#ZhGrS
Ale nie, nie ćwiczyliśmy łuku czy ruszania na wzniesieniu. Gdy tylko wjechaliśmy na plac (cały pokryty śniegiem), usłyszałam:
- Gaz do dechy, młoda!
No to grzecznie cisnę do spodu.
A instruktor co?
- Ręczny!
I tak oto driftowaliśmy sobie L-ką po placu manewrowym :D
Mam najlepszego nauczyciela jazdy!
Bardzo słusznie! Należy sobie poćwiczyć kontrolowane poślizgi w miejscu nie zagrażającym innym, żeby znać dynamikę auta w takcie wpadnięcia w poślizg na drodze :)
Fajnie sie "kreci bączki" przy takiej pogodzie jak teraz. I w sumie kazdy powinien spróbować, to dobra nauka jak wyjsc z poślizgu.
Ostatnio na rondzie jechałam bokiem, na zimówkach, drogowcy nie nadążali sypać. Masakra :/
Mam problem z prawojazdami i liczę na ładne oczy swoje
Prawojazdami...
Słusznie, oczy są potrzebne do zdania na prawajazdy.
Z prawem do jazdy lepiej?
Teraz piszesz, że masz problem z prawem do jazdy. A myślę, że chodzi Ci o lekcje jeżdżenia autem po prostu z instruktorem - potocznie zwane jazdy. Nie ma za co
Ze zdaniem prawka
Mianownik - Kto? Co? prawo jazdy
Dopełniacz - Kogo? Czego? (nie lubię) prawa jazdy
Celownik - Komu? Czemu? (się przyglądam) prawu jazdy
Biernik - Kogo? Co? (lubię) prawo jazdy
Narzędnik - Z kim? Z czym? (mam problem) z prawem jazdy
Miejscownik - O kim? O czym? (rozmawiam) o prawie jazdy
Wołacz - O! prawo jazdy
A ok zrozumiałam błąd, chodzi o odmianę a nie o znaczenie.