Moja już była przyjaciółka zdradziła swojego narzeczonego z jego bratem. Jej narzeczony myślał, że zdradza go ze mną, gdzie nawet nie byłem nią zainteresowany. Jakiś czas temu odwróciła się ode mnie przez swojego narzeczonego. W emocjach z zemsty chciałem zdradzić jej sekret, ale wcześniej dałem jej słowo, że nikomu tego nie powiem. Czy tylko ja jestem taki, że dane słowo to dla mnie rzecz bardziej święta niż moje własne życie?
Dodaj anonimowe wyznanie
Dlaczego chcesz być lojalnym i zachowywać się honorowo wobec kogoś, kto zachowuje się jak szmata?
@Dworniak
Chcesz o tym porozmawiać? Albo sięgnę do twojego repertuaru: jaki masz dowód na to, że nielojalność wobec oszusta, to dobry "uczynek"? BTW: Nielojalność to postawa, a nie uczynek.
@ms0nobody
Czepiasz się dworniaczka, jak on żyje w innym świecie.
W jednej wersji Ali Baby, którą miałam na vhs'ie, AliBaba wypowiada kwestię "to nie kradzież okradać złodzieja". Nie zgadzam się z tym zdaniem, jednakże jeśli ktoś okradł konkretną osobę na konkretną kwotę, to w przypadku braku innych możliwości moralne-ok byłoby okradzenie złodzieja na podobną kwotę 👀
a po tym przydługim wstępie chciałam napisać, że zgadzam się z nevada36, nie sądzę, żeby to dane przez autora słowo miało tu obowiązywać.
Tym bardziej, że niewykopany pod gościówą dołek zostawia dołek pod autorem. Dlaczego autor ma mieć dół pod sobą, skoro na niego nie zasłużył?
@noimblackimsyrius
Ale tylko jeśli zamierzasz pieniądze oddać właścicielowi.
Ja uwazam, ze zrobiles dobrze. Jesli jestes slownym czlowiekiem, i cenisz sobie ta ceche w sobie, to zle bys sie czul robiac cos przeciwko sobie. Tak to przykre, ze sytuacja jest taka jak opisujesz ale czy naprawde bedziesz plakal po juz bylej przyjaciolce? Czy koniecznie chcesz uswiadomic jej narzeczonego co sie stalo skoro to przez niego sie odwrocila od Ciebie? Niech sie gotuja w swoim sosie.
Rozwaz co by sie stalo gdybys wyjawil ten sekret. Brat kolesia mial by poturbowana twarz, oni by sie rozstali, a przyjaciolka miala by Ci do konca zycia za zle, ze rozwaliles jej zwiazek. Wiec tak czy inaczej bys ja stracil.
Czekaj spokojnie i miej wiare w karme.
Nie tylko, nie daje się obietnic bez pokrycia.
„Ludzie sądzą, że kłamca odnosi zwycięstwo nad ofiarą. Ja jednak nauczyłem się, że kłamstwo jest sprzeniewierzeniem się samemu sobie, bo rezygnuje się z własnej rzeczywistości na rzecz człowieka, którego się okłamuje, czyniąc go swoim panem i skazując się od tego momentu na udawanie takiej rzeczywistości, jakiej domagają się jego poglądy. I jeśli dzięki kłamstwu osiąga się doraźny cel, płaci się potem cenę niszczącą to, czemu owa zdobycz miała służyć. Człowiek, który okłamuje świat, jest od tej pory niewolnikiem świata.“
prawde o sobie poznaje sie po tym, co robi sie, kiedy nikt nie patrzy/sie nie dowie :)
Ja ładuję pryki. Ale jakby ktoś wszedł, to by się od razu dowiedział :)
Naiwniak.
Niż twoje własne życie? - czy ty myślisz że masz więcej niż jedno życie? Zmień znajomych!
nie, sama mam pierdolca na temat obietnic, chociaz to rzadkie
Czy ty opowiadasz jakiś serial którego nie oglądam?
Chyba tak
Powiedz jej narzeczonemu. Lepiej niech się dowie przed ślubem jaką ma fajną narzeczoną i brata
#t0Pll tam jest rozwinięcie.
Jej narzeczony wcale nie jest lepszy. Wolę po ślubie, będą lepsze fajerwerki.
Nie ma takiej strony.