#XkLcn

Moja 10-letnia córka zrobiła mi nie lada niespodziankę, przynosząc do domu psa z ulicy. Bawiła się pod blokiem i ni stąd ni zowąd przyniosła ze sobą szczeniaka. Pamiętam doskonale, jak mnie to rozzłościło, jednak była okropna ulewa więc pozwoliłem temu sierściuchowi zostać na jedną noc – nazajutrz miał być zawieziony do schroniska.

Dziś moja córka ma 17 lat, a pies jak został na jedną noc, tak jest z nami już kilka lat. Szczerze? To była jedna z lepszych decyzji w moim życiu, bo ten kundelek stał się moim najlepszych druhem. Kiedy Zośka lata z rówieśnikami, to właśnie psiak dotrzymuje mi towarzystwa. Nauczyłem się dzięki temu psu miłości do zwierząt i zmieniłem się jako człowiek. Jestem wdzięczny losowi, że zesłał nam tę kudłatą kupę szczęścia!
Czaroit Odpowiedz

Mój ojciec mało nie dostał zawału, gdy przyniosłam do domu szczurka. Ale była afera... A po paru tygodniach przyłapałam go jak tresował Czengulinkę, karmiąc ją orzeszkami.

Faceci... :-))

Kiedy w końcu do Was dotrze, że miłość do zwierząt to ani słabość ani wstyd? Że silny mężczyzna potrafi stworzyć piękna, mocną więź również ze zwierzęciem. Niezależnie od gatunku. Że kobiety podziwiają mężczyzn, którzy chronią słabszych, którzy opiekują się zwierzętami.

Słaby jest ten, kto ma zamknięte serce, kto nie umie ani kochać, ani miłości okazywać. To jednostka poważnie zaburzona, która potrzebuje terapii, bo za tym najczęściej kryje się potężna trauma.

karlitoska

Wydaje mi się, że nie chodzi o wstyd za uczucie do zwierząt, tylko o to, że trzeba o tego futrzaka dbać, a nie każdemu się chce. Dlatego rodzice się złoszczą jak dzieci przynoszą zwierzątka do domu.

Czaroit

karlitoska
Dbanie o zwierzaka to inna sprawa. Tak, rodzice często nie chcą zwierząt, bo zwierzę kosztuje. I czas i pieniądze. Często niemałe.

Natomiast ja piszę o innym aspekcie tego niechcenia, który dotyczy tylko facetów. :)

karlitoska

Czaroit to ja nie znam mężczyzn, którzy mają taki problem z własnymi emocjami, albo przynajmniej nie wiem, żebym takich znała.

Postac Odpowiedz

Bądź wdzięczny córce, że go przyniosła.

Czaroit

Postac
Otóż to. :)

szarymysz

Dzięki niemu budujesz swoją odporność, bo wychodzisz z nim na spacery w ulewny deszcz i/lub w mróz albo kiedy "Zośka lata z rówieśnikami". No i odchudzisz się, bo wszystko twoje kanapki do pracy zostawione niebacznie na brzegu stołu czy blatu kuchennego znikają tajemniczo. :))

A poważniej, to miłość do zwierzaków to oczywiście żaden wstyd ale ci najmłodsi sprowadzający lub chcący sprowadzić zwierzaka do domu po prostu nie zdają (jeszcze?) sobie sprawy ile się z tym łączy obowiązków i wydatków. Nie tylko z psem, kot czy rybki też są wymagającymi towarzyszami życia. Dlatego taka decyzja powinna być rozważona i przedyskutowana wcześniej, a nie podejmowana impulsywnie.

Dodaj anonimowe wyznanie