#bJ8CT
Próbowałem ją kilka razy zaszczepić, bo zależało mi na informacji o pewnym produkcie zanim go kupię. Babsztyl gadał jednak przez telefon (słuchać było, że to prywatna rozmowa) i ostatecznie stwierdził, że nie wie, nie zna się, a w ogóle to nie ma czasu. Niestety nie było nikogo innego na zmianie.
Zemsta? W sklepie były m.in. budziki. Na szczęście miały baterie. Wszystkie zegarki ustawiłem tak, żeby zaczęły dzwonić jeden po drugim o 21- wtedy zamykano sklep.
Żałuję, że nie widziałem jej miny.
nie szczepiona była?!
DLATEGO TAKA WŚCIEKŁA! 😂
Pieni się jak białko na ciasto xD
Elo zefir mordo z gotika
Antyszczepionkowcy są wszędzie
100 lat badań vs 100 minut czytania artykułu z wp
U mnie na osiedlu, w Biedrze jest taka kasjerka, która strzela focha 😀 jak płacisz za "grubym" hajsem. Przyuważyłam kiedy się obraża, bo wtedy nie odpowiada na "dziękuję, do widzenia".
A to mściwa flądra. 😂
Niestety przez płacenie ciągle "grubym hajsem" oni często mają problem z wydaniem reszty :(
Przynajmniej nie awanturuje się i nie krzyczy, tylko cierpi w milczeniu :D
No wiesz jak ci od rana przyjdzie pięć osób z czego trzy płacą stówą a reszta pięcioma dyszkami za bułkę albo paczkę fajek to też bym była zła. W kasie nie ma na start milionów żeby było z czego wydawać. A po za tym to klient ma mieć zawsze wliczone i koniec kropka. Zasada święta i proszę ja zapamiętać.
Ooo ja znam kilka takich kasjerek i je omijam bo się boje
Ale co z tego? Ludzie przeważnie nie płacą "grubymi" ze złośliwości tylko dlatego, że tak mają bo bankomat wydał albo kasjer XD Od rozmieniania hajsu mają kierownika lub inne kasjerki.
LordSmieszek Jednak bardzo często płacą grubymi podczas gdy w portfelu maja drobniejsze nominały ale " ja potrzebuje" i koniec. Nie obchodzi ich że kasjer też potrzebuje bo w sklepach wbrew Twojemu przekonaniu nie ma sejfu z nie ograniczonym zapasem pieniędzy do rozmienienia. Też bym się zirytowała po 10 takim
Pracowałam kiedyś w Żabce. Nie ma tam nic (przynajmniej w tej "naszej" miejscowej) poza 200zł na start z rana z samymi drobnymi (w miarę możliwości!). Często brakowało mi drobnych, a ludzie płacili kartą, albo czymś grubszym. I wiecie co? Normalnie wymyśliłam patent dla wszystkich kasjerek świata! Niektóre wpadły na to przede mną, alee: trzeba prosić o drobne ZAWSZE. Bez względu na to ile się tego ma w kasie. Ja zawsze starałam się być miła i uśmiechnięta, dlatego ludzie bardzo chętnie "grzebali" w portfelach i kieszeniach w poszukiwaniu paru klepaków, gdy o nie pytałam. 😊 Bycie miłym, wbrew pozorom, bardzo pomaga w życiu. 😄 Ale, oczywiście, trzeba mieć oczy szeroko otwarte, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał wykorzystać tą naszą dobroć. Nawet jeśli jest tylko wyreżyserowana. 😄
Sama jeśli mam, to zawsze dam, kiedy jestem "po drugiej stronie barykady", bez proszenia, zwłaszcza w małych sklepach, bo wiem jak to jest. 😊
Dla wszystkich podniecających się - wy jako kupujący macie OBOWIĄZEK posiadania odliczonej kwoty. Za to kasjer NIE MA obowiązku wydania wam reszty. Więc następnym razem, zanim zrobicie awanturę, zastanówcie się 3 razy, zabierzcie swoje 200 zł, zawińcie dupę w troki i grzecznie pójdźcie szukać innego sklepu, gdzie wam rozmienią hajs ;)
To kasjerki tak chcą te drobniaki, a jak przyjdzie co do czego i te uzbierane grosze chce się wymienić na coś grubszego, to nie ma komu policzyć bo się nie chce i mówią że nie potrzebują :D
HerbatkaZMiodem - kasjer nie ma obowiązku ani wydawania, ani rozmieniania, ani wymieniania hajsu. Jak płacisz za daną rzecz - możesz nawet groszówkami i nic nikomu do tego. Jednak nie oczekuj od nikogo, że wymieni ci dziengi na grubsze tylko dlatego, że masz taki kaprys ;)
Nie znacie jeszcze Chytrej Baby z Humanika. To żywa.legenda. sprawdźcie na fejsie.
Ona już potem złagodniła. Chociaż nie wiem jak teraz, bo się wyprowadziłam :D
Zależy od humoru. Nadal potrafi ziać złem i komentować to, czego nie powinna. Rzadko odpowiada na dzień dobry itd.
Ogólnie to mogłaś ustawić na np. 20.55. Z doświadczenia wiem, że tego typu panie. Kończą pracę przed czasem. Jednak kto wie, może ci się udało dać jej nauczkę ;)
No nie powiem, ciekawe rozwiązanie. Ja zostawiłabym kartkę, żeby wiedziała za co.
dobrze że spróbowałeś szczepić, na złość antyszczepionkowcą
Ale czemu tak jak kończy pracę? Ja bym właśnie ustawiła na wcześniejszą godzinę, żeby zrobic jej jak największy zament w sklepie ;)
oł maj gasz, dramat, nieuprzejma baba w sklepie. zaiste anonimowe
oł maj gasz, dramat, nieuprzejma baba, zaiste temat godny wyznania
Ej o co ci chodzi ziooooom