#eobTJ

Ostatnio zauważyłem, że mój tata ciągle ma w komputerze poodpalane jakieś dodatkowe okna, na początku nie wiedziałem o co chodzi i stwierdziłem, że muszę się dowiedzieć, bo było mi to podejrzane.

Gdy pojechał do pracy usiadłem do jego komputera i moim oczom ukazało się kilka profili na facebooku, w tym jego prywatny gdzie pisze z kobietami z okolicy i z pracy i umawia się na seks itd... Z tego co zauważyłem musi to trwać bardzo długo i na pewno nie raz już zdradził mamę, dodam, że konfy te są przepełnione rożnymi zdjęciami (+18) i rozmowy dotyczą tylko seksu.…

Jedna z kobiet z jego pracy, która ma męża i dwójkę dzieci, tak samo jak mój tata ma żonę i nas dwoje dzieci, wysyłała mu łącznie z 50 swoich nagich zdjęć i filmów... W rozmowie wyczytałem że jak to się kochają i jak to siebie pragną (prawie się porzygałem), ale stwierdziłem że wezmę swojego pendrive i zgram te wszystkie zdjęcia w razie czego... 


Nie wiem co mam robić, boję się, że jeśli to wyjdzie na jaw, to mama się wykończy, tym bardziej, że nie tak dawno dziadek (jej tata) zmarł. Z drugiej strony są małżeństwem prawie 25 lat i szkoda mi, żeby to się rozsypało. A znowu jak patrzę codziennie na mamę, to serce mi pęka... nie wiem co robić...
Musiałem się tym podzielić, bo było to już za dużo dla mnie...
HowDeepIsYourLove Odpowiedz

Powiedz mamie, Twój ojciec to sku**wiel, że robi jej coś takiego. Ma prawo wiedzieć i nie tkwić w takim związku. Na miejscu Twojej mamy chciałbyś żeby Ci ktoś powiedział?

bazienka Odpowiedz

wyslalabym screeny z tych rozmow mezowi tej pani/ wszystkim mezom tych kobiet, kt sie seksily z twoim starym oraz mamie
niech nie meczy sie z gnojem, jeszcze wam syfa do domu przyniesie
lepiej niech sobie znajdzie kogos, kto ejj nie zdradza

doznudzenia

Dokładnie tak, porobić screeny rozmów. Raz, że dowód w sprawie rozwodowej, dwa powysyłać rogaczom. Oni też mają prawo wiedzieć. Ja raz tak zrobiłam I panienka miała czelność się awanturować dlaczego jej misia w to wciągam, bo zdrada mojego narzeczonego to sprawa między nim a mną. Misio mi podziękował.

Truskawczan

Gorzej jak to nie piwerszy taki wyskok tej gwiazdy i na mężu już to nie zrobi większego wrażenia

Pestgirl Odpowiedz

Jeszcze screeny rozmów, w sądzie będzie wszystko potrzebne. Przechodziłam to samo, powiedz mamie.

honey100 Odpowiedz

Takie dowody na sprawie rozwodowej, to 100% wygrana...

Salondrina Odpowiedz

Według mnie powinieneś skonfrontować to z ojcem. On powinien się przyznać żonie do zdrady, nie ty mówić matce o takich rzeczach. Dopiero jeśli ojciec pozostanie skur***elem i wszystko zatai, to sam powiedz matce prawdę. Kobieta zasługuje na to, by wiedzieć.

anakonda257

@Salondrina Ale wpierw dowody pozbierac.

Nitula Odpowiedz

Ja też bałam się powiedzieć mamie o smsach, które przeczytałam u mojego taty, bo zbyt często jak na niego siedział na telefonie. Zrobiłam to z czystej ciekawości... Teraz żałuję, bo gdybym zrobiła to wtedy, mama miałaby twarde dowody na sprawie rozwodowej, nie wymigalby się. Jeśli twój ojciec taki jest, nie czekaj - najlepiej będzie jak mamie POKAŻESZ a nie POWIESZ.
Zróbcie screeny wiadomości i zdjęć, tak jak pisałam wyżej, chodzi o twarde dowody, a jeśli piszesz tu o tym, to domyślam się, że twoja mama nie zasługuje na kogoś takiego jak ojciec. Pomyśl, czy chcesz żeby Twoja mama była krzywdzona. Według mnie bardziej zasługuje na gorzką prawdę, niż życie w kłamstwie.
Piszę to z doświadczenia. Jeśli chciałbyś popisać, porozmawiać - odpisz na komentarz, a postaram Ci się pomóc.
Moi rodzice za miesiąc mają sprawę rozwodową. Do dziś żałuję, że bałam się powiedzieć mamie o tym co zobaczyłam. Trzymaj się

AllGoodNamezTaken Odpowiedz

Byłam w podobnej sytuacji, choć nie tak hardkorowej, to jednak jedno z rodziców było niewierne, a ja się dowiedziałam. Wydarzyło się to kilka lat temu, więc myślę że mam już dość obiektywny punkt widzenia. Na początku też byłam w kropce, kocham oboje moich rodziców, widziałam że im się w małżeństwie nie układa i bardzo było mi ich szkoda, obojga. Zaczęłam od rozmowy ze stroną zdrającą. Nie przeniosła żadnych rezultatów, tylko usprawiedliwienia i brednie o prawie do szczęścia. Napominanie, że to szczęście uzyskane cudzym kosztem nie docierało. Zwróciłam się więc do rodzeństwa strony zdradzającej, prosząc o dyskrecję, radę i interwencję. I to chyba właściwie zadziałało. Piszę chyba, bo tak właściwie to nie wiem. Rodzice się już tak okropnie nie kłócą, czasem gdzieś nawet wyjdą razem, pojadą na weekend. Podejrzane wyjścia, znikanie z domu na kilka godzin ustało. Czy strona zdradzana wie, że była zdradzana? Nie mam pojęcia.

Pewnie zostanę zaminusowana za to, co teraz powiem, ale trudno. Moim zdaniem, jeśli sytuacja Cię przerasta, nie musisz robić nic ponad własne siły. Nie jesteś odpowiedzialny za błędy Twoich rodziców. Zdystansuj się. Prawda jest taka, że nieważne co zrobisz, i tak będziesz się borykał z poczuciem winy. Jeśli powiesz mamie, prawdopodobnie podświadomie będziesz czuł, że to Ty zniszczyłeś małżeństwo rodziców, choć jest to nieprawda. Jeśli nic nie zrobisz, to będziesz się czuł współwinny kłamstwa. Jeśli postąpisz jak ja, w zależności od rezultatów, będziesz miał miks tych dwóch aspektów. Dlatego też sądzę, że najlepsza rada jaką mogę Ci dać to próba zmiany sposobu patrzenia na ten problem. Jesteś dzieckiem, nie musisz umieć sobie z tym poradzić, nie wiń siebie. Jeśli czyjesz się na siłach, skonfrontuj to, co wiesz z ojcem, jeśli będziesz chciał powiedzieć mamie, po prostu przekaż jej pendrive, nie wyjaśniając zbyt wiele.

AllGoodNamezTaken

I na koniec dwa słowa do anonimowych. Proszę, nie wywierajcie na dziecku presji, że matka ma prawo wiedzieć, nie naciskajcie, co ma zrobić. Macie zupełnie inny punkt widzenia - nie patrzycie na tę sytuację oczami dziecka wplątanego w konflikt, raczej stawiacie się na miejscu matki. To, czy chłopak zdecyduje się skonfrontować z matką, czy z ojcem, czy z trzecią stroną, czy z nikim zależy już tylko od niego - jego charakteru, odwagi, relacji z rodzicami, relacji pomiędzy rodzicami, środowiska. Nie oczekujcie od nastolatka, że udzwignie tak dużo.

AllGoodNamezTaken

Sposób, w jaki zinterpretowałaś moje słowa bezpośrednio wskazuje na to, że w tej sytuacji utożsamiasz się z matką, nie autorem ;) To, że wszyscy jesteśmy dziećmi swoich rodziców nie znaczy, że każdy potrafi naprawdę pojąć, jak złożona jest to sytuacja. To że moi rodzice okropnie się kłócili, i uważałam, że lepszy był dla nich rozwód, nie oznaczało, że byłam psychicznie gotowa na udźwignięcie takiego ciężaru jak świadomość zdrady. Utrata domu rodzinnego, być może zrujnowanie relacji z jednym z rodziców, rozwód, w moim przypadku dochodziło jeszcze mnóstwo innych problemów, ale nie chcę wchodzić w szczegóły ze względu na anonimowość, i to właśnie Ty masz być osobą, od której to wszystko się zacznie? To jest naprawdę duża odpowiedzialność, w związku z czym staram się przekazać coś, co - z perspektywy czasu - sama chciałabym usłyszeć. Nie musisz niczego naprawiać, nie jesteś niczemu winien, nie musisz wiedzieć co masz robić, jesteś jeszcze dzieckiem. I to jest owa "zmiana sposobu patrzenia", o której mówię. Na swoją rolę w tym konflikcie.

AllGoodNamezTaken

Ależ ja nie twierdzę, że nie powinni się dowiadywać ani rozwodzić ze względu na to, że mają dziecko. Nie mówię też, że autor powinien nic nikomu nie mówić. Próbuję tylko powiedzieć, że rozumiem, jak trudne jest to dla tego chłopaka i uważam że nie w porządku jest wmawianie mu co ma robić. Nawet jeśli sytuacja go przerośnie i nic nie zrobi to trudno, nie jego wina.

zxzxzx

A czy tam gdziekolwiek jest wspomniane, że on jest dzieckiem? Równie dobrze może mieć 35 lat i troke dzieci.

anakonda257

@AllGoodNamezTaken Dlatego dzieci nie odpowiadaja za malzenstwo rodzicow. Ale jezeli dziecko wie o tak powaznej sprawie to powinno powiedziec. Mozliwe ze matka sie ludzi, a potem wyjdzie ze nawet w pracy wiedzieli a ona nie. Ona jest pierwsza osoba, ktora powinna wiedziec, a nie ostatnia.

Truskawczan Odpowiedz

Łatwo komuś radzić z boku, ale ja właśnie przechodzę coś podobnego. Aż podejrzane że tyle szczegółów się zgadza, z tym że moja mama już wie... Fasolka, to ty? Jeśli nie ty, to spróbuj najpierw zaangażować kogoś kto będzie stanowił wsparcie dla mamy. Ktoś z rodziny, może jakaś przyjaciółka - sama może sobie nie poradzić. Pomocny będzie psycholog, zwłaszcza na początku. Pokaż to światu, niech ojciec nie myśli że jest najmądrzejszy na świcie i wszystkich was może robić w konia. Jeśli mama kiedyś się dowie, będzie jej trudno wybaczyć że nic nie powiedziałeś. To tak jakbyś go krył.

sucreriee Odpowiedz

A mnie zastanawia jedna rzecz...
Dlaczego w tego typu sytuacjach osoby bardzo często mówią "nie chcę psuć małżeństwa", "nie chcę, żeby się to rozsypało" itd. Halo, ludzie! Przecież jeśli dochodzi do zdrady to małżeństwo jest już zepsute! Nie mówię, że jest nie do odratowania, ale taka postawa prowadzi do jeszcze gorszych sytuacji.
To nie jest próba ochrony, bo w rzeczywistości wbija się jednej osobie nóż w plecy, a drugiej daje przyzwolenie na dalsze skoki w bok.

anakonda257

@sucreriee Tez nie rozumiem tego... Przeciez nie ma co udawac i trzymac cos, co dawno jest rozsypane w proch. Chyba rodziny na sile sa ze soba by ludzie patrzyli.

Bernadetka

Proste, bo wyznanie jest zmyslone

KurkaNioska Odpowiedz

Powiedz mamie, co ona z tym zrobić to jej sprawa.

Zobacz więcej komentarzy (20)
Dodaj anonimowe wyznanie