#dJzYv

Mając 17 lat nadal byłam dziewicą, większość moich koleżanek miała już swoich chłopaków, z którymi odkrywały swoje ciała.
Byłam bardzo ładna, miałam krągłe biodra duże piersi i blond włosy - to wystarczy żeby wokół mnie kręcili się tylko faceci, którzy byli zadufani w sobie i myśleli że "głupią blondynkę" wyrwą i zaciągną do łóżka w dwa dni.

W końcu znalazłam faceta, który był dla mnie dobry. Bez względu na to jak było między nami, to dwa dni po tym jak mnie zaliczył, okazał się dupkiem. Udawał 4 miesiące po to by mnie zaliczyć.

Z tego wszystkiego wniosek był tylko jeden - poznałam co to seks.

I to był mój koniec - teraz w wieku 24 lat jestem "czysta", ale od 17 do 23 byłam łatwą, tępą blondynką na zawołanie... Nie wiem ilu ich było, ale moja opinia była tragiczna, jedynie dobre stopnie w szkole pozwoliły mi wyrwać się z wioski i zamieszkać w mieście na studia. Tam wcale nie było lepiej ale byłam anonimowa i wszystko trwało dalej. Nie potrafiłam się z tego wyrwać, weekendy spędzałam na imprezach i co noc w innym mieszkaniu z innym facetem lub facetami.

Dopiero gdy poznałam mojego obecnego chłopaka to zapragnęłam zmienić życie. Być z jednym i tylko jednym. Choć powód był bardzo pusty - duży członek, to wystarczyło by spróbować stworzyć coś co okazało się związkiem, który trwa już rok. Nie wyobrażam sobie życia bez niego - a wyrzuty sumienia czasami zabijają mnie na amen i potrafię tylko leżeć dzień lub dwa nim powracam do życia...
Bez pointy.
JanekSnieg Odpowiedz

Nie rozumiem czemu czujesz wyrzuty sumienia. Czy rozumiem, że według Ciebie powinnaś była być wierna swojemu chłopakowi na długo przed tym zanim go poznałaś? To Twoje ciało, dziwne by było gdybyś miała straszną ochotę uprawiać seks, ale pomyślałabyś "hmm, chyba jednak tego nie zrobię, bo co będzie jak za trzy lata poznam faceta i wejdę z nim w związek?". Poszalałaś na swoich warunkach, a teraz jesteś w stałym związku który Ci wystarcza. Jak dla mnie happy end.

PrzezSamoH

Ma wyrzuty sumienia, bo nie żyła w zgodzie z własną moralnością.

Salander

Bycie zaliczonym przez rzesze typów to raczej nie jest coś o czym marzy młoda dziewczyna szukająca drugiej połówki

DrzewaLisciaste

Przesadzacie chciała to się bawiła teraz ma jednego i jest git wielkie halo niepotrzebnie się dziewczyna tym martwi

PiratTomi

Salander, to ona zaliczyła rzeszę typów i się dobrze bawiła w tym czasie. Choć nie można ukryć, zaliczyć faceta to żaden wysiłek, bo mężczyźni są gotowi wskoczyć do łóżka już na pierwszej randce. Właściwie to nawet nie musi być randki.

PrzezSamoH

Drzewa - tak, laska z pewnością uprawiała seks ze zdrowych pobudek, skoro teraz się tym zadręcza i nazywa się "łatwą tępa blondynką na zawołanie". Dziewczyna może bawić się, ile dusza zapragnie, ale powinna czuć się z tym dobrze, inaczej robi sobie krzywdzę. To ona ma myśleć "chciałam to się bawiłam i jest git" a nie ty.

DrzewaLisciaste

Samoh Ludzie dziewczynom wbijają do głów co trzeba a co nie trzeba co jest ładne a co nie jak się powinna zachowywać a potem takie są skutki że się zadręcza chociaż nikomu nic złego nie zrobiła a wręcz przeciwnie ucieszyła paru ludzi

Salander

DrzewoLiściaste ludzie wbijają dziewczynom do głowy że muszą być wyzwolone a potem ucieszyła paru ludzi tylko sama ryczy po kątach no wymarzona perspektywa

PrzezSamoH

Drzewa - żyjemy w czasach, w których dorosła osoba może żyć po swojemu i zawsze znajdzie się grupa ludzi, która ten styl życia akceptuje lub podziela. Są osoby, które lubią przygodny seks i mają do niego zdrowe podejście. Są osoby, które seks uprawiają tylko w związkach. Nikt nie jest lepszy ani gorszy, ale trzeba wybrać ten wariant, który nam odpowiada. Nie koleżankom, matce, sąsiadowi.

DrzewaLisciaste

SamoH właśnie o tym mówię robiła co robiła i było ok teraz się z tym niepotrzebnie meczy kompletnie bez powodu. Krzywdy nikomu nie zrobiła. Przecież się nie zmydli. Jaki ludzie mają interes w tym żeby komuś mówić ile ma mieć facetów. Tyle ile chce i koniec. Nie ma tu żadnego ale. Dziewczyna pobawiła się nie ma co tu dopowiadac.

JanekSnieg

Dla mnie znaczący jest fakt, że zapragnąć zmienić tryb życia zechciała dopiero jak się zaangażowała z facetem. To znaczy że nie miała nic przeciwko sypianiu z facetami, dopóki nie pojawił się on. Stąd mój komentarz

Zobacz więcej odpowiedzi (9)
WendyWu Odpowiedz

Seks, nie sex

PiratTomi

Tylko, że to żałosnie wygląda, gdy ktoś używa X w wyrazach odnoszących się do czynności seksualnych, ale już w neutralnych słowach, gdzie jest "ks", stosuje normalny zapis. Niech będą konsekwentni i używają X wszędzie - xiążka, xiądz, expedientka, axamit itd. Po co się ograniczać tylko do experymentowania podczas sexownego sexu w sexy bieliźnie?

PrzezSamoH

"Słowo sex wcale nie jest używane na równi ze słowem seks, trudno nawet nazwać je rzadszym wariantem. Pojawia się, owszem, w reklamach i na szyldach, tu może nawet częściej niż seks, ale w tekstach, gdzie dominuje funkcja komunikatywna, jest właściwie nieobecne. [...] Tytuł Śmiertelnie sexowna jest zapisany z błędem – powinno być seksowna, gdyż wyrazy pochodne silniej się adaptują do polszczyzny niż ich podstawy słowotwórcze, por. taxi lub taksi, ale tylko taksówka. Warto też zwrócić uwagę na miejscownik: mamy sex i seks, ale rozmawiamy o seksie, nie o sexie (nawet w Brnie).
Zemsta nie jest sexi, tylko sexy, tak jak po angielsku. Może sexi nasunęło się komuś przez analogię do taxi?
Na maksa to zwrot potoczny, w języku potocznym ważna jest ekspresja, więc jeśli ktoś sądzi, że na maxa brzmi dobitniej albo bardziej stylowo, niech tak pisze – potocznie wolno. Texty jednak to już licentia poetica."
Mirosław Bańko, PWN

DrzewaLisciaste

Przychodzę dla rozrywki a wychodzę z wiedzą pokłony anonimowym

PaniPanda

Wiedza to potęga :)

Bakura

Słowo "sex" byłoby bardziej neutralne, ale nie jest. Jest żałosne, bo albo kojarzy się z napalonymi 40-latkami którzy często też nie znają podstawowych zasad ortografii, albo z dzieciakami z podstawówki bo hihi sex.

scp1471

@TNT666 Jak wyjdziesz ze złobka, jebany debilu, to moze zrozumiesz to w końcu.

TylkoRaz Odpowiedz

Jeśli masz wyrzuty sumienia bo uważasz, że powinnaś je mieć to daj spokój. Jeśli to co robiłaś nie wynikało do końca ze świadomych decyzji i potrzeb i dziś jest Ci z tym źle, poszukaj terapii. Nie jesteś zepsuta, nie jesteś jedzeniem, przedmiotem, czymś co się używa, wbrew temu co ludzie lubią sobie nawzajem wtłaczać. Jesteś człowiek, robisz ludzkie rzeczy, a seks jest zupełnie ludzki.
No i piszemy „seks”, nie „sex”. Chyba, że piszesz opisy do filmów porno.

PiratTomi

Co ciekawe, zdaniem tych "mędrców z koziej dupy", zużywa się tylko kobieta. Najgorsze, że takie myślenie powielają też kobiety, co prawda niezbyt inteligentne, ale jednak nadal kobiety.

Hvafaen

Taka bazienka na przykład uwielbia poniżać tekstami typu „ale przebieg”.

Organellum

Co ty masz do bazienki, Kocie? To już dawno zrobiło się niezdrowe. Gnojenie ludzi sprawia ci frajdę?

Hvafaen

Gnoję ludzi, gdy mówię, że ktoś uwielbia gnoić innych? Pod każdym wyznaniem, gdzie pojawia się wątek przygodnego seksu znajdziesz komentarz na temat pogardy do tych osób i mitycznego przebiegu. Mogę podlinkować wyznania, gdzie z dupy o mnie wspomina. Ktoś nie zrozumiał komentarza bazienka leci „Hvafaen często nie rozumie”, a ktoś jej odpisał, ale to nie hvafaen nie zrozumiała tego komentarza. Dzisiaj znowu o mnie wspomniała sama z siebie. Pytanie czy nie widział*ś jej komentarzy czy po prostu czytasz wybiórczo? Bo ja wspomniałam o niej uzasadnionie i to jest na temat komentarza, bo mówimy o mędrcach z dupy poniżających kobiety.

PiratTomi

Hvafaen, pamiętam sytuację. To ja tam odpisałam. Uważam, że to było słabe zagranie, byleby się dowalić do Ciebie, ale czasem słusznie zwraca Tobie uwagę. Zauważyłam, że obie macie na siebie alergię. Ta wojna trwa co najmniej od 2018 r., gdy występowałas pod innym charakterystycznym nickiem. No i masz rację. Bazienka przoduje w obrażaniu kobiet mających lekki stosunek do seksu.
Obie czasem przeginacie i potraficie być chamskie dla autorów wpisów i innych użytkowników (Tobie się częściej zdarza atakować użytkowników niż bazience). Często słusznie zbieracie baty.

senna

Gnoisz ludzi rzucając obraźliwe uwagi, obrażając ich personalnie (i nie piszę tu tylko o bazience, ostatnio wyzwałaś od idiotek autorkę wyznania), jątrząc i zaczepiając. Wielokrotnie było to tobie wypominane przez różnych użytkowników. Tak samo tutaj wspominasz czyjś nick zupełnie znkąd (zresztą nie pierwszy raz) wypominając coś, co ktoś kiedyś powiedział. Moim zdaniem bazienka znacząco stonowała w tego typu dyskusjach, a ty atakujesz ją nieprzerwanie od czasu bycia Kotem, czyli prawie od początku roku. I to się rzuca w oczy. Kolejni użytkownicy ci to wypominają, a ty dalej swoje.
Jesteś hejterem, wrednym babskiem szukającym zaczepki.
Prawdą jest też, że nie zawsze dobrze rozumiesz intencje nadawcy, żarty sytuacyjne bądź słowne, żarty i ironię i kilkukrotnie tu tłumaczono ci najprostsze zabiegi stylistyczne.
Przestań szukać zaczepki a nielubiane nicki po prostu ignoruj.

Hvafaen

W 2018 nie miałam konta, więc pudło.

PiratTomi

Miałaś jako Etanolansodu, więc żadne pudło. Nikt nie uwierzy w ten zbieg okoliczności, że dwie równie wredne osoby (ty i Etanolansodu) mają taki sam sposób pisania, ten sam chamski język, takie same poglądy i nie są jedną osobą. Tym bardziej, że ona zniknęła i niedługo potem pojawiłaś się ty. Ty niby jesteś ukrainką, a ona miała coś wspólnego z Rosją.

bazienka

here we go again... ehh
pirat, co do kobiet wyzwolonych seksualnie... dokladnie takie samo zdanie mam na temat facetow, wiec troche nietrafione, nie podoba mi sie zjawisko, a nie plec czy orientacja osob zaangazowanych
staram sie nie udzielac pod takimi tematami przynajmniej stricte w tej kwestii, bo autorka potwierdza moja teorie, ze robia to osoby skrzywdzone lub zaburzone
slowa PrzezSamoH chyba najbardziej daly mi do myslenia w tym temacie, bardziej niz was hejt i wypominanie :)

senna

Oj, PiratTomi, tych podobieństw jest więcej. Im dłużej czytam wszystkie wcielenia tej pani, tym bardziej wydaje mi się, że całe to "modelkowanie" czy inne egzotyczno-skandynawskie tematy są tylko mokrym snem przeciętnej laski mającej problemy z agresją i samooceną. Takie "no chciałabym wyjechać do Norwegii/kraju arabskiego, więc sobie pomarzę". W dodatku próbującej nieudolnie zdobyć uwagę. I tu masz rację- konsekwentnie, w tym samym stylu, modyfikując tylko szczegóły biograficzne i myśląc, że to wystarczy, by jej nie poznać.

Zobacz więcej odpowiedzi (14)
Wredna90 Odpowiedz

17 lat i nadal dziewica. Straszne jak presja otoczenia na nas wpływa.

Bytegzystencjalny

@Wredna90 dokładnie,seks w tym wieku nie jest dobry powinnyśmy być dumne z dziewictwa, a nie pragnąć się go pozbyć jak najwcześniej.

Heisenbergg96

To co ja mam powiedzieć? 24 lata i też nic. Niby trochę słabo, ale serio, nikogo to nie obchodzi. Nic a nic.

Bytegzystencjalny

@Heisenbergg96 chciałam nawiązac do presji społeczeństwa, nawet w książkach już pokazują że normalnym jest jak ktoś w wieku 15 lat uprawia seks, nie ma się czego wstydzić jeśli w wieku tych marnych 15 czy 17 lat nie uprawiało się seksu.

Heisenbergg96

No wstydzić się nie ma czego, ale chwalić też nie ma czym. Ot, neutralna kwestia i tyle.

Laskowa Odpowiedz

Haaa skąd te wyrzuty? Pewnie czulas się lepsza od puszczalskich koleżanek a tu uuuu niespodzianka, jesteś taka sama 😁

senna

Taaa, to poczucie "bycia płatkiem śniegu"...

bazienka Odpowiedz

ja to mam pytanie- powiedzialas swojemu aktualnemu o swojej przeszlosci i zrobilas badania?

Jawiem1210 Odpowiedz

Idz na terapię. Inaczej minie jeszcze wiele lat zanim sama to sobie poukładasz w głowie. Wtedy robiłaś co uważałaś za wyjście, teraz już czasu nie cofniesz. Pozostaje albo to przepracowac albo jakoś wyrzucić z pamięci i wyciszyć złość na siebie i na tamtych facetów.

bazienka

goraco zachecam :)

bazienka Odpowiedz

Kochanie, ktos cie mocno skrzywdzil i bardzo mi z teog powodu przykro
rodzice nie nauczyli cie wysokiej samooceny tak, ze przyciagalas debili, niewartych siebie a jeden z nich okazal sie nader cierpliwy, niestety
no nie robilas najlepiej- szczegolnie dla siebie, bo sie tylko dobijalas
moze terapia pomoglaby ci poukladac to wszystko w glowie i nie gardzic soba?

Niezywa

Ty masz jakieś rozdwojenie jaźni? Tutaj kochanie a parę komentarzy niżej poprawiasz autorkę, bo przecinków nie dała. Kwarantanna ostro wjechała chyba co?

bezdomna

Ja też zaczęłam mieć wrażenie, że bazienka ma rozdwojenie jaźni :P tak sobie przewertowałam jej komentarze pod ty wyznaniem i każdy jeden jest pisany w zupełnie innym tonie, każdy o czymś innym, tak jakby każdy dotyczył innego wyznania. To nie pierwszy przypadek i w sumie już wcześniej się zastanawiałam, czemu bazienka pisze po kilka komentarzy pod każdym wyznaniem, zamiast napisać w jednym wszystko.

bazienka

pokazuje i objasniam ;)
dopada mnie tzw. syndrom schodow, nazwa pochodzi z francuskiego ( L’esprit de l’escalier), oznacza to sytuacje, kiedy juz poklocisz sie z kims, wyjdziesz z domu trzaskajac drzwiami i juz na tych schodach pojawia ci sie w glowie jakas zlota mysl, ktorej moglas uzyc w dyskusji; taka cieta riposta po fakcie
czesto niestety mam wlasnie przemyslenia po fakcie albo przeczytanie jednego fragmentu kilka razy wywoluje we mnie rozne refleksje- i wtedy czesto jest za pozno na uzuniecie komenta i napisanie go od nowa uwzgledniwszy nowe tresci
stad kilka komentarzy i macie racje, czasem one sie znaczaco roznia kierunkiem przemyslen

bezdomna

Ciekawa sprawa. Ja mam tak, że jak tylko przeczytam wyznanie, to od razu mam w głowie wszytsko, co chcę powiedzieć, a później jedynie wracam, by odpowiedzieć na komentarze :p

Niezywa

Jak na moje to żadna cięta riposta czy wnoszące przemyślenie, tylko ty po prostu spamujesz i piszesz co ci ślina na język przyniesie. Czasem nie ma się jednej opinii na dany temat, ale zazwyczaj pisze to co najważniejsze. Nie każde 5 groszy trzeba dodać.

CzokoLadka

bazienka to zwykły troll i tyle.

Hugoline Odpowiedz

Wiesz, zależy dlaczego te wyrzuty sumienia. Możesz żałować twojego dawnego postępowania. Czasami wracamy wspomnieniami do głupich czy złych rzeczy, które robiliśmy i aż nas skręca. Ale czasu nie cofniesz i lepiej się z tym pogodzić i do tego nie wracać. Ale jeżeli masz wyrzuty sumienia w stosunku do twojego faceta to nie rozumiem. Co było zanim go poznałaś nie powinno mieć wpływu na wasz związek teraz. Kogo miałaś, ilu miałaś to nie ważne teraz. Nie ma robienia wyrzutów, bo nie jest twoim pierwszym.
Ciesz się udanym (mam nadzieję) związkiem i nie zadręczaj się tym co było

ElizabethTheSecond Odpowiedz

Przynajmniej miałaś czas żeby się wyszaleć i teraz spokojnie żyć ze swoim facetem. Moim zdaniem to jak najbardziej na plus. Na prawde nie wiem co to za stereotypy panują wszędzie, że dziewczyna, która się bawi, co prawda na swój sposób, ale nie krzywidzi tym nikogo innego musi mieć od razu przypiętą łatkę "tępej blondynki na zawołanie", czy "szmaty".

Zobacz więcej komentarzy (18)
Dodaj anonimowe wyznanie