#WGZdo
Nasza znajomość jakoś się niespecjalnie rozwijała. W pierwszej klasie pojechałyśmy razem na koncert, ale nic oprócz "cześć" na co dzień nie było.
W drugiej klasie zaczęłyśmy się kolegować, lecz w drugim semestrze, za sprawą koleżanki, przestałyśmy się do siebie w ogóle odzywać.
Aktualnie gimnazjum mam już za sobą. A ta dziewczyna aktualnie jest prawnie moją siostra "bliźniaczką". Pewnej nocy w 3 klasie uciekła z domu, ponieważ nie miała zbyt dobrego życia i przyszła do mnie do domu. Po zgłoszeniu tego gdzie trzeba przez moją mamę, ona została na noc... Na kilka dni... Tydzień... I tak zostało aż do dziś. Rodzice zrobili kurs na rodzinę zastępczą, a ja mam siostrę, której zawsze chciałam.
Jeszcze na koniec chciałam stwierdzić, że to nieprawda, że jak się weźmie dziecko ze złej rodziny, to ono będzie takie samo. Po prostu trzeba je wtedy wspierać, kochać i nie dopuścić do tego, by zwątpiło samo w siebie.
Brzmi jak fabuła nany :D
"od zawsze byłam jedynaczką" dobrze ze nie od kilku lat...
Też mi się to rzuciło w oczy. 😂❤
kurde już myślałem że będzie lesbijskie love story
Mają jeszcze szanse.