#WUnwP
Po paru miesiącach ssanie smoczka weszło mi w taki nawyk, że bez niego nie mogłam zasnąć. Zaczęłam wyszukiwać inne modele, większe, mniejsze, z różnymi obrazkami itp. Na koniec liceum miałam już 13 smoczków (żadnego nie wyrzuciłam, nawet gdy się zepsuł), miałam taki do spania, a także do nauki. Gdy zaczęłam studia, smoczki dalej mi towarzyszyły, także w pierwszej pracy (chodziłam na specjalne przerwy, by sobie pociumkać w toalecie). Moi faceci zawsze uważali to za śmieszne lub urocze, żaden nie miał z tym problemu, aż do czasu mojego ostatniego chłopaka. Wyjechaliśmy razem na wakacje i jakoś się tak złożyło, że zapakowałam tylko jeden (mocno zużyty) smoczek. Zawsze miałam ze sobą co najmniej dwa i tak się złożyło, że podczas wakacji ten jeden się zniszczył. Popadłam w całkowitą histerię, płakałam z 10 minut z powodu braku smoczka, pokłóciłam się z chłopakiem, twierdząc, że to on specjalnie wyjął z mojego bagażu zapasowy smoczek. Nie spałam całą noc, a rano wyruszyłam na poszukiwanie smoczka. Zajęło mi to jakieś dwie godziny i gdy w końcu jakiś kupiłam, popłakałam się ze szczęścia, gdy zaczęłam go ssać. Wtedy zdałam sobie sprawę, że jestem uzależniona. Gdy wróciłam z wakacji, chłopak przyznał się, że zrobił to specjalnie, bo chciał mnie od uczyć. Zostaliśmy ze sobą jeszcze 3 tygodnie.
Chciałabym wam powiedzieć, że udało mi się przezwyciężyć uzależnienie. Ale nie. Nawet pisząc to wyznanie mam w ustach smoczek. Patrząc na to, że mogłam być alkoholiczką lub palić papierosy, to jednak wolę swoje smoczki. Ale nie zazdroszczę swojemu dziecku, bo prawdopodobnie będzie musiało walczyć z mamą o smoczka.
Szukałabym gdzieś pomocy... Moja znajoma ze studiów gdy się mocno zestresowała to ssała kciuk. Przed każdym egzaminem ustnym bezwiednie kciuk leciał jej do buzi. Wspominała, ze chodzi na terapię, bo już sobie z tym nie radzi. Może warto rozważyć i takie możliwości.
A jak się ma Twój zgryz? Masz proste zęby? Nie masz jakiś problemów z nerwem trójdzielnym?
Waniliowa - mój mąż ssał kciuk przez pierwszych 13 lat życia i ma proste zęby, jak z reklamy. Nie nosił nigdy żadnego aparatu. Za to ja mam wadę, chociaż nigdy nie miałam nieprawidłowych nawyków. Taka sprawiedliwość :d
PrzezSamoH, ssalam palec tak do 6 roku zycia, mam przodozgryz krzyzowy
Bazienka, więc masz zęby jak mój pies😅 chodzi taki groźny ciągle z wystającymi dolnymi.
Bazienka - bo generalnie ssanie kciuka powoduje wady zgryzu, ale jest też dużo takich agentów jak mój mąż. Dlatego nie zdziwiłabym się, gdyby autorka nie miała problemów z zębami.
Jesteś dziwna nie urocza. To byłoby urocze, gdybyś to robiła tylko w nocy lub w domu. No i zęby coraz bardziej zaczynają przypominać zęby konia co?
Ja - mimo, że używam smoczka do zasypiania (mam pewne zaburzenia, które to utrudniają) - nigdy w życiu nie użyłabym go poza domem, a w miejscu tak publicznym jak szkoła, to już w ogóle...
Dlatego napisałam, że autorka jest dziwna. Mam mnóstwo tolerancji do szalonych/dziwnych ludzi, ale gdybym miała w klasie kogoś kto ssie smoczka na lekcji, to bym się krzywo patrzyła za każdym razem.
Autorka ma poważny problem, ale jaki ma sens wyzywanie jej od dziwnej? Jeśli krzywo patrzysz na takie odstępstwo od normy, to nie masz dużo tolerancji dla "dziwnych" ludzi. Nie robi tym nikomu krzywdy, ale skoro sama na tym cierpi i chce się tego pozbyć, to ktoś powinien jej pomóc i ją wesprzeć, nie dodatkowo dobijać. Myślę, że czuje się wystarczająco źle i bez tego, w końcu coś skłoniło ją do napisania wyznania.
Z nudów sama się uzależniła, więc trudno współczuć osobie, która sama wyrządziła sobie krzywdę. Mam dużo nawet nie tolerancji, co lubię dziwnych ludzi i dobrze się z takimi czuję. Autorka jest po prostu beznadziejnym przypadkiem. Mógłby powstać meme z tego jak sama narobiła sobie problemów głupim smoczkiem. na kogoś kto ssie smoczka na lekcji nie da się inaczej patrzeć.
Nazwanie kogoś dziwnym to wyzwisko? Chyba komuś poprawność weszła za mocno w krew, a może nawet w dupę. Na jakim ja świecie żyję...
Naprawdę radzę próbować z tym walczyć bo ssanie kciuka czy smoczka nawet w wieku dziecięcym ma bardzo zły wpływ na zgryz. Ja używałam smoczka bardzo długo i z dolegliwościami borykam się w dorosłym życiu. Wada zgryzu,mega ciężkie i kosztowne leczenie chirurgiczne oraz bóle stawów.
Tak to jest, gdy swiadomosc bycia ssakiem wejdzie zbyt mocno.
🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Może zdrowia Ci nie niszczy jak alkohol czy tytoń ale jednak psychikę mocno. Czy to już nie czas zgłosić się po pomoc do specjalisty?
Jakieś takie... żałosne. I niesmaczne. Idealny przykład jak z nudów i głupoty względnie zdrowy człowiek wyrabia w sobie nałóg, z regularnością i uporem godnym lepszej sprawy. Nie wiem co mogę dodać, chciałaś to masz, sama na to pracowałaś.
To powodzenia ze zgryzem.
Zalosne :/
Twój facet będzie miał życie jak w madrycie
Hehe, sprowadzanie kobiety do roli odkurzacza.