#ZC8fV

Pewnie znajdą się tutaj osoby, które powiedzą "przesadzasz, nie może być tak źle".

Mam 17 i męczą mnie nerwobóle i tiki nerwowe. Przez nerwobóle nie mogę spać, budzę się z koszmarnym bólem brzucha i tak do rana. Tiki nerwowe to między innymi problem z oddychaniem, głównie wieczorami lekko się duszę, w dzień potrafię się powstrzymać. Sama nie wiem czym się stresuję, nawet słuchając muzyki czuję straszny stres i bolący brzuch.
Przed lekcjami jest podobnie, treningi tak samo, może zbyt dużo od siebie wymagam, ale czuję, że stać mnie na więcej, chcę wreszcie być tą lepszą. Dochodzą do tego problemy w domu.

Jeden tekst, który notorycznie mi powtarzają, wprowadza mnie w szał: "możesz przestać, możesz oddychać normalnie". Kur#a, gdybym potrafiła, tobym to zrobiła.
JMoriartyy Odpowiedz

Słyszałaś o takim wynalazku, jak pójscie do psychiatry?

monstrancja

Nie do psychiatry, tylko do terapeuty i to koniecznie z nurtu kognitywno-behawioralnego. Nauczy jak sobie radzić, a psychiatra przepisze leki. Trzeba leczyć przyczyny.

JMoriartyy

Tak, i może za parę lat jak trafi na dobrego terapeutę to przestanie mieć nerwobóle i ataki paniki. Co za idiotyczne podejście.
Owszem, powinna pójść na terapię, ale to jej absolutnie nie pomoże od razu. Tylko psychiatra może.

livanir

@monstrancja Jednak zalecam isć do psychiatry, on przekieruje do psychologa, który ogarnie jaka terapia jest najlepsza(jest od cholery nurtów).
Poza tym tak, psychiatra przepisze leki, ale czasem leki są niezbędne. Mi moja terapeutka wprost powiedziała, ze poza terapią powinnam iść do psychiatry dobrać leki.

Morison

Myślę, że odpowiedniejszy byłby neurolog. Psycholog też, ale mimo wszystko tiki nerwowe to jednak już poważny objaw.

livanir

@DearBeer Psychiatra moze takie same badania(i pewnie zleci), a reszta objawów bardziej pasuje do problemów psychicznych, wiec i tiki stąd mogą wynikać(jak u mnie)

vasiravana Odpowiedz

Powiem tak - miałam to samo. Te same objawy. Ataki paniki bez powodu, tętno 120+ bez wysiłku fizycznego. Nerwobóle, które sprawiły, że bolało mnie serce, nie mogłąm spać po nocy. Poszłąm do psychiatry, bo zaczęło to się wymykać spod kontroli. Zdiagnozowano u mnie depresję i nerwicę z objawami somatycznymi (czyli bóle w piersi, bóle brzucha). Powiem tak, bez pomocy psychologia/psychiatry będzie tylko gorzej. Ataki paniki wciąż mi się zdarzają, ale potrafię je wyciszyć lekami.

waniliowachmurka Odpowiedz

Posłuchaj na YT dźwięków burzy, padającego deszczu w lesie lub po prostu stand upu. Mi to dosyć pomaga przy bardziej stresujących chwilach. I pamiętaj jedno, nie masz na wszystko wpływu.

zgubilemlogin

Ja polecam jeszcze szum morza albo suszarki.

Lunathiel

@waniliowachmurka - To ostatnie to może być pomocna rada dla osób, które mają takie myśli jak autorka ("może zbyt dużo od siebie wymagam, ale czuję, że stać mnie na więcej, chcę wreszcie być tą lepszą"), które może są trochę perfekcjonistami, albo z jakiegoś powodu czują się odpowiedzialni za wszystko i wszystkich - tak bywa. Warto wtedy, zwłaszcza w momentach dużego stresu czy lęku, powtarzać sobie regularnie, w głowie albo i na głos: "nie mam na wszystko wpływu i to jest ok".

Żeby naprawdę w to uwierzyć trzeba trochę czasu, ale serio warto. Dobrze czasem uświadomić sobie, że jesteśmy malutkim, pierdołowatym ssakiem na ogromnej planecie pełnej innych istnień; jedną z kilku miliardów osób, które tak samo jak my mają swoje problemy i codziennie z nimi walczą. Mi często pomagała konkretnie myśl, że "jak nie zrobię tej rzeczy (nie zdam z jakiegoś przedmiotu, nie podołam obowiązkom w pracy, nie zapłacę rachunku w terminie), to świat naprawdę się nie zawali, Ziemia dalej będzie się kręcić wokół Słońca, a ja poniosę konsekwencje i będę żyć dalej" 🙃

Ale to jest tylko jeden malutki terapeutyczny trik. Oprócz tego autorka powinna poszukać profesjonalnej pomocy, być może leczenia farmakologicznego i/lub terapii, bo jest jej to ewidentnie potrzebne. I to koniecznie jak najszybciej, bo nie ma po co dłużej się męczyć.

Ebubu

@Lunathiel
"Warto wtedy, zwłaszcza w momentach dużego stresu czy lęku, powtarzać sobie (...): "nie mam na wszystko wpływu i to jest ok".
Żeby naprawdę w to uwierzyć trzeba trochę czasu, ale serio warto."

Reakcje somatyczne organizmu to nic nietypowego w przypadku lęku, stresu. To jest zadanie dla dobrego psychologa/terapeuty. Odpowiednie techniki i będzie lepiej. Osoba z wyznania ma dużo do przepracowania i łatwo nie będzie.

ViUnnie Odpowiedz

Spróbuj się umówić do psychologa. Psycholog to specjalista i na pewno powiedziałby Ci więcej na ten temat niż my tutaj. Może trzeba zastosować jakąś specjalistyczną terapię, może da ustalić się przyczynę takich dolegliwości i później ustali się przebieg leczenia.
Myślę, że trzeba po prostu nad tym popracować i da to efekty. Trudności z oddychaniem to częsty objaw nerwicy. Umów się na wizytę i opowiedz wszystko po kolei. To są specjaliści, zaufaj im bo w końcu uczyli się o tym wszystkim przez lata.

Aswq Odpowiedz

A tekst idź do lekarza? To możesz i to zrób. Teleporada jak nic nie daje idziesz do prywatnego.

Flash88 Odpowiedz

alergie k***a masz, a nie nerwobóle

ViUnnie

Odezwał się kolejny prostak/...

Ebubu

Nie wiem czy autorka ma alergie ale ty z całą pewnością masz nieziemski ból d*py...

msky Odpowiedz

miałam bardzo podobnie więc doskonale Cię rozumiem.
Zapisałam się na masaże na nerwobóle i przeszło ;)

BajkowyJasmin Odpowiedz

A ja polecam oprócz terapeuty zrobić test na tężyczkę. Jest to próba tężyczkowa.

niewiemjakikik Odpowiedz

Musisz iść do psychiatry, życie Cię denerwuje.

Ekoniks Odpowiedz

Jesteś szczurkiem w wyścigu, tym się stresujesz. Do tego dojdą jeszcze problemy ze snem i paraliże nocne. U mnie tak było przed maturą i wyborem studiów, a teraz tak mam na ostatnim roku.

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie