#e2vwL

Mam 25 lat, mieszkam z facetem, który jest starszy ode mnie o 24 lata, czyli ma 49. Zarabiam więcej niż on, a ludzie i tak uważają, że jestem z nim dla kasy...
Pulpa Odpowiedz

A po co z nim jesteś? Pytam z ciekawości co młoda dziewczyna, która sama na siebie zarabia może w nim widzieć, nie złośliwie. Nikt inny Cię nie chciał i bałaś się staropanieństwa w wieku 25 lat? Czy nie miałaś ojca? Jak widzisz wasza wspólna przyszłość jak za kilka lat będziesz chciała dzieci, a jemu się nie będzie chciało wozić dziecka do żłobka? A za 20 lat? Może umrze ze starości i zostaniesz wdową. Nie wspomnę o tym, że dodatkowo częściej będziesz opiekunką emeryta. Znaczy ja tak to widzę. Dlatego zastanawiam się po co z nim jesteś jak nie dla pieniędzy. Bo jak na chwilę, póki kogoś lepszego nie znajdziesz to robisz mu krzywdę.

Jestjakjest

:DDD lepiej zostaw innych w spokoju, bo tyle pytań, a czy się zwyczajnie kochają to nie ma :D

Pulpa

@Jeztjakjest Wybacz, ale ciężko mi sobie wyobrazić tę miłość. W takim przedziale wiekowym to raczej miłość ojca do córki i córki do ojca. Ale co kto lubi, ja bym nie tknęła.

GoMiNam

O kurczę. To już wiem, dlaczego moja Babcia została żoną mojego Dziadka. Idę jej to powiedzieć - no po prostu jak mnie nie wyrzuci z okna z pierwszego piętra, to będzie cud.

Każdy woli co innego, że tak to ujmę. Niektórym kobietom po prostu podobają się o tyle starsi mężczyźni i tyle. Dla wielu kobiet starszy mężczyzna oznacza pewnego rodzaju stabilizację, pewność, z doświadczeniem życiowym, który - być może - ma nawet większe poczucie odpowiedzialności niż mężczyzna dwa-trzy lata starszy.
Powodów może być miliony, tak jak i ludzi.

Ja bym nie ruszyła młodszego ode mnie, nawet jeśli różnica wynosi dwa dni. No po prostu nie i koniec. Znaczy: ja się czuję w takich sytuacjach zwyczajnie jak rasowy pedofil (tak, znam definicję, ale nie zmienia to faktu, jakie są moje odczucia).

parohot

A musza chciec dzieci? moze ta kwestia to nie problem...w milosci czasem roznica wirku nie przeszadza kochajacym sie, ale za to bardzo przeszkaza ludzia z ''z boku''

Nah12345

Wow. To z kimś a zwłaszcza z kimś starszym trzeba by być koniecznie z jakiegoś konkretnego powodu a najlepiej zysku? Brr.
Dostałam kiedyś piękną poradę od pani mającą męża o 20 lat starszego. Trzeba być z kimś kto sprawia że idziesz do przodu i dobrze czujesz się z sobą. Jakoś nie wydaje mi się żeby była z nim dla jakiegokolwiek zysku czy potrzebowała ojca. Jest ładna i inteligentna i miała wcześniej innych mężczyzn więc to nie kwestia że nikt jej nie chciał. On teraz odszedł na emeryturę ale widzę że wspaniale sobie radzą i wychowują córkę. Kurde myślałam że wiek nie ma roli w pewnym momencie. Chyba jednak się nie znam.

Fantagiro

@Pulpa to, że Tobie ciężko wyobrazić sobie taką miłość nie znaczy wcale że oba nie może istnieć. Daj innym żyć jak chcą.

PrzezSamoH

Pulpa - wiek nie stanowi przeszkody w miłości. W związku może, ale to zależy tylko od ludzi. Nie wyobrażam sobie związku z facetem starszym o więcej niż 10 lat, ale to nie znaczy, że inna osoba nie będzie szczęśliwa w takiej relacji. Nie ma, co złośliwie komentować.

StaryTapczan

Jednym podobają się mięśnie, drugim włosy na klacie i broda, trzecim blond włosy, czwartym osoby starsze od nich. Co komu do tego? Każdego pytasz, dlaczego jest z daną osobą? Czemu jesteś z facetem w glanach i skórzanej kurtce? Jaki to ma sens, co w nim widzisz? Masz potrzebę bycia niegrzeczną dziewczynką? Dlaczego jesteś z kobietą sukcesu, potrzebujesz mamusi? Lubisz być pod pantoflem? A dlaczego jesteś z delikatnym facetem, jesteś krypto lesbą? A dlaczego umawiasz się z grubszą dziewczyną, chcesz sobie coś udowodnić? Podobają ci się fałdki, co cię w nich pociąga?
Twoje pytania są tak samo bez sensu, jak moje powyżej. Daj żyć ludziom, jest z nim, to widocznie jej się podoba.

PurpleLila

Pulpa nie mierz innych swoją miarą. Twoje pytania są tak puste i nie taktowne, że nic, tylko ręce załamać

Mandragora13

Wyobraź sobie, że wiek nie ma znaczenia jak się ludzie kochają i szanują.

Zobacz więcej odpowiedzi (13)
Serwatka31 Odpowiedz

A może w ogóle nie są razem?
Autorka wprost powiedziała tylko, że razem mieszkają, to, że są razem padło tylko w przypuszczeniach ludzi - może po prostu na akurat takiego współlokatora trafiła, i chodzi jej o to, że to ludzie gadają, że jest z nim, i to jeszcze dla kasy.

Raz23babajagapatrzy

"A ludzie uważają, że jestem z nim dla kasy."
To raczej dość wyraźnie wskazuje na to, że są razem.

Jutrzenka2104 Odpowiedz

Ja mam męża o 20 lat starszego, więc mogę odpowiedzieć na pytanie dlaczego z nim jestem. Z miłości. Gdyby ktoś mi powiedział, że dla pieniędzy, to bym go śmiechem zabiła. Bo mój mąż jest stolarzem i kokosów nie zarabia. I wcale nie planowałam związku facetem o tyle lat starszym, nigdy wcześniej nie byłam też w takim związku, a jak poznałam mojego męża to ta różnica wieku mnie przerażała. Tylko on się taaaak starał. Jeszcze nigdy żaden facet tak za mną nie latał, nigdy żadnemu tak nie zależało. Przez długi czas łapałam jego spojrzenie skierowane na mnie- pełne niedowierzania, że jednak z nim jestem i jak to w ogóle możliwe. Poza tym wszystkim mój mąż jest zwyczajnie interesującym człowiekiem. Ma swoje pasje, mamy zawsze o czym porozmawiać, nie pije, co dla mnie, po dzieciństwie z alkoholikiem jest ogromnym plusem. Kryzys wieku średniego ma za sobą, nie zdradza mnie (w każdym razie nic o tym nie wiem), na równi ze mną zajmuje się naszym synem, ugotuje, upiecze i nie trzeba mu przypominać o ogarnięciu mieszkania. On po prostu był już wcześniej przez ileś tam lat żonaty (poznałam go jako wdowca) i jego pierwsza żona, że się tak wyrażę zdążyła go przez te lata ogarnąć. Oprócz tego ma sporo wad, czyli tak samo jak ja. A jak zostanę wdową? Przecież codziennie giną mężowie i ojcowie w młodym wieku. Codziennie młodzi ludzie umierają na raka. To najlepiej w ogóle się nie wiązać, bo jeszcze umrze. A jak on będzie stary i będzie miał demencję? A jakbyśmy mieli oboje po 85 lat, nie mieli dzieci i nikogo do pomocy, a mój mąż byłby wyłącznie leżący to chyba trochę trudno się opiekować mając tyle lat. Także nie zaglądajmy innym do życia i łóżek, bo sami nie wiemy jak nam się poukłada.

Kurina3

Argument o tym, że młodzi ludzie również umierają i po co się wiązać, zdecydowanie wygrał.

Opiatjeden

Mówisz bardzo rozsądnie. W związku najważniejsza jest przecież miłość.

anon567 Odpowiedz

Cóż poradzić mogę na to... Ech

Vito857 Odpowiedz

Martw się waszymi problemami, a nie ludźmi dookoła.

Dodaj anonimowe wyznanie