#WIhQM
Ostatnio wybrałam się z koleżankami i chłopakiem jednej z nich do klubu. Parka poszła potańczyć, druga kumpela spotkała znajomego i też poszła na parkiet, a ja siedziałam przy stoliku. Po jakimś czasie podszedł do mnie facet, uśmiechnął się i spytał, czy bym z nim nie zatańczyła. Było to dla mnie dziwne, a ponieważ lubię żartować ze swojej ''urody''. to spytałam się go wprost, o ile założył się z kumplami za taniec z brzydulą. Facet zrobił dziwną minę i odwrócił wzrok. Zaprzeczył, ale widać, że nie był dobrym kłamcą.
W końcu przyznał, że o dwie stówy.
Powiedziałam mu, że jak da mi stówę, to z nim zatańczę. Stwierdził, że nie ma kasy, w co nie uwierzyłam. Odwróciłam się na pięcie i poszłam do łazienki. Gdy wróciłam, już go nie było.
A mi się chciało śmiać, że wyrolowałam cwaniaczka.
Szacunek za dystans do siebie, z takim podejściem znajdziesz kogoś, kto to doceni. Uroda przemija, charakter nie ;) zazdroszczę, bo sama chciałabym mieć więcej luzu w stosunku do siebie
Dokładnie, chociaż ja spodziewalam sie zakończenia, że naprawdę mu się spodobała i po swoim zabawnym tekście facet stwierdzi, że "a może rzeczywiście za brzydka" ;-) w sensie, że nie warto podkreślac swoich słabości bo czasem dopóki o nich głośno nie powiemy to nikt sie nie zorientuje:-) pozdrawienia dla Autorki
Moja przyjaciółka zawsze powtarza, że gdy ktoś ją prosi do tańca lub zagaduje to na pewno z powodu zakładu. Przeżyła coś takiego w liceum, ale nigdy nie opowiedziała mi o co chodziło, myślałam, że wyolbrzymia. Zdarzają się jednak idioci. Współczuję autorki, ale dzielna z Ciebie dziewczyna :).
no mistrz.
jak to nie ma zadnej kasy jak sie o nia zalozyl? teraz jest krewny kolegom, a tak mialby stowke na czysto. chlop chyba nie skleil, ze chodzi o stowke wygrana na zakladzie- nie dosc, ze chams to jescze debil. dobrze dziadowi
Szanuję mocno za spory dystans do samej siebie. Tylko dość dziwne, że zrezygnował z zarobienia stówy na czysto. Jestem ciekaw, jak bardzo było mu głupio, że o tym nie pomyślał :)
na moje nie skleil, ze to ta stowa z zakladu i msylal, ze powinien jej dac hajsy do reki z portfela- ale tu tez dziwne, bo skoro sie zakladal o 200 to jakas kase na zaklad powinien miec w wypadku przegranej
i na dalsze impersowanie
a tak przegral hajs
i dobrze, kara
Smutne
Co za buc... Miejmy nadzieję, że jak wytrzeźwiał to poza zwyczajnym kacem dręczy go teraz też moralniak.
Nie żeby to była jakaś super dobra wymówka, ale zawsze to lepsze niż takie zachowanie w zupełnej świadomości. Liczę na to, że ludzie nie są aż tak okropni. Przynajmniej po ukończeniu gimnazjum.
A i jeszcze jedno - mnostwo ludzi ogolnie, nie ze tylko kobiet - mowi o sobie jako o kims brzydkim, grubym itp. Niektorzy nawet zdaja sie w to wierzyc. W wiekszosci przypadkow wcale tak nie jest. Znalem kiedys dziewczyne, ktora byla swiadoma tego jak dziala na facetow (byla sliczna) ale zawsze umniejszala swoja urode... Rozumiem ze mozna byc skromnym, ale to juz chyba do specjalisty sie kwalaifikuje jako szukanie na sile atencji, lub brak poczucia wlasnej wartosci (lub obie te rzeczy naraz).
Ja tylko chce powiedziec, ze dobrze sie piesci to, co sie w dloni miesci. A twarz to akurat kwestia gustu. Widzialem dziewczyny o ladnych rysach, ale z twarzy przebijala taka zarozumialosc ze w zyciu bym nie podszedl. A widzialem tez przecietne czy nawet dosc dalekie od ladnych, ktore naprawde mialy cos interesujacego. Glowa do gory.
Duży biust akurat nie jest wyznacznikiem piękna, właściwie to najpiękniejsze kobiety jakie widziałam i znam są płaskie. Ale to może tylko takie mój typ plus sama im zazdroszczę małego biustu lub praktycznie jego braku. Nie trać wiary w siebie tylko z powodu jakichś dziwnych ludzi z klubu, są ludzie którzy praktycznie wszystkich uważają za ładnych, dostrzegają zalety wyglądu innych, ale nietypowy wygląd inny od reszty wcale nie musi oznaczać brzydoty.
Dokładnie! Nie rozumiem czemu dany rozmiar czy kształt biust jest uważany za brzydki - cycki to cycki, nie za bardzo mamy wpływ na ich wygląd więc powinnyśmy akceptować je mimo wszystko.
Latwo mowic ale jak ma sie tak maly biust ze zaden stanik nie pasuje to jednak trudno to po prostu zaakceptowac i zyc dalej. Troche mnie irytuje jak ktos z miseczka B uwaza swoj biust za malutki. Co ja bym dala zeby taki miec...No ale ten przynajmniej jest mi wygodnie.
No tak samo nie mamy wpływu na wzrost a jakoś ludzie i tak stawiają takie wymagania jak konkretny wzrost. Niestety nie przeskoczymy tego, ale na szczęście gusta są różne :)
Tayla, nie na temat, ale myślałaś o braletkach? Niektóre są naprawdę cudne i żadne fiszbiny nie przeszkadzają
pozno bo pozno ale kotekzpiwnicy mam braletki czy jak to sie nazywa. Te ktore ja kupuje wychodza w rozmiarach s,m itp. Nosze S ale to nie ma sensu bo jest strasznie duzo pustego miejsca. Jak zakladam bluzke to widac to puste miejsce jeszcze bardziej szczegolnie jezeli jest cienka. Nosze silikonowe naklejki bo inaczej sie nie da.
Uwaga logika. Po co się zakładać o taniec z "brzydulą"? Przecież wiadomo, że się zgodzi. Na pewno są większe szanse niż na zgodę od pięknej dziewczyny. Także co to za zakład? Mało ryzykowny. Ci faceci nie mierzą wysoko. Oczywiście na ich rozum, bo patrzą tylko na urodę.
a po to by sie potem z niej podsmiechiwac, niekoniecznie dyskretnie
zeby zrobic jej przykrosc