#ZTWok
Za dzieciaka, lata temu, wracaliśmy z kuzynem ze sklepu. Idziemy sobie i nagle mój kuzyn się zatrzymał. Podniósł coś z ziemi. Okazało się, że był to zużyty kondom związany w supeł... Wymyśliliśmy genialny plan, mianowicie, że rozwiążemy go, umyjemy i damy go mojej nieogarniętej siostrze, którą uważaliśmy za głupią i z którą ciągle się kłóciliśmy. Mieliśmy jej zamiar powiedzieć, że to balon o takim nietypowym kształcie, i myśleliśmy, że go nadmucha, a my będziemy mieli z niej ubaw. Kuzyn schował gumkę do kieszeni i poszliśmy dalej. Po drodze kłóciliśmy się kto go rozwiąże, a kto go umyje, padło na mnie... Plan wydawał nam się genialny, a wizja mojej poniżonej siostry utrudniła nam racjonalne myślenie.
Minęło ponad 15 lat, a siora do dzisiaj ma ubaw i płacze ze śmiechu na wspomnienie mnie stojącego przy zlewie i usiłującego zębami rozsupłać zużytą gumkę. Ja wspominając to myślę tylko jedno - fuj!
No i dla takich anonimowych nic nie robiłam! :D
Najlepsze wyznanie od tygodni! Jako społeczność, jesteśmy ci wdzięczni, autorze!
Aż założyłam konto, żeby skomentować 🤣
Rewelacja o takie anonimowe mi chodziło, aż śmiechłam😂
kurcze wez nic nie mow, bo mi sie przypomina
siedzielismy sobie jak zwykle za gowniazerii na trzepakach, podchodzi jedna dziewczynka, niezbyt lotna i cos zuje
pytamy ja co tam zuje (poczestowalaby czy cos), a ta, ze balonik
pytamy- to pokaz
a ta wyciaga z ust kondoma, porzygalam sie chyba nawet
Często rzygasz co?
Weź, mialam znajomą z podwórka, wiek 17 lat, miala chlopaka, i seks uprawiala. Kupiła kiedys truskawkowe kondomy, i sie pyta "Dlaczego produkują smakowe gumki" 🤦♀️ Po czym rozpakowala jedną i wlozyła do buzi. Spojrzalam na nią i mowie "Tak, do tego, do wkładania do buzi"
Nie nie była blondynką.
tak, zdarza sie, mam 2kierunkowy zoladek niestety, a co?
niestety sporo rzeczy wywoluje we mnie odruch
Beziczku, ja tma nie ogarnelam idei smakowych gumek zawsze leci lateksem ;) to juz lepiej jakas nutellla posmarowac czy co ;p
Boli mnie, że świnie wyrzucają prezerwatywy przez okna.
rozne rzeczy patola wywala w rozne miejsca...
pod lidlem u mnie parking zarypany rekawiczkami, mimo ze pryz sklepie jest kosz :/
Mam nadzieję, że żadnym zakażeniem się to nie skończyło
Hahaha!