#fjR22

Na co dzień pracuję jako recepcjonistka. W wielkim skrócie: moja praca polega na witaniu wszystkich ludzi wchodzących do hotelu i spełnianiu ich życzeń.

Pewnego dnia nocowała u mnie przyjaciółka i jako że w pokoju mam duże łóżko, a mojego chłopaka akurat nie było w domu, to spałyśmy razem.

W nocy obudziłam się siedząc na łóżku. Przyjaciółka siedziała obok zaniepokojona, więc zapytałam co się stało. Odpowiedziała, że nagle podniosłam się z leżenia na plecach do siadu, potrząsnęłam jej ramię i bardzo głośno powiedziałam „Dzień dobry, dzień dobry, w czym mogę pomóc?”.

Jak widać, praca mocno przesiąka człowieka.
starringrole Odpowiedz

Gdy pracowałem w call center, wychodząc z pracy zadzwoniłem do przyjaciółki witając ją słowami "Dzień dobry! Nazywam się..."

takajedna97

Miałam podobną sytuację z tą różnicą że dzwoniłam do pani z dziekanatu na moim uniwersytecie :-)

Marcia Odpowiedz

Jakiś czas pracowałam popołudniami na kasie. Zdarzyło mi się raz czy dwa, kiedy sama byłam klientką, zapytać kasjerkę czy płaci kartą czy gotówką... po czym jak idiotka sama sobie odpowiadałam, że niby tak się zastanawiałam, no bo co, mój mózg stwierdził, że wyjdę na mniej głupią jak odpowiem sama na swoje bezsensowne pytanie :') Teraz pracuję popołudniami jako kelnerka, czekam na nowe zboczenia zawodowe.

bookie Odpowiedz

Pracowałam jako listonoszka- nie raz odwiedzając mamę czy znajomych odruchowo mówiłam do domofonu: "Dzien dobry poczta!". Nie celowo:)

PaoKai Odpowiedz

To się nazywa zboczenie zawodowe 😁

KennyPies Odpowiedz

To ja w wakacje dorabiałem sobie w Empiku i przez pierwszy tydzień budziłem się w nocy i szybko wstawałem z łóżka, bo widziałem podchodzącego do mnie klienta. :D

FerdekKa Odpowiedz

Ostatnio ogladalem odcinek jak Ferdek Kiepski poszedl do pracy do fabryki gwizdkow i potem caly czas gwizdal :D

Jasnosiwa Odpowiedz

Szkola tak samo. Pare razy w nocy sie budzilam i zastanawialam "Matko! A co jak mam jeszcze jakies zadanie i o nim nie wiem? ;-;" To bylo okropne... Teraz juz tak nie mam, ale mimo wszystko rozumiem wasz stres 😞

Tosskafka Odpowiedz

Ja budzę chłopa w nocy słowami ,, dzień dobry , karta moja biedronka?'' Albo ,, dziękuję zapraszam ponownie'' w porywach do ,,skanowania'' poduszek nad głową 😂😁

PaniczFoch Odpowiedz

Tak zwane zboczenie zawodowe xD

lahierba Odpowiedz

Hahaha, skąd ja to znam. Ileż to razy budziłam się w stresie, że nie nadążam z wydawaniem herbatek i shake'ów 😂

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie