#axr8F

Mam 25 lat i czuję, że marnuję życie w pracy. 
Poszedłem na studia związane z IT, już w trakcie złapałem jedną w miarę dobrze płatną pracę, potem drugą, trzecią i tak przeskakiwałem z miejsca na miejsce, za każdym razem z nieco lepszą wypłatą. Teraz zarabiam całkiem dobrze, ale ze względu na charakter pracy (multiplatformowość na naprawdę wielu poziomach) nie wszystko da się robić zdalnie. Jest sporo testowania, przez co praktycznie 90% pracy musi być wykonana stacjonarnie, co oznacza pracę 9-17 codziennie. Mieszkam w dużym mieście, więc trzeba dodać dwie godziny na dojazd. I mam wrażenie, że marnuję sobie życie w tej pracy. Rano przed pracą nic nie zrobię, jak wrócę, to mam czas jedynie żeby zrobić coś do jedzenia, ogarnąć mieszkanie i iść spać. Zanim zacząłem studia, dorabiałem sobie w wakacje (jak i na początku studiów) w pracy w systemie zmianowym. I szczerze, miałem dużo mniejsze poczucie marnowania dnia. Jak miałem na rano, to od 14:30 mogłem coś robić do końca dnia, na drugą zmianę wychodziło się o 13:30, więc od rana była możliwość zrobienia czegokolwiek, a na noce? Może i człowiek bywał zmęczony, ale miał dzień dla siebie i mógł zrobić dużo więcej. A teraz? Cały dzień opiera się tylko na pracy, jedzeniu, myciu się i pójściu spać. Myślałem o sprzedaniu mieszania i zakupie domu pod miastem, bo miałbym przynajmniej jakieś obowiązki, tylko po co? Żeby zamienić dojazd z godziny w jedną stronę na dwie godziny w jedną stronę? Kult pracy 9-17 jest dla mnie bezsensowny. Jak tylko zapniemy projekt do końca, to zmieniam pracę na zdalną, nawet jeśli oznaczałoby to obniżkę pensji o 50%.
Msciwoj82 Odpowiedz

Masz rację. Z różnych powodów miałem kiedyś przez długi czas taką sytuację, że pracowałem mało i głównie z domu, potem normalne 40 godzin, ale też zdalnie, aż właściciel wymówił mi mieszkanie (mieszkam w kraju gdzie prawie wszyscy mieszkają w wynajętych) i pomyślałem, przeniosę się tam gdzie firma, będę w końcu żył jak normalny człowiek.

I z jednej strony fajnie że kolegów widzę codziennie na żywo, ale z drugiej strony, w porównaniu z tym co wcześniej, nie mam na nic czasu.

ChciwyIcek Odpowiedz

Ja nie widzę problemu. Jesteś doświadczonym specjalistą wiec bez problemu znajdziesz pracę zdalną, z lepszymi godzinami albo w lepszej lokalizacji.

Dragomir Odpowiedz

Możesz iść do Biedry wielki księciuniu. Będziesz miał na zmiany. Albo otworzyć sklep internetowy, będziesz cały dzień w gaciach pierdział w fotel i klikał na komputerze. Tak wygląda dorosłość dla większości ludzi.

7654321

Ten komentarz jest taki debilny... Koleś pisze, że nie podoba mu się coś, więc ty mu piszesz "inni mają gorzej"? Dopisz, że kiedyś to było, pracowało się w polu 6-22 i nikt nie narzekał. Xd

Dragomir

No niektórzy mają lepiej. Zawsze może zostać ynfluencerem albo tyktokerem. O tym też piszę. I co mam jeszcze napisać?

Większość ludzi zatrudnionych na umowę o pracę w pełnym wymiarze ma ośmiogodzinny dzień pracy. Większość też wykonuje tę pracę w miejscu pracy, a nie z własnego kibla z tabletem czy laptopem na kolanach. Napisałem mu przecież, że jeśli mu się nie podoba to niech szuka innej pracy, uwzględniłem różnorodność zmian bo i na to narzekał...sam coś zaproponuj mędrku.

Megg16

Dragomir zgadzam się z Tobą wybitnie często, no ale nie teraz. Również przyszło mi (na szczeście przez krótki okres czasu) pracować 9-17 i to co pisze autor to w 100% to samo, co ja czułam. Praca w takiej formie odbierała mi totalnie chęci do życia (tak z przymrużeniem oka, bo nie będę przybijać piątki z tymi co mają "depresję" bo tak) bo rzeczywiście życie kręciło mi się tylko wokół niej. Ostatecznie zrezygnowałam i poszukałam pracy w innym systemie zmianowym i znowu jestem zadowolona. Chwalę sobie swój system pracy i uważam że lepszego na świecie nie ma. Mam mnóstwo wolnego czasu mimo że pracuję na pełny etat. No żyć nie umierać. Na szczęście dla systemu 9-17 są alternatywy, a autor jest tego świadomy i nie jęczy dla samego jęczenia a podjął decyzję o zmianie.

StaraTwojejStarej Odpowiedz

IT to morderstwo duszy. Idź w pole.

mm99999 Odpowiedz

Może rower elektryczny bądź skuter skróciły by Twój czas dojazdu i powrotu z pracy?

Postac Odpowiedz

Musisz pracować od 9? Nie masz tak, że przychodzisz w jakimś przedziale czasu?

9 to najwcześniejsza możliwa godzina. Jest przedział 9-11 i praca 8 godzin. Gdybym pracował od 11 byłbym w domu o 20 :/

Postac

Dziwny ten przedział. Faktycznie taki niewygodny. Nic nie można zrobić. Ale z doświadczeniem w IT raczej nie będziesz miał problemów ze zmianą pracy, jeśli się już zdecydujesz.

zark7

pracowałem 12oo - 20oo było super. Rano wszystko załawiałem zakupy, lekarz.

czarnaskorupa Odpowiedz

Zrób se kult pracy od północy do 8:00 to będziesz miał cały dzień dla siebie.

zark7 Odpowiedz

W każdej pracy marnujęmy sobie życie. Praca zdalna też absorbuje. Siedzi się od 9oo do 17oo tylko że w domu.

Pers Odpowiedz

Nie możesz pracować w biurze na przykład od 6? W IT zwykle są elastyczne godziny przyjścia do pracy.

Kattegato Odpowiedz

Napisz do mnie wiadomość. :)

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie