#PByrk
Ostatnio stwierdziłam, że zapytam się jego szefa, dokąd tym razem mój mąż wyjechał (nie powiedział mi wcześniej). A on ze zdziwieniem stwierdził, że od dłuższego czasu nigdzie nie kazał mu wyjeżdżać (!?).
Okazało się, że mąż mnie zdradza. Załamałam się... Ale stwierdziłam, że nic nie powiem. Wyczaiłam gdzie ta jego "kochanka" mieszka, wzięłam wszystkie jego rzeczy, i brudne, i zwykłe. Pojechałam do niej, zostawiłam je tam z karteczką, że jeśli przejmuje moje przyjemności, to przejmie też moje "nieprzyjemności".
Gdy mąż wrócił do domu, zrobiłam mu aferę roku i kazałam się wynosić. I wyniósł się.
Mam nadzieję, że na zawsze... A ja póki co siedzę z moim kotem i oglądam seriale na Netflixie.
Wrocil z brudnymi czy z czystymi rzeczami?
Wrócił z delegacji było napisane że zrobiła to kiedy go nie było (choć nie wprost)
Nie byl w delegacji tylko u kochanki.
Nie no, OK, ale ta kochanka wyprala czy nie wyprala jego rzeczy?
No to gdzie lezy roznica pomiedzy zona a kochanka. Pomijajac papiery oczywiscie.
Smutne :(
Trzeba być nieźle zdesperowanym, żeby wyciągać tu stare historie.
Gdyby ktoś się zastanawiał : identyczna niemal historia krążyła kilka lat temu w postaci żartu (bez delegacji tylko).
Tak więc drogą autorko - usuń to.
Ok, to było złe z jej strony, ale powinnaś o wiele bardziej obwiniać męża
Ona jej tylko oddała jego rzeczy.
A kto powiedział, że nie obwinia? Nawet nie powiedziała nic złego o kochance.
Przecież gdzieś niżej było identyczne wyznanie tylko, że bardziej rozbudowane xd
Ktoś tu nieźle ściąga cudze historie
Kobieta przerobiła pewną znaną historyjkę na anonimowe wyznanie a wy to łykacie.
Ja bym na Twoim miejscu anjpierw zdobyła dowody zeby rozwiesc sie z orzeczeniem o winie.Lepszy podział majątku i ewentualnie alimenty.
To lepiej poleć jakiś dobry serial, bo nudzi mi się;) A tak serio to dobrze zrobiłaś, pozbyć się drania, odpocząć psychicznie trochę i żyć dalej! Kto wie, może spotkasz jeszcze faceta, który zawładnie Twoim światem A Ty jego :)
Mąż jak każdy zdrajca drań, ale coś musiało u was nie grać. Przemyśl związek i daj sobie czas na żałobę i odbudowanie życia.
Dlaczego musiało? Mógł po prostu szukać przygody, czegoś nowego po latach spędzonych z autorką.
zawsze wkurzają mnie teksty, że wina leży po środku. Mąż zdradza żonę- widocznie żona go zaniedbywała. A może faceta znudziła rutyna dnia codziennego- to też wina żony, bo powinna mu życie urozmaicić aby nie szukał szczęścia na boku?
Jak baba zdradza, to prawie każdy szuka winy po środku. Ale Prawie każdy facet, który jest kochany i doceniony, nie zdradza. Zreszta Prawie każda kobieta także.
Mógł też być po prostu dupkiem który ma za nic przysięgę małżeńską. Takich to tylko do gazu
Jak się czuł niekochany lub niedoceniony, to mógł się rozwieść, z nie zdradzać. Ale wolał zdradzać, bo jest tchórzem i wygodnickim mięczakiem.
Winę za zdradę ponosi zdradzający, jedynie w przypadku stosowania przemocy (fizycznej, psychicznej lub ekonomicznej) przez jedną połówkę można mówić o czymś innym.
@ohlala To samo można powiedzieć o zdradzających kobietach, amen!
@ohlala "jedynie w przypadku stosowania przemocy (fizycznej, psychicznej lub ekonomicznej) przez jedną połówkę można mówić o czymś innym."
W czym jest lepsza zdrada w takim przypadku niż zerwanie?
w niczym, ale toksyczne związki są, cóż, toksyczne, i ciężko je oceniać
zerwanie takiej relacji bywa dość trudne z psychicznego punktu widzenia
Brawo. Już myślałam, że kolejna będzie biadolić "jak on mógł", "co ja teraz zrobię" itp itd. Brawo autorko, mądre posunięcie i szybka reakcja. Takich trzeźwo myślących i szanujących się kobiet potrzeba.