#baUeI

Mam ogromny problem z moją żoną. Nie "kochamy się" od prawie półtora roku, od momentu, kiedy okazało się, że żona jest w ciąży. Teraz córka ma 5 miesięcy, wszystko jest super, ale żona dalej unika zbliżeń jak ognia. Mówi, że nie ma ochoty.
Zbudowałem dom, zarabiam grubo ponad średnią krajową. Sprzątam, gotuję, piorę. Jedynym zajęciem żony jest dbanie o córkę, w czym oczywiście jej pomagam jak tylko mogę. Przed ciążą nie mieliśmy z pożyciem żadnego problemu.
99 procent osób w pracy to kobiety, które często ze mną flirtowały. Kiedyś nie zwracałem na to uwagi, ale teraz coraz częściej patrzę na nie jak na potencjalne partnerki do seks.

Rozmowy z żoną kończą się kłótnią, ona uważa, że przesadzam. Sam już nie wiem co robić. W dodatku szwagierka dzwoni do mnie coraz częściej, żebym przyjechał i naprawił coś u niej - kran, zlew itp. Ciągle daje jakieś dwuznaczne propozycje, które puszczam bokiem, ale z coraz większą trudnością. Kocham żonę i córkę ponad życie, po prostu nie wiem jak to wszystko będzie dalej.
Atropos Odpowiedz

Rodziła sn? Jeśli tak - nie miała nacięcia, pęknięcia albo innych powikłań poporodowych? Poza blokadą psychiczną mogą być też problemy fizyczne.

Jak to psychika, to terapia dla par, plus dla żony indywidualna, a jeśli coś nie gra z osprzętem, to dobry ginekolog i urofizjoterapeuta.

5 miesięcy to jeszcze nie "tragedia", ale już powinno być mocno alarmujące.

Hvafaen

Do niedawna kobieta byla w połogu, więc 5 miesięcy to rzeczywiście nie dużo.

ohlala

@Postac

W ciąży mogła się bać. Wiem, że w większości przypadków to bezpodstawne, ale mam ciężarną znajomą, która odkąd dowiedziała się o ciąży robi tylko to, co musi. Nie jest w ciąży zagrożonej, tylko baaardzo chce dziecka. Mówienie jej czegokolwiek to jak gadanie ze ścianą.

Dragomir

No ale lodziura mogłaby mlasnąć...

QueOlka

Jesli zona uwaza ze maz przesadza bo 1,5 roku nie uprawiali seksu to slabo. Jesli jest problem to sie o nim mowi, a nie "przesadzasz".

Alexiu

@Zmineralizowana Tobie się tak wydaje, a mi nie. Jak się chce to wygodną pozycję można znaleźć

PiratTomi

Wszystko zależy od samopoczucia ciężarnej. Ciąża ciąży nierówna. Jedna kobieta przejdzie ciążę lekko i do samego końca będzie miała siły by uprawiać seks, a inna będzie znosić ciążę ciężko (wymioty przez cały okres trwania ciąży, zgagi, ogromny ból pleców) i nie będzie mieć ochoty na seks. Czasem brzuch jest tak wielki, że samo siedzenie sprawia ogromny ból, a co dopiero uprawianie seksu. Do tego dochodzą skurcze przepowiadające. U jednych kobiet są one lekkie, u innych intensywne i bardzo bolesne (nic fajnego, nie polecam, szczególnie gdy trafi się seria mocnych skurczy).
Incelstwo widzi w kobietach tylko otwory, do których może wepchnac swoją żałosną wykałaczkę, ale sory, kobiety to też ludzie i nie muszą mieć ochoty na seks, szczególnie jeśli są w ciąży lub połogu. Ciąża to wyjątkowy stan. Bardzo obciąża organizm kobiety. Ciężko się oddycha, szybko męczy, co chwile trzeba latać do wc, bo dziecko naciska na pęcherz. Fajnie, gdy kobieta nie ma dolegliwości typu zgaga, wymioty, migreny. Kobieta poświęca swoje ciało by sprowadzić na świat małego człowieka, a incel jedynie myśli o swoich potrzebach, bo mu ciężko na recznym. A myślisz, incelu, że ciężarnej jest lekko, gdy wymiotuje po każdym posiłku, bolą ją plecy niezależnie od tego co robi i w jakiej pozycji się znajduje, w ciąży trudno wziąć głęboki oddech, bo dziecko może naciskać na przepone.
Po porodzie, nawet jeśli przejdzie połog i wszystko się zagoi, zostaje zmęczenie i laktacja. Zmęczony człowiek nie ms ochoty na seks, bo marzy o śnie, a kobieta, która karmi piersią nie ma szans na przespanie ciągiem 8h, bo musi wstawać do dziecka. No i zostaje problem laktacji. Wystarczy, że mężczyzna dotknie piersi lub kobieta będzie podniecona i zaczyna lecieć mleko, a musicie panowie wiedzieć, że to sprawia ból (chodzi o ten moment, w którym piersi robią się nabrzmiałe, zanim zacznie lecieć mleko) i to mleko nie saczy się powoli, tylko leci jak z fontanny, więc to kolejna niedogodność.

JanekSnieg Odpowiedz

Miałam kiedyś kilka miesięcy, w ciągu których bardzo obniżył mi się nastrój i przy okazji libido. Już sama się tym wystarczająco martwiłam, ale to, że mój partner zamiast wysłuchać jak chciałam mu opowiedzieć że mi ciężko, zapytać jak może pomóc albo co się dokładnie dzieje po prostu raz na jakiś czas próbował nakłaniać mnie do seksu, a jak mu nie wychodziło to sie obrażał było okropne. Żona nie ma ochoty na seks. Może przez aspekt fizyczny, może psychiczny. W każdym razie jej NIE MA. Czego oczekujesz, że chociaż ma barierę i nie chce zmusi się do tego, żeby Tobie było dobrze przez kilka minut? Szykują się nowe traumy i jeszcze większa niechęć. Dojdzcie razem do przyczyny czemu tak jest, a nie biadolisz nad skutkiem

Marek2463

Czytałem podobne wyznanie gdzie kobieta narzekała na brak seksu, wtedy wszystkie kobiety mówiły, a by zmienić partnera, bo nie zaspokaja potrzeb. Dziwne, że gdy kobieta nie robi tego z mężczyzną to nie ma takich komentarzy tylko jakieś usprawiedliwiania, że mniejsze libido itp.

erenthar

@Marek2463 bo gdy dochodzi do zdrady, obojętnie z której strony, to zawsze wina faceta. Generalnie zawsze wina faceta, co by się nie działo. Dzisiaj czytałem tweeta jakiejś amerykanki: "Jestem w ciąży, dzisiaj idę na USG dowiedzieć się, czy będę miała córeczkę, czy aborcję. #killallmen" taki ten świat postępowy.

Marek2463

@erenthar nie martw się, jeszcze cztery lata i idioci zdechną, tylko trzeba dokończyć znakowanie. Dlatego nie korzystaj z social mediów.

anonimowaautorka343

@JanekSnieg no uwielbiam jak sobie ktoś dopowiada coś czego nie ma w historii, jeśli twój partner tak robił to na pewno autor też. Autor pisze o rozmowach, nie mamy pojęcia jak wyglądają. Żona uważa, że jej mąż "przesadza". Czyli nie mówi mu, że jej ciężko ani nie prosi o pomoc... Tak jak piszesz oni muszą dojść razem do przyczyny, jednak z historii jasno wynika, że żony przyczyna nie interesuje, bo uważa że problemu nie ma.

3timeilosepassword

erenthar, też widziałam i mam wielką nadzieję, że to bait

MojitoGhost Odpowiedz

Oho, nowy trend. Jeżdżenie po homoseksualistach się znudziło to panowie w komentarzach wzięli się za gnojenie kobiet.

LipsLikeMorphine Odpowiedz

To tak: w ciąży i tak bym nie polecała. Wszyscy ochali i achali, że super, że zdrowa ciąża, że cacy - guzik z pętelką, po bzykaniu następnego dnia wylądowałam z sączącymi się wodami na podtrzymaniu. Po ciąży - raz, że połóg, dwa, kobieta podejrzewam, nie jest jeszcze gotowa psychicznie do seksu. Trzy, jakby było tak kolorowo jak mówisz, to chociaż dla świętego spokoju by Ci pomogła jakoś się zaspokoić. Czy nie macie przypadkiem High baby need? Ona się wysypia?

Dragomir

Wszystkie gównioki są hajght bejbi nid jak się pozwala na wszystko od początku :)

PiratTomi

Dragomir, high need baby to niemowlęta, które ciągle płaczą, choć nic im nie dolega i nie ma w tym winy rodziców. Po prostu taki typ dziecka. Płacze, gdy rodzic odłoży je do łóżeczka. Trudno mówić o pozwalaniu na wszystko, gdy chodzi o 2-miesieczne niemowlę. Takie dzieci trzeba nosić w nocy, by zasnęły.
Współczuję każdej parze, która ma takie wymagające dzieci. Jeszcze pół biedy, gdy oboje rodziców się nim zajmuje (choć i wtedy jest to bardzo męczące), ale najgorzej, gdy opieka nad takim płaczkiem spadnie tylko na jednego rodzica. Wtedy można się zajechać, bo nie ma chwili by pójść do toalety, nie mówiąc już o innych dłużej trwających czynnościach.

Dragomir

Coś tam wiem, tak nieco zaczepnie skomentowałem. No ale skoro noszenie i tak nic nie pomaga, to trzeba jakoś normalnie traktować. Bez jaj żeby się nie móc umyć nawet. Drze się to się drze, może kiedyś wyrośnie. Byle nie pozwalać spać z rodzicami każdej nocy do 5 roku życia czy dłużej.

PiratTomi

No nie można takiego zostawić, gdy drze japę, bo od tego wycia mógłby nagle nie móc złapać oddechu.
Takie maluchy są wrażliwe i potrzebują bliskości rodziców. Budzą się w nocy z płaczem. Noszone zasypiają, ale trzeba się swoje nanosić, bo gdy odłożysz za szybko, to może się obudzić i znowu ryczeć. To ciężki temat i współczuję każdej parze, która się zmaga z takim maluchem.
Ale nawet mając spokojne dziecko można pomarzyć o przespanej nocce. Jeśli dziecko pije mleko matki to musi być karmione co 2-3h, w nocy też. Albo się sam obudzi na jedzenie, albo trzeba go budzić by zjadł. Nie ma szans na przespanie nocy. Mój syn się budził tylko na jedzenie i zasypial, gdy się najadł, a i tak te nocki dawały mi w kość. Takie pobudki co chwile (bo jednak trzeba karmić co 3h) wykończają. Teoretycznie można się przyzwyczaić do takich pobudek, ale po jakimś czasie organizm się upomni o ten zabrany sen.

Ekoniks Odpowiedz

To trwa dłużej niż tylko połóg. Nie uprawiają seksu od ponad roku. To znaczy, że w ciąży też nic nie było, a przecież jak nie jest zaawanasowana to można.
Seks jest w związku ważny, a jeśli nie ma fizycznych możliwości penetracji są też inne wyjścia (oral, czy wzajemna masturbacja, nawet anal) jeśli nawet tego nie ma to wskazuje na problem, bo intymność i potrzeby seksualne są istotne w związku. Nie zdradzaj żony, tylko porozmawiaj o separacji lub rozwodzie, jeśli nie będzie chciała powiedzieć o co jej chodzi.

Ekoniks

Mówi się, że to może doprowadzić do wcześniejszego porodu ale nie wiem czy to nie mit. Tu potrzeba specjalisty, Bazienka wywołuję Cię do odpowiedzenia na to pytanie, z Ostrzem się udało :D

KociLis

@Ekoniks chodzi o to, że w spermie jest oksytocyna, którą podaje się, żeby wywołać poród.
A biorąc pod uwagę, że będąc w ciąży drugi raz nie zajdzie, to podejrzewam, że panowie najczęściej kończą w środku (pewności nie mam, w ciąży nie byłam, ale tak na chłopski rozum)

Atropos

@Postac
stosunek może wywołać skurcze macicy i przedwczesny poród, dlatego jest szlaban na seks, tak samo jak mizianie brzucha i piersi w ciąży zagrożonej. Za to seks jest polecany, żeby "trochę pomóc szczęściu" jak akcja porodowa słabo się rozkręca albo ciąża zaczyna być w terminie (albo po terminie porodu)

Ekoniks

Dzięki za wyjaśnienie ;)

PiratTomi

Ale ze co? Kobieta miałaby kupić wibrator i zrobić nim anala facetowi? A niby hetero mężczyźni nie mają gejowskich ciągot, a tu patrz, chcieliby by im pakować coś do dupy.

Gdybyś rzygal dalej niż widzisz za każdym razem, gdy coś zjesz, chciałbyś wpychac do gardła penisa? Nie sądzę. Chciałbyś by kobieta tobie obciagala, mając w głowie myśl, że zaraz się porzyga? Fajny z ciebie partner. Taki niezbyt empatyczny.

Kiedyś jeden użytkownik napisał piękny komentarz. Oczywiście już go nie znajdę, bo widziałam go bardzo dawno temu. Pisał o tym, że nie chciałby uprawiać seksu ze swoją żoną, gdyby wiedział, że ona czeka tylko na to, by skończył, by mogła się położyć spać lub wrócić do zajęć, od których została oderwana.
Sama nie chciałabym uprawiać seksu z mężem, gdybym wiedziała, że sprawia mu to ból lub jest w jakiś inny sposób uciążliwe, a szczególnie jeśli po moim dojściu, od miałby uciec do wc by zwymiotowac (a tak może się zdarzyć, gdy facet zmusi ciężarną do orala) lub żeby miał jakieś inne problemy (sory, anal to szczególny rodzaj seksu i nie każda kobieta ma na to ochotę, bo to obrzydliwe i niezdrowe). Ciąża to szczególny stan i wtedy potrzeby ciężarnej są ważniejsze, bo to jej ciało tworzy nowego człowieka, to ona się poświęca by sprowadzić na świat nowe życie.

dotkom Odpowiedz

Mnie w takich wyznaniach najbardziej szokuje, że ktoś może mieć tak małą kontrolę nad swoimi popędami, że boi się, że zdradzi żonę, bo inne kobiety "by mu dały". Serio, zupełnie nie rozumiem, dlaczego seks dla niektórych to taka niepohamowana siła, jak dla dzikich zwierząt na hormonach. Nie wiem, czy w takich sytuacjach nie warto zlecać jakiejś terapii, bo jednak jeśli ciało na nas tobą taką przewagę, to chyba nie jest to zdrowe.

Ultraviolett

Poped seksualny to instynkt. Roznie silnie wyksztalcony i nie do konca opanowywalny.

PiratTomi

No tak, bo przecież mężczyźni to tępe bydlęta, które nie panują nad sobą i muszą ruchac wszystko, co popadnie. Kolegę też przelecisz, bo nie będzie pod ręką żadnej baby?

rutabo Odpowiedz

Zostałes beta bankomatem i kurem domowym. Musisz postawic sprawe jasno. Powiedz tylko ze chcesz przeleciec szwagierke bo nie wytrzymujesz.Jeżeli ci zabroni to znaczy ze jest jak pies ogrodnika i wtedy uciekaj. Jezeli sie zgodzi to bedziesz nie tylko mył i sprzatał u siebie w domu ale i u szwagierki i czasem jak rasowy kur cos "podziobiesz".

Hvafaen

Przyszło ci do głowy, że kobieta może mieć problemy natury urokogicznej? Może ją nacieli i ponosi tego konsekwencje? Może obniżyła macica?

Ekoniks

Tyle, że już przed porodem się nie kochali jakis czas.

rutabo

@rockandrollqueen Polecam przyswoić takie pojecie jak ironia. Jak dasz rade to zrozumiesz ze to całe wyznanie facecika jest dość żałosne, miota sie jak kura w worku, nie ma jaj by rozwiązac sytuacje albo walczyć albo uciekac. Tylko trwa i narzeka.

bylylektor

Ja tam po zdaniu: "Jeżeli się zgodzi to będziesz nie tylko mył i sprzątał u siebie w domu ale i u szwagierki i czasem jak rasowy kur coś "podziobiesz"." domyśliłem się kontekstu wypowiedzi @rutabo.

bylylektor

@rockandreollqueen - @rutablo wbrew pozorom jest stabilny w komentarzach. W tym ma rację. Żona urodziła i ma wy...ne na dalsze pożycie. Chłop niech płaci a ona mu da jak kiedyś najdzie na nią ochota (no że chyba akurat da innemu).

bylylektor

@Hvafaen - natury jakiej? - może jeszcze jej wypada wątroba? Pochwa jest dosyć elastyczna i jeden szew za dużo wbrew pozorom dużo nie zmienia. Moją żonę nacinali i szyli i nic to nie zmieniło (zielone rozpuszczalne nici - sam widziałem a nie powiem przy okazji czego). 5 miesięcy po i dalej nic - no serio Wy chyba myślicie, że jak urodzicie, to faceta można olać. Poczytajcie o eksperymencie Raj myszy - wpis po angielsku. Seks można uprawiać w czasie ciąży o ile nie jest zagrożona. Można również zabawiać się w i inny sposób ale do tego trzeba się kochać tak na prawdę a nie na zasadzie: super cię kocham ale kup mi te fajne buty za 2000 zł.

Badziaka

Bylelektor co do "jeden szew nic nie zmienia" to niestety nie masz racji. To że akurat u Twojej żony jest ok nie jest równoznaczne z tym że każda kobieta będzie tak miała. W trakcie nacięcia krocza często dochodzi do uszkodzenia mięśni pochwy, może dojść do dalszego uszkodzenia tkanek w tym nawet odbytu. Dalej może temu towarzyszyć też obniżenie napięcia mięśni dna miednicy - nietrzymanie moczu, nietrzymanie kału, wypadanie macicy itd itp. powikłań jest wiele a twierdzenie że to nic nie zmienia to ignorancja.
Żeby nie było odnoszę się tylko do Twojego komentarza a nie do wyznania. Nie mam pojęcia jaki jest powód problemów w związku autora i z tego co widzę on też nie ma.

bylylektor

@Badziadka - ale autor wyraźnie napisał, że od momentu kiedy dowiedzieli się o ciąży dostał szlaban na seks. Nic nie pisze o ciąży zagrożonej, ani o powikłaniach około i poporodowych - nic. Zdaję sobie sprawę, że po porodzie jego żona może mieć obniżone libido, ale do zera? Nie czuje też potrzeby przytulania, pieszczot i bliskości partnera. Kobieta oprócz narządów rodnych ma jeszcze dwie ręce (i nie tylko) żeby w sposób zastępczy dać trochę przyjemności partnerowi. Bardzo przemęczona nie jest bo autor pisze, że stara się wszystko w domu robić i oboje zajmują się dzieckiem. W tym przypadku dobitnie widać, że urodziła dziecko= ustawiła w życiu. Dawała ile potrzebował do momentu zajścia w ciążę. W tym przypadku oskubie frajera i zabezpieczy się odpowiednimi alimentami. W środowisku obrobi mu dupę i jako ofiarę faceta wszyscy ją będą głaskać po główce. Autor opisał piękny schemat.
1. faza przygotowawcza - znajduje obrotnego faceta z dobrym zarobkiem. On buduje dom i przygotowują gniazdo. W tej fazie seks praktycznie na zawołanie bo czymś go musi przy sobie przytrzymać.
2. faza sprawcza - zachodzi w ciążę - seks na bok, bo oczekujemy potomstwa. Pokój dla maleństwa, facet koło niej chodzi, bo ona w ciąży (nic o problemach zdrowotnych)
3. faza odstawienia - ustawiłam się w życiu i facet ma mi tylko przynosić kasę, ja nic nie muszę, a przy okazji wyrzuć śmieci.
W takim przypadku bywa, że w momencie jak poczuje się zagrożona to na jakiś czas seks wróci do jadłospisu aż do ponownego zaciążenia. Z dwójką dzieci, facet nie masz szans, bo wykończę cię alimentami. Przy jego dobrych zarobkach z alimentów na dwójkę dzieci przez połowę życia może nigdzie nie pracować. Gorzej będzie jak dzieciaki dorosną, ale ona jeszcze o tym nie myśli.

Bulbulator

bylylektor, ja się zastanawiam skąd w ludziach tyle jadu i pogardy dla innych. Skoro są małżeństwem i się kochają to chyba cos ich łączy i zależy im na sobie. Zamiast porozmawiać i spróbować znaleźć przyczynę, to najłatwiej założyć, że to zaplanowane a mąż nie jest już potrzebny. Nie twierdzę, że nie ma takich kobiet, ale chyba najpierw powinno się to wyjaśnić. Już pomijając fakt że kobieta może mieć zwyczajnie depresję, ale internetowi znawcy wiedzą najlepiej że przecież to nie możliwe i na pewno jest poprostu wyrachowana. Depresji nie widać z zewnątrz, nawet dla najbliższej osoby te problemy mogą wydawać się nie bardzo ważne, ale chora osoba widzi to inaczej i potrzebuje pomocy.

Badziaka

Byle lektor - przecież napisałam że nie odnoszę się do wyznania tylko do Twojego komentarza więc ten elaborat nie jest mi potrzebny i niczego nie wnosi.

izka8520 Odpowiedz

Stary, mam dla Ciebie złą wiadomość. Nie kochacie się od półtora roku, córka ma 5 miesięcy. 18 miesięcy - córka ma 5 - ciąża 9, wychodzi, że brakuje mi 4 miesięcy

kociambe Odpowiedz

zmuś ją do trójkąta ze szwagierką:) dziecko spać a ty sobie pogrzmocisz i żonę i szwagierkę we własnoręcznie wybudowanym domu za ponad średnią krajową.

kociambe

a tak na serio to cięzko uwierzyć jak ludzie mało ze sobą rozmawiają.

Krystia911

Dokladnie, natomiast przeraża mnie fakt, że już zastanawiam się nad skokiem w bok. No wiec kochasz ja czy nie? Skoczusz w bok i skrzywdzisz ja niemiłosiernie. Warto dla zachcianki rujnować nie tylko jej życie ale i sobie. Po skoku w bok okaże się, ze nagle z tej twojej ponad średniej krajowej zaczną znikać pieniądze na alimenty i raz dwa pozbędziesz się połowy domu i działki.

MamaPolroczniaka Odpowiedz

Drogi Autorze, zanim pomyślisz o skoku w bok najpierw przemyśl kilka rzeczy, które mogą być przyczyną Waszego problemu. Jestem mamą półroczniaka i napiszę to z mojej perspektywy.
1. Sen. Jeśli Twoja żona się w nocy nie wysypia (a córa ma 5 miesięcy, więc pewnie idą zęby) to ma prawo czuć się zmęczona. Ty możesz nawet nie zauważać nocnych pobudek, bo gdyby zapytać mojego męża, to on nawet nie wiem, że syn się w nocy budził.
2. Jeśli Twoja żona karmi piersią to może czuć się niekomfortowo (czasami u kobiet laktacja normuje się dość później). To nic fajnego czuć jak pokarm leci, a ty nie umiesz nad tym zapanować.
3. Zmiana sylwetki po ciąży. Może zostały rozstępy, obwisły brzuszek, kilka kilogramów? Zaraz będą głosy, że można ćwiczyć itp. Jasne, można, ale umówmy się, będąc w domu ciężko się zmotywować, a sytuacja z covidem niesprzyja.
4. Obawa przed kolejną ciążą. Pewnie Twojej żonie nie wrócił jeszcze okres i woli uważać (tak, wiem, że istnieje coś takiego jak antykoncepcja), ale i ta bywa zawodna.
5. Mówisz, że dobrze zarabiasz. Super, ale pewnie Twoja żona też dostaje pieniądze z macierzyńskiego, więc jej nie wyliczaj, że Ty pracujesz a ona "siedzi w domu". Tak się umówiliście, więc tak jest. Ona też wykonuje pracę.
6. Fajnie, że pomagasz żonie, ale kobiety wykonują mnóstwo pracy, której nie widać. Facet pomaluje ściany i jest efekt. A kobieta gotuje, sprząta i za chwilę tego nie widać. Już samo karmienie dziecka w ciągu dnia zajmuje dużo czasu.
7. Może to objaw depresji albo obniżonego nastroju? Może żona chciałaby być idealna, ale ciągle się obwinia, że robi coś źle. "Córka płacze, może mam za mało pokarmu; źle się nią zajmuję itp". Obecna izolacja też nie sprzyja młodym matkom. Spędzając cały dzień z dzieckiem marzysz o tym, żeby pogadać z kimś dorosłym.
8. Ogarnij się i walcz o swoje dziewczyny, bo na pewno warto, a zdrada wszystko schrzani. Chcesz, żeby w przyszłości Twoją córkę wychowywał jakiś inny "wujek"?

Zobacz więcej komentarzy (12)
Dodaj anonimowe wyznanie