#eFceu
Tak, to ja.
Przeczytałem jeszcze raz niektóre komentarze i pomyślałem, że dobrym pomysłem będzie napisanie ciągu dalszego.
Kilka dni po wstawieniu wyznania postanowiłem wziąć się w garść i pójść do szpitala. Zamierzałem po prostu dowiedzieć się w jakim jest stanie, pokazać, że zwyczajnie się o nią martwiłem i naprawdę głupio mi było z powodu dotychczasowego milczenia. Nic więcej.
Z ulgą zauważyłem, że ucieszyła się na mój widok i nie miała mi za złe zwłoki. Po krótkiej rozmowie o jej stanie zdrowia znów zaczęliśmy dyskutować o projekcie, zdążyliśmy wprowadzić także kilka niewielkich poprawek i rozplanować dalszą pracę.
Myślałem, że wszystko jest w porządku.
Kompletnie nie wiedziałem, jak mam się zachować, gdy w pewnym momencie znacznie ucichła. Subtelnie próbowałem wydobyć z niej powód tego nagłego pogorszenia samopoczucia, ona jednak uparcie zarzekała się, że wszystko jest w porządku. W końcu kilka łez spłynęło jej po twarzy.
Wreszcie przyznała, że czuje do mnie coś więcej niż powinna i po tym wypadku uświadomiła sobie, że gdyby sprawy przybrały nieco inny obrót, mógłbym się o tym nigdy nie dowiedzieć.
Zaczęła mnie prosić, żebym nie wychodził, że niczego ode mnie nie oczekuje.
Może zwariowałem, ale gdy tylko upewniłem się, że mogę liczyć na inną pracę (co prawda sporo oddaloną od mojego domu, ale to nie grało roli), zacząłem ubiegać się o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.
Udało się.
Od tamtej chwili minęło już trochę czasu i śmiało mogę stwierdzić, że to była najlepsza decyzja w moim życiu. Jej rodzice zaakceptowali nasz związek po długich przemyśleniach i uświadomieniu sobie, że tak właściwie to dla miłości rzuciłem robotę.
Jejku, aż się przeraziłam, zauważywszy słowo "zwłoki" po informacji o szpitalu :D
Ale nic to. Świetnie, że tak się Wam ułożyło. Pozostaje tylko życzyć szczęścia i wytrwałości.
A mnie zastanawia jaka jest między nimi różnica wieku. :)
Z tego co autor napisał w poprzednim wyznaniu to jest 2 razy młodsza od niego.
Tak samo się zdziwiłem
Aż trudno mi w to uwierzyć, ale jeśli to rzeczywiście prawda, to z całego serca życzę Wam szczęścia ;)
Mnie wcale nie jest trudno uwierzyć, bo sama za parę miesięcy biorę ślub z moim prowadzącym ze studiów:)
To nie jest prawdą...
@Pur16, gratulacje, tego samego życzę bohaterom wyznania ☺
Pierwsza część była bardzo autentyczna , ale ta... jakos mnie nie przekonuje
Tak samo.
i mnie...
Nie wiem czemu, ale wydaję mi się, że to wyznanie jest zmyślone.
Jej, jakie ckliwe... O ile w poprzednią część mogłabym jeszcze uwierzyć,o tyle jestem skłonna stwierdzić, że pod wpływem pozytywnych komentarzy pod pierwszym wyznaniem autor dopowiedział sobie resztę(drugie wyznanie), tak, jak by chciał, by to wyglądało. :)
Historia jak z bajki. Tylko czy bajka może być prawdziwa?
Zmieniać pracę tylko dla głupiego zauroczenia które może minąć w każdej chwili?
Ja sama byłam zauroczona nauczycielem. Na szczęscie bez wzajemności. Gdyby on powiedział że, chce ze mną być i zmienić pracę to bym uznała go za dziwaka i uciekłabym najdalej gdzie się da.
Cudownie😊 ja dopiero dzisiaj przeczytałam poprzednie wyznanie, ale przeżywałam je mocno☺ bardzo się cieszę, że się zebrałeś na odwagę Historyku😊
Cieszę się, że Wam się wszystko poukładało :-) Mam bardzo podobną sytuację. Podoba mi się pewien starszy ode mnie mężczyzna (z którym mamy wspólne zainteresowania - biologia i chemia). Jedyna różnica jest taka, że boję się wchodzić w związek z dużą różnicą wieku i nigdy nie będziemy razem.
Mam poddobnie... Tylko, że on do tego jest sławny i ma żonę. Też nigdy nie będziemy razem, ale pomarzyć zzawsze można, nie? Chris Hemsworth... ach.
Jak twój mąż to przeczyta, to bedzie niezłe lanie w ddomu. xD
On się teraz zajmuje płytami głównymi :D
Farmazony