Mam 28 lat, a od 4 jestem w szczęśliwym związku z kobietą, która jest moją pierwszą partnerką seksualną. Od dłuższego czasu jednak fantazjuję, że uprawia seks na moich oczach z innym mężczyzną. Sam nigdy nie byłbym w stanie zdradzić i nawet o tym nie myślę, ale taka kontrolowana zdrada z jej strony ciągle chodzi mi po głowie. Kiedy widzę ją w towarzystwie innych mężczyzn, moja wyobraźnia zaczyna działać i błyskawicznie doznaję pobudzenia. Boję się z tego zwierzyć swojej partnerce, bo najzwyczajniej obawiam się złej reakcji.
Dodaj anonimowe wyznanie
tylko żeby potem nie okazało się, że nagle będziesz się jej brzydzić, oskarżysz o zdradę i zostawisz. Było tu już takie wyznanie, gdzie facet w trakcie patrzenia na kontrolowaną zdradę oszalał i rzucił się na nich, oskarżając ją o zdradę itd. Fantazje fantazjami, ale nie wiem, czy wiesz, jakbyś na pewno zareagował na taki widok.
W kontrolowanej zdradzie nie ma nic złego. Sama żyję w czworokącie z inną parą już od trzech lat.
Są takie fantazje, które lepiej zostawić w świecie fantazji. To jest jedna z nich.
Przyznać się możesz, ale realne spełnienie takiej fantazji sobie odpuść. Zawsze możesz pokombinować - pierwsze co mi przyszło do głowy to jakieś lustro, gdybys się tylko ,,ucharakteryzował”, spokojnie mógłbyś robić za innego faceta. Jest dużo opcji, jakbyś mógł oszukać sam siebie, że tak powiem 😉
Jeśli jego kobieta też będzie chciała to czemu mieliby tego nie zrobić?
Aż się zaloguję żeby opowiedzieć jako ta druga strona. Ja z moim partnerem mówimy sobie o wszystkich fantazjach. Cześć spełniamy. On ma taką samą jak Ty. Ja się boję, bo mój partner nie jest jakiś mega atrakcyjny, a chce żebym znalazła takiego, który będzie mnie pociągnął tak mega fizycznie. Boję się, że za bardzo będzie mnie to się podobało i że zmieni to mój stosunek wobec partnera. On o tym wie. Dlatego poszliśmy na kompromis. Na imprezie poderwałam jakiegoś kolesia i tanczyłam z nim zalotnie, żeby mój partner mógł to obserwować. Jemu to wystarczyło, mnie się nie podobało, ale wolę to niż coś więcej 😉
Niektórzy seksuolodzy (np. prof. Zbigniew Lew-Starowicz) twierdzą, że czasami fantazje seksualne są podniecające i satysfakcjonujące tylko do momentu, w którym pozostają w sferze fantazji. Lekarze ci motywują to tym, iż tak naprawdę nie możemy przewidzieć w pełni swojej reakcji na daną sytuację, a same fantazje są przecież tylko odrealnionym obrazem stworzonym przez nasz umysł. Niekiedy ich urzeczywistnianie jest rozczarowujące, bo "inaczej to sobie wyobrażaliśmy"... Przemyśl to dokładnie, bo z jednej strony nie powinniśmy wstydzić się naszych pragnień, ani ukrywać ich przed partnerami, ale z drugiej - czy warto tak ryzykować nadwątlenie lub całkowity rozpad tej relacji?
Zależy jak bardzo sobie ufacie i czy będziecie w stanie być dalej ze sobą po czymś takim. Mam znajomych żyjących w powiedzmy otwartym związku i teżmieli taką fantazję, aby ona kochała się z kimś innym. Nawet razem szukali jej partnera - u nich to wyszlo, pobawili się i wciąż są razem. Nie żyją tak cały czas, ale od czasu do czasu. U nich działa , ale to bardzo zależy od ludzi. Powiedzieć jej możesz, ale też nie możesz zmuszać do czegoś takiego.
Nie musi Cię od razu zdradzać, żebyś spełnił fantazję. Zawsze możesz ją poprosić, żeby w trakcie mówiła, że wyobraża sobie, że jesteś kimś innym, że ten ktoś jest lepszy w łóżku itp.
To się nazywa cucking, poczytaj o tym.
wolę tradycyjne fucking
Majer jak zawsze wprowadza jakość pierwsza klasa :D :D
Ja jestem bardzo konserwatywnym i staroświeckim sybarytą, takim jak z czasów Imperium Rzymskiego, wszelakie nowości zdecydowane odtrącam.
Możliwe, że wiesz czego chcesz, ale pamiętaj, że czasem lepiej, żeby niektóre fantazje pozostały tylko fantazjami. Fetysz jakich wiele, nie mówię, że naoglądałeś się za dużo filmików, bo są osoby, które to robią naprawdę ale to taka fantazja, której realizacja może rozwalić związek na różne sposoby i musisz się liczyć z tym, że może ci się nie spodobać (słyszałem o wielu takich przypadkach). Zwracam też uwagę na całą masę chorób wenerycznych, których możesz po fakcie zarazić się wprowadzając do waszego łóżka inne osoby.
Być może są jakieś inne nieszkodliwe sposoby realizacji tej fantazji, ale to wymagałoby szczerej rozmowy z dziewczyną. Być może wystarczyłoby, gdy w czasie seksu dziewczyna opowiadała Ci co zamierza robić z kimś innym (albo co z tą osobą rzekomo robiła), chociaż w rzeczywistości nie ma zamiaru wprowadzania tych opowieści w życie. Może mógłby się wcielić w rolę tego innego faceta, gdyby mówiła do Ciebie używając w łóżku innego imienia? Ewentualnie możecie razem oglądać porno o tej tematyce. Pewnie możliwości jest więcej.
Sam mam na swojej liście fantazji rzeczy, które naprawdę mnie nakręcają, ale których realizacja jest kompletnie nieracjonalna i celowo nie dążę do ich realizacji, żeby się nie sparzyć, więc wydaje mi się, że wiem o czym mówię. Niezależnie od decyzji, powodzenia w ewentualnej rozmowie z partnerką. Ja, tak jak pisałem, znacznie bardziej obawiałbym się natomiast potencjalnych skutków realizacji tej fantazji niż samej rozmowy z dziewczyną na ten temat.
Cóż, anonimowo się przyznam, że mojego mężczyznę też kręcą takie sytuacje. Praktycznie od początku naszego związku jesteśmy w sferze seksualnej bardzo szczerzy, więc zaczynając od rozmowy zaczęliśmy tez realizować różne fantazje, również tą, która kontynuujemy regularnie. Dodam, że to wspólne realizowanie różnych "nietypowych" fantazji bardzo ugruntowało nasz związek i bardzo zbliżyło nas do siebie. Kto nie był nigdy tak szczery że swoim partnerem i tak dobrany pod względem preferencji - ten tego nie zrozumie