#cZtVz

Podczas pisania kartkówki w podstawówce (jakoś 4 klasa), podczas której używałam ściągi (był to mój pierwszy raz!), posikałam się... Dlaczego? Nauczycielka zauważyła, że coś ze mną nie tak i spytała co tam ciekawego mam. No i stało się, tak się zestresowałam, że aż się zsikałam. Nie pamiętam, co było dalej... I chyba się z tego cieszę.

Od tamtego czasu nie ściągałam już nigdy więcej. Taki uraz.
Anonwho Odpowiedz

Przypomniało mi się, jak mnie pierwszy raz przyłapano na ściąganiu. Byłem chyba zbyt leniwy, żeby zrobić ściągę, dlatego na jakimś sprawdzianie (nie pamiętam jaki to był przedmiot) chciałem otworzyć podręcznik na odpowiednim temacie, tyle że zapomniałem, która to strona. Zapytałem kolegę przede mną, chyba zbyt głośno, bo numer strony podał mi nauczyciel. Podziękowałem i pisałem dalej, to znaczy chciałem pisać, bo odrazu zabrano mi kartkę.

wilczek24

@Anonwho ja stronę pamiętałem, za to kolega mnie wkopał

gitarzystka Odpowiedz

W liceum byłam na mat-fizie i miałam bardzo zdolną klasę- efekt był taki, że niesamowicie nas cisnęli z matmy oraz fizyki, a ludzie skupiali się na tych przedmiotach, więc trochę olewali pozostałe. Wiedział to też nasz historyk- młody, bardzo spoko chłopak.
Każdy nasz egzamin z historii wyglądał tak, że prawie wszyscy mieli ściągi, a nauczyciel z wielkim zacieszem bawił się w "polowanie". Chodził po sali przez całą lekcję i starał się wyłapać jak najwięcej ściąg, a tymczasem my staraliśmy się oczywiście ukradkiem ściągnąć jak najwięcej, więc generalnie egzaminy wyglądały jak pojedynki. :D
Jestem mu za to do dzisiaj wdzięczna, bo chyba jako jedyny nauczyciel "pozostałych" przedmiotów rozumiał, że mamy kompletnie inne priorytety i ścieżki "kariery" niezwiązane z jego przedmiotem. Na lekcje przychodziło się zawsze na luzie, opowiadał ciekawie, coś tam w głowie zostawało, a w dodatku oszczędził nam niepotrzebnego zakuwania i marnotrawienia czasu. :)

dsmfts Odpowiedz

Jakos w gimnazjum kolezanka zrobila sciagi pierwszy raz w zyciu, akurat podczas tego sprawdzianu nauczycielka wyszla z sali doslownie na chwile po czym wrocila z tekstem "no koniec tego sciagania" kolezanka spanikowala i malo dyskretnie zgiela sciage i wyrzucila za siebie

xyz18 Odpowiedz

Kiedyś napisałam zbyt małą ściągę i nie mogłam nic odczytać. Nauczyciel zauważył, że coś kombinuję, stanął mi za plecami, nachylił się i przeczytał. A ja? Podziękowałam za pomoc... Dopiero po chwili zorientowałam się, że coś nie tak :)

ToTylkoJa90 Odpowiedz

Ja nigdy nie potrafiłam ściągać. Byłam tak niezdarna i przerażona, że nauczyciele orientowali się przed tym, nim zerknęłam na ściągę. Szeptać też nie umiem cicho, więc gdy próbowałam cokolwiek podpowiedzieć, kończyło się to katastrofą. 😞

HollywoodUndead4Ever

A teraz widzisz jak uczniowie ściągają? Bo podobno jesteś nauczycielką ;)

ToTylkoJa90

Trzeba byłoby zapytać o to moich uczniów. 😉 Zdarza mi się kogoś przyłapać, to oczywiste, ale ciężko stwierdzić, czy dostrzegam każdego. 🤔

OPeruit Odpowiedz

Rany. Zostać tak przyłapanym na mokrym uczynku

qwerty222 Odpowiedz

Jak mnie przyłapali po raz pierwszy na ściąganiu, to wszystkich skonfidenciłem. Nadal mi to wypominają. Help :(

Aki

Należy ci się :)

wroblitz Odpowiedz

Można powiedzieć, że oblałaś kartkówkę.

RudaWiewiorcia Odpowiedz

Na dyktandzie w 4 kl podstawowej byłam tak zestresowana ( nowa szkoła, wolno pisałam) że zajrzalam do koleżanki obok bardzo wyraźnie. Na nic było tłumaczenie że zq szybko dyktuje i nie nadążam. Na szczęście kazał mi iść na koniec sali. Wstyd byl bo to chyba 1 tydzień w nowej szkole.

MykMycjusz Odpowiedz

Mi mama rozpisala ( w celach nauki ) tabliczke mnozenia. Podczas testu z mnozenia w 2 moze 3 klasie pani zauwazyla ze sciagam i wstawila mi jedynke. Pozniej nigdy nie sciagalem :)

Dodaj anonimowe wyznanie