#cGabE
Mój partner ma też starszego brata. Brat to typowy pijaczura, a ze swoją partnerką tworzą iście książkowy przykład polskiej patologii. Kłótnie, awantury, alkohol, fajki, nawet bójki i wyrzucanie się nawzajem z domu na porządku dziennym.
No i szwagrowi urodziło się ostatnio dziecko. Teraz mały ma już kilka miesięcy. A ja się w tym bobasie zakochałam. To jedyne dziecko, które może przy mnie przebywać (zwykle czuję taką niechęć, że dzieci to odczuwają i nie chcą być przy mnie). Jedyne dziecko, którego pilnuję, karmię, przebieram i pomagam we wszystkim jego mamie, kiedy u nich jesteśmy. Mama go zaniedbuje trochę, nie dba o rozwój maluszka, tylko kładzie go na okrągło spać, żeby nie przeszkadzał. Boli mnie serce, bo to naprawdę grzeczne, złote dziecko (nigdy nie słyszałam, żeby płakał!!). Mały jest moim oczkiem w głowie.
Co w tym anonimowego? Często wyobrażam sobie, że jego rodzice giną w jakimś wypadku, albo zabijają siebie nawzajem, a ja i mój partner adoptujemy ich dziecko i wszyscy będą szczęśliwi - mały będzie miał bardziej odpowiedzialnych rodziców, mój partner będzie miał dziecko, którego zawsze chciał, a mi serce przestanie się krajać na widok warunków, w jakich żyje ten mały.
Nigdy w życiu nie przypuszczałam, że mogłabym marzyć o czyjejś śmierci, wstyd mi za siebie...
Oh no, bo tak naprawde są ludzie,ktorych smierc przynioslaby ulge. Jak to mi kiedys wuj powiedzial 'wszedzie na grobach kochany maz i ojciec, to gdzie Ci wszyscy sku****** leżą?".
Ja nie chcę mogiły, bo jeszcze by coś brzydkiego mi napisali 😁 mam możliwość pochówku w lesie 💚
Na śmietniku
Pobaw się zatem w zbrodnię i karę Dostojewskiego :d
Może jest to chwilowa fascynacja? Możliwe że zmieniłabys zdanie gdyby to dziecko było non stop u ciebie w domu, 24 godziny na dobę. Teraz opiekujesz się nim przez kilka godzin i może dlatego masz wrażenie że to złote dziecko bo nie płacze, nie marudzi tylko śpi sobie grzecznie. Sama przecież napisałaś że nie chcesz mieć dzieci, przecież ta niechęć skądś ci się wzięła.
jeśli jest to patologia, zawsze możesz się postarać ODEBRAĆ im dziecko. Nie wiem na ile jest patologią i na ile je zaniedbują, ale może tak będzie dla niego lepiej?
Nie jest to łatwy proces, ale zawsze mozesz zacząć zbierać dowody. Co ważniejsze "spokój" w rodzinie, czy mały?
Oczywiście tylko jeśli jesteś tego 100% pewna.
@livanir ale to jednak jest rodzina i pomimo wszystko autorce może być trudno podjąć taką decyzję
Skoro dziecko nigdy nie płakało jesteś pewna że ono jest żywe ?
A potem się okaże, że złote dziecko też płacze, robi w pieluchę, trzeba je myć i czar zniknie?
W krajach takich jak Uganda, na kilkadziesiąt dzieci w sierocińcu przypada jeden opiekun. Tam dzieci nie płaczą. Bo wiedzą, że i tak nikt do nich nie przyjdzie.
Lubię takie wyznania. Nie lubię patologii. Życzę Ci Autorko spełnienia marzeń :)
Nic dziwnego że nie słyszałaś płaczu dziecka, które na okrągło śpi
swoje pewnie też byś tak lubiła. Zawsze to coś innego niż obce dzieci
Jeżeli dziecko śpi cały czas to możliwe że któreś z rodziców daje mu odrobinę wódki. Wtedy dzieci grzecznie śpią, dla takiego malucha dużo nie trzeba, odrobinę na waciki i spokój zapewniony.