#ZxoyW
T: Ta R znowu nie odebrała. Ja nie wiem, co się z nią ostatnio dzieje, zero kultury, muszę porozmawiać z G i niech ja ustawi do pionu.
S: Ja nie wiem co zrobię, nawet zakupów na święta nie zrobiłam, nie wydam tyle kasy.
T: To ja do ciebie przyjdę.
S: Oszalałaś? Nie organizuję żadnej wigilii, zjemy sami z mężem. A ty rób co chcesz.
T: Dalej nie rozumiem, czemu nas nie zaprosili, mówiłam ci, że z tą idiotką będą problemy, niby taka miła, ułożona, a taka żmija...
R to ja, T - moja teściowa, S - szwagierka, G to mój mąż. A rozmowa nagrała mi się na pocztę głosową. Miała miejsce po tym, jak zbuntowałam się po dziesięciu wigiliach, na które zapraszałam rodzinę męża. Nigdy nie pomogły w niczym, nic nie przywiozły, nie upiekły. Najdroższy prezent jaki od nich dostałam to fartuch kuchenny, który kupiły na spółkę. Nigdy nie zaprosiły nas na święta, jeździmy do nich raz w roku na urodziny. Zawsze się urobię w święta po łokcie. Dobrego słowa nie usłyszę.
Zaczęły już buntować i agitować mojego męża. Mam dość i odcinam się od tego! Zaczynam myśleć o sobie.
Puść mężowi to nagranie.
Moja babcia przerabiała to samo. Z tym, że ona się nie postawiła (lata 50-te i 60-te). I powiem Ci, bardzo się to na niej odbiło na starość. Zrobiłaś dla siebie coś bardzo dobrego. Nie próbuj zmieniać zdania! Widziałam, jak się odbiło na mojej babci, więc te suki głupie miej w dupie.
A mąż założył rodzinę z Tobą, więc niech będzie z Tobą, a nie z mamusią.
Po przeczytaniu legendy kto jest kto, jeszcze raz przeczytałam początek wyznania (i to na głos), w odpowiednie miejsca wstawiając: R - Renata (nie mówię, że autorka ma tak na imię, tak sobie wymyśliłam po prostu), T - teściowa, S - szwagierka i G - Gienek. Dopiero wtedy zdołałam cokolwiek z tego wszystkiego rozkminić :P
Kompletnie nie rozumiem po co bylo? Trzeba od razu bylo pisać szwagierka teściowa bo tak wyzwanie jest nieczytelne i napisane w głupim stylu
Zgadzam się.
Ja w tym roku śmiałam pójść do teściowej. Moja mama wielce oburzona, że idzie do drugiej córki. Przecież od 8 lat my organizowaliśmy wigilię. Tak się matula obraziła, że obgadała nas u rodziny i dostawaliśmy telefony z daleka, że jesteśmy bezduszni i okrutni.
Kobiety, nie przyzwyczajajcie rodzinki do usługiwania jej! Nieważne, czy macie naście lat, czy jesteście żonami, matkami, córkami, synowymi. Bo będziecie płakać.
Własna matka Ci tyłek obsmarowała? Boże... taka kobieta nie powinna sie rozmnażać...
Może mi ktoś podać poważny, racjonalny powód, czemu niektórzy pseudopisarze używają liter zamiast normalnych imion? Nie muszą być prawdziwe, ale jaki jest sens używania literek? Ani to fajne, ani praktyczne, ani nie ma żadnej innej korzyści.
Albo dlaczego autorka od początku wyznania nie używała Teściowa i Szwagierka, szczególnie, że nie wytłumaczyła nam, kto jest kto i musiałam wszystko czytać dwa razy? Naprawdę, dlaczego?
Jest to zabieg bardzo często stosowany w dziennikarstwie, szczególnie przy wywiadach. Oczywiście, wtedy przeważnie legenda odnośnie inicjałów znajduje się na samym początku tekstu, ale tak czy inaczej, pozwala to uniknąć ciągłego powtarzania imion i nazwisk rozmówców, a tekst jest bardziej przejrzysty i przyjemny dla oka.
Bo łatwiej pisać litery niż całe słowa. Też się w tym gubię.
egoistyczne piz.dy i nic więcej. nimi się nie przejmuj, byle mąż trzymał Twoja stronę
I jak mąż zareagował?
Dziewczyno bije brawo !! Nie daj sobie już nigdy wejść na głowę - a tak nawiasem teściowa to nie rodzina :D
Ustaw sobie to nagranie jakos dzwonek i niech „przypadkiem” ktoś zadzwoni kiedy będziesz z nimi
Weź zadzwoń do niej i puść jej to w słuchawkę