#f5nDf

Jestem młodym trenerem i od jakiegoś czasu pracuję na siłowni. Któregoś dnia przyszła do nas piękna brunetka, niewysoka, o ciemnych mądrych oczach (nazwijmy ją Mia). Nie miała wysportowanej sylwetki, nie przypominała też szprych z siłowni, budowę ciała miała zbliżoną do typu Scarlett Johansson. Pogadaliśmy o planie treningowym, o cenniku, była zdecydowana, więc poszło szybko. Na koniec musiałem uzupełnić naszą ankietę. Jednym ze standardowych pytań jest "Dlaczego zdecydowałaś się zacząć trening na siłowni?". Dziewczyna opowiedziała, "Bo jestem za gruba". Trochę mnie to zdziwiło, bo dziewczyna wyglądała na pewną siebie i ogólnie sprawiała wrażenie wychillowanej. Mówię, że przecież to nieprawda i wygląda świetnie, ona tylko odpowiedziała, że głównie z powodów praktycznych, bo nie jest w stanie kupić sobie sensownych ubrań przy swoim wzroście i figurze klepsydry, więc gdy schudnie to będzie jej łatwiej. No nic.

Następnego dnia przyszła na siłownię ubrana w obcisłe legginsy i top, włosy upięte w kucyk. Większość facetów nie mogła oderwać od niej wzroku. Standardowo znalazł się jakiś palant, który zaczął przy niej napinać mięśnie albo pokazywać jak działa sprzęt. Była zupełnie niezainteresowana.

Po jakimś czasie Mia zmieniła godzinę przychodzenia na siłownię, akurat na taką, na którą przychodziły Karyny - puste dziunie przychodzące cykać sobie selfie. Najpierw nie zwracały na nią uwagi, dopiero kiedy się zorientowały, że większość facetów ślini się na jej widok zmieniły front. Rzucały w jej kierunku chamskie teksty, że jest gruba, że ma cellulit, rozstępy etc. Mia starała się je ignorować, ale widać było, że ją to boli. Na siłownię przychodził koleś, na którego Karyny mówiły Boski, on nie zwracał na nie najmniejszej uwagi. Boski pewnego razu zgadał się z Mią, że oboje lubią żeglarstwo. Długo gadali na ten temat, Karyny odczytały to jako policzek w twarz.

Któregoś razu Mia po skończonym treningu zastała w swojej szafce pocięte ubrania, wymazane jakaś mazią. Była zima, więc sytuacja była tym bardziej dramatyczna. Od razu wiedziałem, że to sprawka Karyn. Mia była bardzo zrezygnowana. Boski zaoferował się zawieźć ją do domu.

Przejrzeliśmy monitoring i było jasne, że cała ta akcja jest sprawka pustaków. Zanim wystosowaliśmy oficjalny zakaz wejścia na siłownię dla Karyn, wpadłem na pewien pomysł. Oczywiście dla takich idiotek zakaz wejścia nie jest żadną karą, bo jak nie ta siłka, to inna, więc postanowiłem pokonać je tą samą bronią. Podczas kolejnych odwiedzin Karyn (postarałem się, żeby również Mia to widziała) wsypałem im do bidonów trochę środka na przeczyszczenie.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Widok trzech biegnących pustaków, które trzymają się za tyłki i co krok popuszczają w gacie był czarujący.

Nie żałuję :)
NieswiadomaOna Odpowiedz

Monitoring w szatniach? Buhahaha!
Pracownik ma dostęp do bidonów ludzi? Buhahaha!

HellBlazer Odpowiedz

1. Monitoring w szatni? Naprawdę?
2. Pomimo monitoringu włamałeś się do ich szafek? Naprawdę?
3. Wyrzucenie z siłowni to jedyna możliwa kara za zniszczenie cudzej własności? Musisz nawet ujmować sam własnej inteligencji, żeby ta denna bajka bez sensu miała dla Ciebie sens? Podwójne samozaoranie w jednym zdaniu. Nieźle.
4. Trzy osoby niczego nie zauważyły, ale niczym w dennej bajce tamta dziewczyna była Twoim wspólnikiem?
5. Skoro te "Karynki" przychodzą sobie robić zdjęcia i czepiać się tej dziewczyny to jak mogły niczego nie zauważyć? Jak pusta musi być ta siłownia?

Nie rozumiem jak można zmarnować trochę swojego życia na wymyślenie czegoś tak idiotycznego.

Dragomir Odpowiedz

Tak, na pewno dały Ci picie na przechowanie, i pod ladą wszystkie 3 niepostrzeżenie odkręciłeś. I jeszcze na oczach brunetki, ciekawe jak niby.

Najprawdopodobniej trzepałeś wtedy w kiblu do Karyn z pamięciówki i tylko tyle mogłeś zrobić.

Niemazaco Odpowiedz

Co ludzie mają z tymi środkami na przeczyszczenie? W co drugim wyzwaniu ludzie w ramach zemsty wsypują komuś coś na przeczyszczenie. Przecież to brzmi komicznie i dziecinnie jak z jakiejś taniej komedii. Co więcej to chyba nie działa tak, że po 15 minutach ktoś dostaje rozwolnienia.

Nalli Odpowiedz

Ja żałuję że przeczytałam kolejną zmyśloną historię o dosypywaniu środków na przeczyszczenie.

Esza Odpowiedz

Myślę, że to jest wyznanie osoby, która nigdy nie była na siłowni, bo nie tak to wygląda w praktyce.
Kto temu dał 86 plusów?!

HellBlazer

Inni idioci dali

Dodaj anonimowe wyznanie