#cdHbb
Jakiś czas temu zerwałam z chłopakiem, który na odchodne zwyzywał mnie od grubych i brzydkich, choć minutę wcześniej błagał, abym do niego wróciłam. Znamy się od siedmiu lat i byliśmy razem trzy miesiące, a poznaliśmy się w klubie żeglarskim, do którego należą nasi rodzice. Były zagroził, że nikt z tego klubu nie będzie chciał już ze mną gadać, bo i tak jestem gruba, więc nie będą mieć motywacji w postaci jego osoby. Uważam, że to nieprawda, bo spędzam tam prawie całe wakacje, a do tego gadałam z resztą ekipy, w której w sumie oprócz mnie są dwie dziewczyny i dziesięciu chłopaków, ale dało mi to do myślenia.
Odkąd pamiętam miałam nadwagę, choć trenuję siatkówkę od dobrych ośmiu lat, ale w cholerę kasy wydawałam na słodycze, które żarłam tonami. Stwierdziłam, że przez zimę wezmę się za siebie i się wzięłam, ale pojawił się problem. Cały czas miałam kasę, której nie chciałam wydawać na słodycze, więc musiałam znaleźć zamiennik, ale kupowanie skinów do gier itp. mnie nie kręci. Znalazłam sobie nowe zajęcie - kupowanie kosmetyków. Zaczęłam kupować na potęgę te tańsze kosmetyki i każda wizyta w drogerii kończyła się stówą w plecy. Mój mózg reaguje na stres na trzy sposoby - obgryzam paznokcie, jem, albo właśnie kupuję kosmetyki. W tym roku stwierdziłam, że schudnę, będę miała piękne paznokcie, więc zaczęłam kupować kosmetyki. Na szczęście najbliższa drogeria jest pół godziny jazdy autobusem ode mnie, a nie mam dużo czasu, ale i tak się nie mogę powstrzymać.
Nikomu o tym nie mówię, choć moja mama widzi, że wydaję za dużo kasy na kosmetyki. Zgadzam się z nią w 100%, ale jak widzę piękny highliter czy cudowną paletkę, to nie umiem się powstrzymać.
Zmienisz podejście, jak będziesz musiała kupować kosmetyki za swoje ciężko zarobione pieniądze.
Potwierdzam, u mnie się sprawdziło, teraz brakuje mi wszystkich podstawowych kosmetyków bo są ważniejsze wydatki :/
Niekoniecznie - jak się nie nauczy jak sobie radzić z problemami to wpadnie w inne uzależnienie. weźmie kredyt a będzie kupować!
Dokładnie, u mnie musiało dojść do finansowego kryzysu, żebym się ogarnęła i przestała kupować na potęgę. Nadal w drogerii czuję się jak narkoman na głodzie...
@rockandrollqueen
Jeżeli ktoś mimo że formalnie jest dorosły, umysłowo zatrzymał się na poziomie dziecka i nie potrafi racjonalnie gospodarować posiadanymi środkami to potem ma problemy. Jedni szybko się uczą racjonalnego gospodarowania swoimi pieniędzmi, a inni biorą kredyty, chwilówki, mają długi i komornika na karku.
Oświecę Cię, kasy nie trzeba wydawać jak się dostanie. Można oszczędzać.
@Ekoniks ale niech się uzależni od oszczędzania..waga będzie spadać a kasa rosnąć.
dziewcze, pojazd, ze jestes gruba czy brzydka to takie slowo-wytrych, ktorym facetowi najlatwiej zranic kobiete, bo (prawie) kazda czegos w sobei nie lubi
u facetow to mowianie, ze maja malego lub sa beznadziejni w lozku, efekt ten sam
slusznie zauwazasz, ze on blagal o powrot- zatem to mialo cie po prostu zranic, skoro prosby nie pomogly, nie musi to miec wiele wspolnego z prawda ;)
a no i jelsi chodzi o uzaleznienia behawioralne, to poszukaj terapii, idz np. do szkolnego psychologa?
Zerwali, jemu zależało by zostać. Wyzywanie i obrażanie w takim momencie to zachowanie obronne na skrzywdzenie, odrzucenie. I to niezależnie od płci. No może wiek jeszcze ma tu jeszcze znaczenie.
buldog, oni maja po 14 lat, gdzie tu mowa o dojrzalym zwiazku?
swietna rada- ale na przyszlosc, nastolatkom racej do dojrzalosci daleko, to raczej pierwsze proby budowania relacji niz dojrzale relacje
ebubu jasne, ze to byl odwet, tylko nie rozumiem, po co sie wyzywac, ale niektorzy ciezko znosza odrzucenie
Nie twierdze, ze im sie nie uda, tylko ze jest to wysoce nieprawdopodobne z uwagi an ciagle ksztaltowanie zdolnosci poznawczych, pracy z emocjami, kompetencji budowania relacji itp.
osobiscie mocno zazdroszcze ludziom, ktorzy zeszli sie w szkole i nadal sa ze soba przez lata, mam jednego takiego kolege- ale patrzac trzezwo jest to jedyna znana mi tego typu relacja
dojrzalosc rowniez nie zalezy od wieku- masz racje, znam ludzi ojrzalych i dzwigajacych zyciowa odpowiezialnosc w wieku lat ledwo 20 i takich co po 50 odwalaja takie rzeczy, ze az wstyd patrzec :)
roznie moze byc i ja ogolnie dobrze ludziom zycze, ale trzeba sobie zdawac sprawe z ograniczen i niebezpieczenstw jednak :)
eee tma sa tu lepsze legendy ;) ale widze niezle zbieranie informacji
swoja droga chlopak malo sprytny i strzelil sobie w kolano, skoro nawet taka wg niego "gruba i nieatrakcyjna" go nie chciala i skoro taka sobie wybral, to swiadczy o nim
nie ogarniam, ze niektorzy nie potrafia wychodzic z twarza z tkaich sytuacji i posuwaja sie do tego typu chwytow, smutne to, najbardziej z tego potem sie taka dziewczyna jednak zaczyna zastanawiac, czy taki chamski koment z esperacji nie ma w sobie troche racji
Wiesz, to że masz kasę nie znaczy, że musisz ją wydać. Spróbuj odkładać na jakiś większy, powaznieszy zakup. Może na jakiś wyjazd. Póki co jesteś w takiej sytuacji życiowej, że uzależnienie od zakupów nie rujnuje Twojego życia, bo i tak utrzymują Cię rodzice, ale fajnie by było, jakbyś się odreagowywać stres w sposób, który Ci nie szkodzi. Mnie w twoim wieku bardzo pomagała jazda na rowerze.
A może warto znaleźć jakieś hobby? Albo coś kolekcjonować?
No bardziej mi chodziło o to że mogłaby rozwinąć jakąś pasję, która nie tylko zżerałaby jej pieniądze i dawała przyjemność, ale też była w jakimś stopniu rozwijająca.
Umiejętność wykonania dobrego makeup-u też jest rozwijająca. I można na niej dobrze zarobić
Rysujesz i nadal Cię stać na tony kosmetyków? Tyle co ja wydałam na dobre przybory do rysowania to mogłabym już sobie kupić jakiegoś starego fiata i nim jeździć.
PinkRoom może idzie w digital? W tedy raz płacisz za tablet/ipada i masz na lata (np mój tablet ma lat... Nie wiem ile dokładnie ale bardzo dużo. Stawiam na coś koło 8 i kosztował 400 zł). Albo nie ma bzika. Sama rysuję, ale jedyne na co wydaję kasę to na szkicowniki i rysiki do ołówka i nie muszą być to top-of-the-top, szczególnie że to tylko hobby.
Ostatnio mnie wzięło na markery alkoholowe i za 60 szt. zapłaciłam coś pomiędzy 100 a 200 zł. Porównałam je z copicami (mam kilka sztuk) i tę tańsze bardziej mi przypadły do gustu. Nie targaja karki ze szkicownika (90g/m^2 tylko, więcej mi nie potrzeba) oraz robią śliczne gradienty.
Rysowanie nie musi być drogie. Nauczyć się rysować można na kartkach z drukarki i z ołówkiem HB tylko (tak, sama tak się nauczyłam. Zaczęłam wydawać więcej kasy na przybory, poza tabletem graficznym, dopiero gdy zaczęłam zarabiać na rysunkach)
Mi też te przybory starczą na lata. Zanim to wszystko zużyję to ło panie.
Ale faktem jest, że ja kocham kredki. Stąd też cena, tutaj nie ma tanich dobrych zamienników jak w przypadku markerów.
Może zamiast kupować kosmetyki na potęgę wkręć się w kosmetyki DIY. Wcierka z kozieradki, peeling cukrowy na bazie szamponu, peeling kawowy na bazie kremu/żelu, maseczki z węglem (tym kupowanym na sraczkę), jest w czym się babrać. Inny sposób na stres niz te które wymieniłeś tez by się przydał, moze jakis worek treningowy czy glupie filmiki?
Mam dziwne podejrzenie, że dla autorki kosmetyki to tylko typu tusz i eyeliner...
A już myślałam, że chodzi o pielęgnacje.
HighLIGHTER- rozświetlacz
Eyeshadows/eyeshadow palette- paletka.
ach, co bysmy bez ciebie zrobili, mistrzyni ortografii znajaca 5 jezykow :*
Wariatka...
Zmieniam konto.
Ta strona jest od komentowania, a nie przyczepiania się do mnie o istnienie.
Tak, znam 5 języków, 6 się uczę. 3 z tych języków to moje ojczyste. Nie nazywaj mnie ironicznie „ekspertką” ani „mistrzynią”, gdy sama 3 razy przyznałam, że to logiczne, że będziesz lepsza w polskim. To twój jedyny język! U had one job! Jedyną hejterką tutaj jesteś ty i nie tylko ja tak twierdzę. Wyzywasz mnie cały czas, wyzywasz innych, obrażasz innych, jawnie przyznajesz, że niektórymi gardzisz. Zmieniam konto, bo nie chce mi się ciagle czytać jak się przywalasz o nic.
trzeci raz?
jak bedziesz tak samo chamska, to i na nowym szybciutko zostaniesz zdemaskowana xd
Hvafaen/NorskeKatten/EtanolanSodu
ta polski to moj jedyny jezyk, a mature z niemieckiego i ezaminy na studia po angielsku/niemiecku zdawala za mnie kolezanka <3
bo jakas tepa hejterka z internetu wie, ile znam jezykow <3
"Hvafaen 3 mies. temu
Mój ojczysty język to polski ;)" #IsAqT
zdecyduj sie, ojczysty czy jednak nie? xd
Ale takie kłótnie są żałosne XD aż miło poczytać jak dwie hejterki biją się o takie głupoty i próbują sobie nawzajem udowodnić, która jest lepsza XD
@Statkiemnapare
To jest esencja tej strony... Wyznania to tylko pretekst by muc się powymądrzać i trochę "błotem" poprzerzucać....
Btw... ciekawy nick - ostatnio popularny w internetach... aż sprawdziłem kiedy założyłaś(-eś) konto...
Piąteczka w smuteczku! :-(
bazienka 10 mies. temu
co do tych jezykow, to jesli do dziecka od malego mowi sie w dwoch jezykach, to ono szybko to lapie, dodatkowo wyksztalca sie tendencja do szybkiego uczenia sie kolejnych jezykow :)
studiuje z dziewczyna z Kirgistanu chyba, jej rodzina nadal tam mieszka, po polsku mowi normalnie, jak kazdy na roku
Nie rozumiem co jest takiego dziwnego? Gdy rodzice nie są z tego samego kraju to tak po prostu jest. Co najśmieszniejsze w prawdziwym życiu nikt nigdy nie miał wątpliwości, oprócz w Norwegii, ale nie obchodzi mnie opinia jakiegoś araba.
Wklej link do tych wyznań, bo nic nie znajduję. Wiem jak uczy się języków w polskich szkołach. Nic z siebie nie wydukasz przy ludziach.
„jakas tepa hejterka”, widzisz ironie? Wyzywasz innych i nazywasz mnie hejterką.
Inne osoby myślą, że ty też jesteś hejterką, ale zastanawia mnie dlaczego nadal nie dopuścisz do siebie tej myśli? Wiele osób z tej strony zwróciło ci uwage, a ty nadal czepiasz się pod komentarzami o rzeczy niezwiązane z komentarzem, wyzywasz ludzi i to nie czyni z ciebie hejterki? Miałaś problem o to jak dziewczyna się podciera, bo wdłg ciebie powinna założyć majtki od razu, później przyznając, że przez pare lat na festiwalach chodziłaś zasikana. Przez pare lat jeździłaś na ten sam festiwal i nie zaopatrzyłaś się w odpowiednią ilość chusteczek by nie chodzić z sikami na majtkach. Taka nieomylna jesteś? Pare razy zwracano ci uwage, że nie przeczytałaś wyznania, błędy w komentarzach, a nawet twierdziłaś, że stomatolog to nie lekarz(!!)
Uwielbiam gdy przy zerowaniu ktoś komuś mówi, że jest gruby i brzydki. To wcale nie tak, że wcześniej przez jakiś czas ze sobą byliście, uprawialiście seks czy ogółem towarzyszył Wam pociąg.
Jeśli ktoś rzuca takimi tekstami to jest zwyczajnym debilem
Człowiek zostaje zraniony i chcę się odciąć... a szok,stres i nerwy powodują że są to zazwyczaj te najprostsze obelgi...
Istnieje coś takiego jak skarbonka. Oświecę cię, ale nie trzeba wydać wszystkich pieniędzy jakie się ma. Jak masz problem z ich wydawaniem to kup sobie taką którą trzeba rozwalić żeby coś z niej wyjąć, albo taką na kłódkę i oddaj komuś kluczyk.
Problemy dzieci z "za dobrych" domów...