#Zkzob
Od paru ładnych miesięcy (jak nie ponad roku) trenuję na siłowni z trenerem personalnym. Nazwijmy go A.
A. jest niebieskookim blondynem i jak na trenera przystało jest dobrze zbudowany (ale też bez przesady). Na początku wiadomo, relacja trener-adept, czyli sztywne relacje i nic ponadto. I tak wiele miesięcy. Lecz coś się ostatnio, przynajmniej z mojej strony zmieniło. Kiedy zaczęłam mieć problemy ze spiętymi mięśniami A. jako jedyny się przejmował (byłam u lekarzy-oczywiście wg nich niby udawałam, że coś mi jest). Kazał robić mi różne ćwiczenia na treningach, potem wciskał mięśnie dla ich rozluźnienia. Z treningu na trening coraz więcej mięśni mi się spinało, aż w końcu doszło do sytuacji, że nie dość, że kulałam na lewą nogę, to jeszcze nie kręciłam głową - szyja padła. Znów uciskanie mięśni i w tym momencie masaże (na siłowni wśród ludzi normalnie). Wszystko mi pomogło i cóż powiedzieć więcej? Zakochałam się.
Teraz za każdym razem jak przychodzę na siłownię momentalnie mi się humor poprawia, mam ciary podczas pomiarów, oraz kiedy A. stoi za mną kiedy jestem na bieżni, jak coś powie, no umieram na zawał. Już nie mówiąc o patrzeniu w jego błękitne oczy...
W tym momencie się wszystko psuje: nie umiem rozpoznać czy mu się podobam, już nie mówiąc o zagadaniu. Pierwszy raz czuję coś do faceta, nie chcę się pogrążyć, bo mogą się skończyć treningi i nigdy więcej go nie zobaczę...
A. jeśli to czytasz, to wiedz, że za każdym razem kiedy mam mieć trening z tobą, to wraca mi energia do życia i mam motyle w brzuchu.
Facet wykonywał swoją pracę, za którą mu płacisz, a Ty się doszukujesz w tym uczuć. Za dużo telenoweli.
Albo tak jej brakowało odrobiny czułości, że aż ten masaż i odrobina zainteresowania podziałały.
Nie doszukuje się uczuć u niego, tylko u niej się pojawiły po kontakcie fizycznym. Hormony ;)
Kontakt fizyczny nie wpływa na hormony.
Ale hormony na kontakt fizyczny często tak
@Bluepurple a hormony wytwarzane podczas przytulania? Kontakt fizyczny pobudza niektóre partie mózgu, więc efekt opisany w wyznaniu jest możliwy ;)
O ile wiem to hormony, które wydzielają się przy przytulaniu nie sprawiają, że możesz się w kimś zakochać, tylko łatwiej ci zaufać przytulanej osobie.
"Kilka ładnych miesięcy (jeśli nie lat)" i facet ani razu nie zrobił niczego co mogłoby cokolwiek sugerować - wykonuje dobrze swoją pracę. Myślę, że mu się nie podobasz. Szczerze.
"Drogie Bravo, zakochałam się w swoim trenerze na siłowni" Tak widzę to wyznanie mniej więcej o.o
Nie ty jedna lecisz na niego. A co do spietych miesni kup sobie dobre buty i wkładki do nich. Jesli nie przejdzie znaczy ze masz jakas wade postawy lub zle cwiczenia wykonujesz
Cieszę się że mój facet nie jest trenerem. Jak widzę na siłowni te laski śliniące się trenerów, trzepoczące rzęsami to aż się rzygać chce.
Jestem po kursie masażu, ale pracuję w całkiem innej branży. kiedyś jeden facet w pracy mówił, że ma zakwasy straszne na barkach, ja niewiele myśląc zaproponowałam, że właśnie pouciskam mu te miejsca, może się rozbije.. No i pomogło :) obecnie jesteśmy dwa lata po ślubie :D
Lepiej tak gdybać niż po ludzku spytać, czy ma ochotę wyskoczyć po pracy na kaw... proteinowego szejka?
tracisz czas moim zdaniem
i dla wlasnego dobra powinnas zmienic trenera, a najlepiej silownie
szybciej ci przejdzie
Co w tym anonimowego lub wstydliwego?
Jesy między wami dużą różnicą wieku? A. jest homoseksualny? Masz faceta? Kompletnie nie rozumiem tego wyznania.
A ja napiszę, że możesz mu się nawwt i podobać ale wygląda na to, ze jest profesjonalistą i nie cbce, aby go kojarzono z podrywaniem lasek którymi się opiekuje. Ciężko wyrobić sobie opinię porządnego trenera który skupia się tylko i wyłacznie na pracy natomiast bardzo łatwo to zepsuć. Jedyna szansą jaką widzę, to zakończyć treningi i za jakiś czas się dk niego odezwać prywatnie.