#X4oNH

Z domu rodzinnego wyprowadziłam się na studia z ulgą, bo moi rodzice byli alkoholikami. Niestety moja młodsza siostra, zbyt zapatrzona w rodziców, została. Od kilku lat walczyła z depresją i m.in. fobią społeczną, przed wyprowadzką słyszałam wiele razy jak w nocy płakała w poduszkę, jednak nie pozwalała sobie pomóc.

Wszystko zmieniło się rok temu, kiedy przez internet poznała X. Kiedy mi o tym powiedziała byłam wściekła na nią, na siebie i na niego, ponieważ miała dopiero 16 lat, a on 24. Jednak zmieniłam zdanie, kiedy ich zobaczyłam razem, on był w nią zapatrzony jak w obraz, a u niej pierwszy raz od dawna widziałam szczery uśmiech i błysk w oku, kiedy o nim opowiadała.

W ciągu kilku miesięcy związku zaczęła w końcu się otwierać. Kiedy dowiedziałam się, że udało mu się przekonać ją do psychologa, płakałam ze szczęścia. Jednak moja matka nie była zadowolona. Kiedy nie było go mówiła o nim per "zbok" i namawiała siostrę do rozstania, ale kiedy przyjeżdżał uśmiechała się i przymilała, w grudniu nawet zaprosiła go do nas na tydzień, bo "zawsze marzyła o rodzinnych świętach" (?!).
Jednak coś zaczęło się psuć między nimi, siostra zaczęła się zamykać w sobie. Martwiłam się o nią, a kiedy dowiedziałam się, że się rozstali, byłam w szoku. On totalnie się załamał, siostra jak mantrę powtarzała, że był nieodpowiedni dla niej i zasługuje na kogoś lepszego, dopiero przez przypadek od matki dowiedziałam się co się stało... Była dumna z siebie kiedy powiedziała mi, że to dzięki niej. Okazało się, że kazała Ani wybierać: albo rodzina i dom, albo chłopak, który "na pewno znajdzie sobie inną, normalną". Powtarzała jej to tak długo, aż ta uwierzyła.

Happy endu nie ma. Siostra po paru dniach "wolności" znowu zamknęła się w sobie, poddała w kwestii relacji z X i terapii. On nie może nic zrobić, ponieważ siostra rzucając go zablokowała jego numer, a niezapowiedziana wizyta nie wchodzi w grę przez fobie Ani. Nie potrafię spojrzeć matce w oczy, nie przypuszczałam, że może być do czegoś takiego zdolna. Przeraża mnie, że ona wciąż uważa, że dobrze zrobiła i że Ania nawet nie próbuje już walczyć o ten związek, mimo że tak naprawdę X przybiegłby do niej z uśmiechem na pierwszą próbę kontaktu z jej strony
Suomen Odpowiedz

Wygarnij jej, po prostu. Byłego twojej siostry nie posłucha, sama siostra nie wygląda zaś teraz na osobę, która byłaby w stanie się postawić - więc ty powinnaś zrobić to dla niej. Cholera wie czy to coś da, cokolwiek... Ale spróbować trzeba. Taka matka to nie matka, a zwykła suka, dla której priorytetem jest własne zdanie, własne ego; która jest świecie przekonana, że tylko jej opinia jest jedyną prawdziwą. Niestety, sporo jest takich ludzi...

majer

No co ty. MAtka jest tylko jedna...

doznudzenia Odpowiedz

Spotkaj sie z tym chlopakiem i powiedz mu co i jak. Zapytaj go wprost czy jest gotowy na to, ze jak siostra wyleci z domu przez to, ze sie spotykaja, to jest w stanie sie nia zajac i dac dach nad glowa i utrzymac, bo alimenty pewnie beda marne. Pomoz siostrze, bo jest szansa, ze sie dziewczyna wyrwie z bagna, a nie pograzy. Choc i tak mysle, ze jak sie siostra postawi matce to matka nic nie zrobi, tylko tak gada, bo sie lubi pastwic i postawic na swoim.

WildDiamond Odpowiedz

Najwyższa pora żebyś trochę pomogła i wzięła sprawy w swoje ręce. Wtrąć się troszkę :)

Nieobecna1 Odpowiedz

Miałam podobną sytuacje ze swoją matką, i trudno mi jest sie dziwić tej dziewczynie. Moja rodzicielka gnębiła mnie psychicznie przez ponad rok, powtarzała same okropne rzeczy o moim chłopaku, cieszyła się i śmiała, gdy płakałam. Jestem jedynaczką, nie mogłam nic zrobić, też miałam 16 lat. Związek skonczył sie, bo nie dałam już rady wytrzymać tego psychicznie i chciałam już tylko spokoju

SempreStaccato Odpowiedz

Ja z moim Facetem poznalismy sie wlasnie w wieku 16 i 24 ;) i juz jestesmy 3 lata razem, najwspanialszy czlowiek na swiecie. Bardzo wspolczuje Twojej siostrze, sprobuj z nia szczerze rozmawiac, jakos ja przekonywac powolutku zeby wybrala bezpieczenstwo i milosc zamiast tej sytuacji ktora ma miejsce w domu. Powodzenia!

majer

Trzy lata ,to trochę krótko. Zobaczysz, skończysz 20 lat, piersi obwisną i ani chybi zacznie się rozglądać za młodszą.

SmutnyZenskiKot

Z moim w takim samym wieku się poznaliśmy. ^^ tylko u nas to już 7 lat. *.*

Selevan1

Dzięki za info. Ja dzisiaj przed robotą zjadłem jogurt, bo nic innego nie mogłem przełknąć. :/

iwerka Odpowiedz

Bzdury opowiadacie. Siostra Autorki ma fobię społeczną, niezapowiedziana wizyta chłopaka nie wchodzi w grę, bo pewnie dostałaby ataku paniki. A Wy każecie Autorce wpaść tam i zrobić porządek. Sytuacja jest trudna. Jeśli dziewczyna nie jest pełnoletnia, to należałoby zainteresować sprawą opiekę społeczną i szkołę, bo Młoda ewidentnie potrzebuje pomocy psychologa/psychiatry. Niemniej Autorka powinna być dla niej wsparciem, żeby nie czuła, że jest ze wszystkim sama. Niech poczuje, że może jej zaufać, a wtedy też łatwiej będzie na nią wpłynąć, żeby uwolniła się od toksycznej matki.

Panakap Odpowiedz

Dwa lata temu też byłem 23 letnim facetem, który poznał wyjątkową 16 letnią dziewczynę. Ja w każdym razie uniknąłem takich problemów wmawiając rodzicom dziewczyny, że mam 19. Podobno wyglądam bardzo młodo, kiedy jestem ogolony, więc się udało.
Trzymam kciuki, żebyś uratowała ten związek!

bazienka Odpowiedz

paru dniach?
wez jej przemow do rozumu u sama zaciagnij na terapie
albo nie wiem sprobuj sie zaopiekowac nia w miescie w kt studiujesz, moze ona pojdzie tez tam na studia? trzeba ja jak najszybvciej odseparowac od toksycznej matki, ona ja niszcyz, mloda ma samoocene na poziomie podlogi pewnie

Gro9 Odpowiedz

No ja pier.... . "Matka wie najlepiej co dobre dla dziecka" nabiera gorzkiego posmaku...

DarkPsychopathII

To jest tylko powiedzenie. Zazwyczaj matka wie co dobre dla dziecka, bo je zna najbardziej. Wie, że dzieciak nie znosi brokułów, ale je na kilogramy paluszki rybne, albo że nie lubi tamtej zabawki, a inną uwielbia. To powiedzenia natomiast nie ma żadnego odniesienia do nastolatków, bo oni i tak prawie zawsze są przeciw.

Anonimek112 Odpowiedz

Zdjął bym chyba pasa i po prostu wlał matce.
Przemocy facetów wobec kobiet jestem przeciwny. Ale od drugiej kobiety by zakumała.

Zobacz więcej komentarzy (3)
Dodaj anonimowe wyznanie