost Odpowiedz

Sposób lania wody może i śmieszny, ale czy świadczy o januszostwie? Ma się wstydzić tego, że oszczędza na czymś, co może mieć za darmo i przy okazji nie przykłada ręki do produkowania kolejnych plastikowych śmieci?

JanekSnieg

W dodatku nie chce marnować wody, taki wężyk przy sobie to dobry patent.

bazienka Odpowiedz

przy tej wodzie to smiechlam jak mozna to brac za januszostwo
sama mam filtr do wody i dzbankowy i butelkowy, a jak gdzies kranowka jest dobra, to nie widze sensu kupowania sklepowej

co do wesele- nie stac cie, to go nie rob
ale by mieli miny, gdyby goscie nic sobie nie zrobili z tej sugestii i specjalnie wrzucili stowke czy kupony totolotka
albo zwyczajnie nie przyszli :)

bazienka

bo kran jest za nisko? to jak sobie ma jej nalac?
mozna kubeczkiem, laska jest widocznie bardziej pomyslowa i zostala przy tym, co wymyslila

agathe

Można kubeczkiem, ale najczęściej się tego kubeczka nie ma pod ręką (bo i skąd w łazience mieć kubeczek). Dziewczyna wysmyśliła fajny sposób, no ale lepiej się śmiać, bo przecież jaka głupia, nosi jakieś rurki w torbie i kradnie wodę z kranu. Współczuję jej, że się znalazła wśród takich ludzi

ohlala Odpowiedz

A, czyli jak przyjdzie para/małżeństwo to mają dać 800 zł. Hm, no ja bym ją wyśmiała i nie przyszła, bo raz, że jak już ktoś wspomniał - ślub nie jest imprezą biletowaną (a też na śluby często idzie się z obowiązku/bo nie chce się zrobić przykrości), a dwa, że takie duże kwoty to raczej daje się komuś bardzo bliskiemu, a skoro pozapraszała nawet ludzi z grupy, to... Żenująca dziewczyna.

bazienka

ja bym sie zapowiedziala i "nagle zachorowala"
#okropnyczlowiek

egzemita Odpowiedz

Pisząc coś takiego zyska tyle że prawie nikt nie przyjdzie. Będzie miała szczęście jak uprzedzą wcześniej bo to pozwoli uniknąć całkowitej katastrofy.

diq1 Odpowiedz

Od pewnego momentu liczba gości już nie robi różnicy. Bo orkiestra, fotograf itd biorą niezależnie od liczby gości, a za talerzyk zwykle jednak większość osób do koperty wkłada....
Więc jak chcesz na 100 osób, a dostępna sala jest na 200 to można dopchac jeszcze z 50.

PurpleLila Odpowiedz

Ten brak taktu u niektórych ludzi jest przerażający...

anon567 Odpowiedz

Mówi sie, że na wesele młodym daje się "za talerzyk". Więc ona po prostu napisała to co jest oczywiste :D

Zobacz więcej komentarzy (4)
Dodaj anonimowe wyznanie