#WaIiW

Historia może nie tak śmieszna, ale mnie teraz śmieszy, jak mały człowieczek potrafi się zachować w sytuacji podbramkowej.

Kilka lat temu w zimę (miałam chyba z 10 lat) pojechaliśmy z moim młodszym rodzeństwem i rodzicami w kilkugodzinną podróż do Niemiec - do mojej cioci. Pewnego dnia dorośli stwierdzili, że pojedziemy do innego (dość dużego) miasta na zakupy do galerii handlowej.
Nudziło mnie jak moi rodzice wraz z ciocią wybierają i oglądają jakieś ubrania, więc stwierdziłam, że wyjdę przed sklepik i tam sobie na nich poczekam. Jakie było moje zdziwienie, gdy po 5 minutach zaczęłam się rozglądać i nie zobaczyłam nikogo z mojej rodziny... Zaczęłam się kręcić w kółko, płakać i zaczepiać innych ludzi, którzy dziwnym, niezrozumiałym dla mnie wtedy trafem nie potrafili mówić po polsku...
W mojej małej główce pojawiły się myśli co ja teraz zrobię, gdzie będę spać, bo przecież jest zimno, albo jak się z kimś dogadam, żeby nie było mi nudno...

W pewnej chwili zauważyłam mojego tatę, który cały czas stał za mną jakieś dwa metry ode mnie i nie miał zielonego pojęcia, co ja właściwie robię.
Nawet nie wiecie jak się ucieszyłam, jak go zobaczyłam, mimo że w mojej głowie już zaczęłam sobie układać życie w tej galerii.
mescherje Odpowiedz

Zajebisty ojciec. Jego dziecko płacze i zaczepia obcych na ulicy a ten stoi i się gapi

Hvafaen

To była minuta pewnie. Przestańcie się czepiać i robić kryminalistów, zboczeńców czy wyrodnych rodziców ze zwykłych rodziców.

nomks

Nawet jeśli trwało to dluzsza chqile, to świetna nauczka dla dziecka na następny raz, by się nie oddalalo

ToTylkoJa90

Zajebisty użytkownik. Na podstawie tak krótkiego wyznania, ocenia ojca autorki.

chlef123 Odpowiedz

brzmi, jakbyś miała lat maksymalnie 5, a nie 10

Oxmgaomuch Odpowiedz

Bez jaj, taki szrot na głównej?

Backwards Odpowiedz

po co takie coś tu;/ o Ty wyjątkowa duszyczko, jedyne dziecko zagubione na świecie.

Dodaj anonimowe wyznanie