#bxhLM

Kiedy sikam, to liczę. Jeśli doliczę przynajmniej do 10 (około 10 sekund, na "pełnym przepływie"), to odczuwam wewnętrzną satysfakcję. Jeśli doliczę do mniej niż 10, to odczuwam lekki dyskomfort. Osobisty rekord to 28.
szareokno Odpowiedz

O rany, podobnie kiedyś robiłam, na szczęście dawno i już o tym zapomniałam.

Tylko żebym przez Ciebie znowu nie zaczęła!

asienaebaam Odpowiedz

Dzień Świra 😀

Lewkonja Odpowiedz

Co ty wiesz o rekordach... 48 sekund po świetnym filmie 😝

Chudazdzira Odpowiedz

Kiedyś tak długo sikałam, że przyszedł tata do łazienki, bo myślał, że ktoś nie zakręcił kranu.

505 Odpowiedz

Ja zawsze do siedmiu, trzynastu albo dwudziestu jeden...

anakonda257 Odpowiedz

Ja za każdym razem liczę liczbę schodków jak schodzę i wchodzę. W nocy mogę schodzić po ciemku. Też to jest jakaś tam satysfakcja.

Soycomosoy Odpowiedz

Robilam tak przez pare lat w dziecinswie XD Nawet jak bardzo parlo na pecherz, to musialam liczyc i robic "normalnym" tempie, zeby bylo fair ;) Recordowe to kolo 25 sec wlasnie, pare razy dluzej XDD

PandemoniumKota Odpowiedz

Słodki Jeżu, na 10 sekund to naprawdę dużo trzeba uzbierać! Szkoda pęcherza...

youngoboist03 Odpowiedz

Jeju, mam tak samo!😂

Bebej Odpowiedz

Autor przeczytał książkę. Jaką? A taką o sikaniu i 28.

Zobacz więcej komentarzy (5)
Dodaj anonimowe wyznanie