#gMT7N

Poszłam z moimi znajomymi na domówkę. Pojawił się tam nieznany mi dotąd osobnik płci męskiej, który to później okazał się Mateuszem. Mateusz przyszedł sam, na każdą dziewczynę patrzył z góry na dół i komentował, co powinna zrobić, by jego zdaniem lepiej wyglądać - ogólnie typ nie za bardzo przypadł mi do gustu. Zaczął opowiadać, jak to siłownia nie jest jego drugim domem, że nie rozumie tego, jak kobieta może być gruba. Jego zdaniem grubym może być tylko mężczyzna. No i najgorszą rzeczą, jaką kiedykolwiek widział, były rozstępy i cellulit na ciele kobiety. Dodatkowo opowiadał, że od 5 lat pracuje na stacji benzynowej, ale już niedługo będzie trenerem personalnym. Ale najpierw musi się nauczyć, by nie opuszczać "dnia nóg". I będzie pomagał tylko osobom szczupłym, bo grube osoby, czyli grube kobiety, nie powinny mieć wstępu na siłownię.

I wszystko byłoby w miarę fajnie, gdyby nie to, że załoga zaczęła wywijać na parkiecie. Kolega stwierdził, że jeżeli Mateusz przyszedł sam i ja przyszłam sama, to powinniśmy razem potańczyć. No...

Rozumiem, że mogę komuś nie przypaść do gustu, ale sposób, w jaki wyraził to Mateusz było szczytem chamstwa.

Spojrzał się mi w oczy i zaczął się śmiać. Że on do takiego paszteta ma startować? Że nigdy w życiu by mnie nie tknął! Że kolega powinien go przeprosić za takie oszczerstwa! Powiedział też, że ryja nie mam złego, ale nigdy nie zwróciłby na mnie uwagi, przez to, że JAK SIEDZĘ, TO MAM FAŁDĘ NA BRZUCHU.
Ja pieprzę, co za typ.
Na dodatek część towarzystwa, oczywiście babskiego, chwaliła go za publiczne poniżanie mojej osoby i same zaczęły się ze mnie śmiać, że nie jestem fit, bo mam fałdę na brzuchu. Serio?

Wkurzyłam się. Ale stwierdziłam, że na spokojnie to załatwię.

Mateuszowi powiedziałam, że on też nie jest w moim typie, bo zbyt często zapomina o "dniu nóg", dniu używania mózgu i zarabiam z 5 razy więcej niż on. Nie chciałabym utrzymywać takiego prostaka i pasożyta.

Omatkobosko! Komitet Obrony Mateusza rzucił się wręcz na mnie! Że uważam się za lepszą, bo więcej zarabiam! Patrzę na każdego z góry, bo zarabiam sporo jak na swój wiek! Pieniądze to nie wszystko!

Wkurzona opuściłam towarzystwo. Ale co z tego, jeżeli w pracy i wśród innych znajomych poszła opinia, że uważam się za lepszą od innych, bo zarabiam więcej.

Jak widać, krytykować można tylko kobiety, które nie znają swoje wartości.
Owsiankozerca Odpowiedz

Pora na nowych znajomych. Jakas banda prostakow.

JuzNieAnonimowy

Aż dziwne, że autorka (wydająca się normalna) ma takich znajomych.

Szczuru Odpowiedz

Od takiego typa to 99% ludzkości jest lepsza.

Niezywa

Żebyś się nie zdziwił, że nie. Takich idiotów jest masa.

StaryTapczan Odpowiedz

No tak, najpierw takiemu chamowi przeszkadzają grubsze osoby, bo brzydkie, fuj, psują estetykę otoczenia, ale jak taka grubsza osoba chciałaby coś ze sobą zrobić, to też źle, bo grubi nie powinni mieć wstępu na siłownię. To jest jednocześnie śmieszne i tragiczne. A te rozstępy? A jeśli będzie chciał mieć dziecko z kobietą, to po porodzie ją kopnie w dupę, bo ma rozstępy i jest paskudna? Dziwi mnie tylko, że wielu takich chamów ma poparcie u innych ludzi, przyklaskują takiemu, bronią, kiedy ktoś odpłaci mu tym samym. Nie wiem, czy ludzie tak bardzo boją się, że ten cham przyczepi się do nich i dlatego jak ostatni głupcy trzymają jego stronę? Czy może takie chamy imponują niektórym ludziom z jakiegoś dziwnego powodu?

minuSH Odpowiedz

Oj, Wy to nie myślicie taktycznie. Przecież praca z człowiekiem, który faktycznie ma coś do zrzucenia i wyrzeźbienia, wymaga od trenera sporej wiedzy, umiejętności i wysiłku. Jak taki Mateuszek - przyszły trener personalny przecież - miałby podołać? Maksimum jego możliwości jako trenera będzie poklepanie po plecach osoby, która już wygląda tak jak chce i nic nie trzeba dla niej więcej robić. I nie wymagajmy od niego więcej, bo się chłopakowi mózg przegrzeje.

pozbawiony Odpowiedz

Skąd Ty wytrzasnęłaś tych swoich znajomych? Z punktu skupu idiotów używanych?

KryzysTworczy Odpowiedz

Oh tak. Mam takiego znajomego. Potrafi powiedzieć mi (waga na dolnej w granicy
normy) czy jeszcze szczuplejszej koleżance, że jesteśmy grube, bo właśnie fałda czy uda które się "rozpłaszczają" przy siedzeniu. Przy okazji osobnik ten uważał na przykład, że kobieta powinna mieć tak wyrobiony brzuch, żeby w ogóle nie było widać po niej ciąży albo że nic nie jest wymówką żeby nie ćwiczyć, nawet ciężkie choroby. Przy czym sam nie jest żadnym koksem.
A potem się chłopak dziwi, że on taki biedny, bo żadna go nie chce...

Redhairdontcare

Jeśli dla gościa rozplaszczajace się uda są nienormalne to sam musi być suchoklatesem. Każdy człowiek, który ma choć odrobinę tłuszczu na nogach widzi że on się inaczej rozkłada przy siedzeniu

KryzysTworczy

@Redhair
Tak, zdecydowanie jest suchoklatesem xd

jprdl

Brzmi jak krypto gej bo żadnych fałdek na udach nie mają faceci

peztka Odpowiedz

Chyba powinnaś zmienić znajomych.

Samedamnlife Odpowiedz

Co za prostak. Co za grono burakow. Ty sie ciesz, ze sie dowiedzialas z jakimi ludzmi masz doczynienia!

Dragomir Odpowiedz

Grubi nie powinni miec wstepu na silownie, czyli chorzy nie powinni miec wstepu do szpitala... No no, smiale teorie. Ale ten koles jest niesamowicie prozny i sam prawdopodobnie ma wiele kompleksow. Swoja droga, wspolczuje Ci znajomych.

WillaWianki Odpowiedz

W tym przypadku to brzmi raczej jak "Jak widać, krytykować można tylko kobiety".

bazienka

zahukane, zarabiajace najnizsza krajowa i bez jakichkolwiek wymagan poza "tylko badz ze mna"
bojak sie ktoras odetnie, to lolaboga

Zobacz więcej komentarzy (13)
Dodaj anonimowe wyznanie