#gaCzu

Mam 32 lata i chyba mam chore wyobrażenia odnośnie życia.

Jestem mechanikiem samochodowym, skończyłem tylko szkołę zawodową, ale zarabiam 5300 zł miesięcznie. Partnerka pracuje, ale to ja płacę za mieszkanie i zakupy. Umiem obsługiwać wiele urządzeń niekoniecznie związanych z moim zawodem. Nie jest dla mnie problemem ugotowanie obiadu, upieczenie ciasta czy zrobienie prania, jeżeli trzeba wymienić kontakt czy uszczelkę w kranie też bez problemu robię takie rzeczy. Wiem jak złożyć PIT czy wypełnić jakieś dokumenty, nie wpadam w panikę, gdy muszę iść do urzędu. Umiem zaplanować budżet domowy.
9 godzin dziennie spędzam w pracy, następnie odbieram dziecko partnerki ze szkoły, w domu gotuję obiad, trochę sprzątam, robię kolację itp. Ogólnie mam mało czasu dla siebie.
Z partnerką się często sprzeczamy. Uważa, że jestem osobą agresywną. Przeważnie kłócimy się przez jej 8-letnią córkę.
Dziecko bierze godzinne prysznice, gdy przyszedł rachunek 250 zł za wodę, to się zdenerwowałem i zabroniłem takich kąpieli.
Dziecko nie pomaga w ogóle w domu – zostałem mianowany tyranem, bo wprowadziłem system plusów i minusów za dobre zachowanie, były nagrody itp. To ja jestem ten zły, bo konsekwentnie to rozliczałem i dziecko dostało w tydzień 87 minusów i 1 plus.
Bardzo nie lubię, gdy dziecko ignoruje wszystkie moje prośby
Jestem zły, bo denerwuję się, jak ktoś je w moim łóżku.
Denerwuję się, gdy 20 minut po tym, jak posprzątam, jest zrobiony bałagan.
Dziecko ma problemy z higieną, ma wiecznie kupę w majtkach.
Dziecko nie umie odstawić talerza, posprzątać po sobie.
Dziecko wymusza wszystko, mamusia musi pomóc się wytrzeć po myciu, pomóc rozebrać, dać piżamkę.
Gotuję obiad, bo wracam wcześniej, przeważnie zupa i drugie. I jasny szlag mnie trafia, gdy dziecko wybrzydza i pluje jedzeniem, a od partnerki przeważnie słyszę uwagi, że ona takie coś robi inaczej i mam robić tak jak ona albo wcale.
Gdy upiekę ciasto słyszę, że jej ciocia robi lepsze.
Bardzo rzadko zdarza się, że jestem zmęczony po pracy i pracach domowych, ale gdy się położę, to słyszę teksty „po czym ty k**** jesteś zmęczony?”.
Partnerką przeważnie śpi z córką, gdy już położy się w naszym łóżku, to leży i ogląda seriale.

Czy to jest wszystko normalne czy ja jestem jakiś dziwny?
Xanx Odpowiedz

Uciekałbym od partnerki i jej córki. Albo przestań w ogóle cokolwiek robić, podziel rachunki na 3 ( one są dwie więc niech więcej płacą) i wtedy może docenia to co mają.

eremita

8 letnie dziecko ma płacić?

Bobik86 Odpowiedz

Posłuchaj rafy małego rycerza 😉

Na miasto napadł smok.
Palił domy, pożerał dziewice i robił dużo innych okropnych rzeczy. W mieście mieszkało trzech rycerzy: Duży, Średni i Mały.
Tak więc mieszkańcy, gdy tylko uświadomili sobie co się dzieje, co sił w nogach pobiegli do Dużego Rycerza po pomoc:
- Duży Rycerzu, Duży Rycerzu! - Ratuj nasz gród przed strasznym smokiem! - W Tobie nasza nadzieja!
Duży Rycerz zmarszczył czoło i rzekł:
- Hm... - Wyprawa na smoka to poważna sprawa! - Nie mogę zdecydować się tak od razu. - Dajcie mi czas do namysłu. - Przyjdźcie po odpowiedź za... no, za tydzień.
Smok, jak się zdaje, nie miał zamiaru czekać ani godziny.
Cóż było robić?
Mieszkańcy popędzili co sił w nogach do średniego Rycerza.
- Średni Rycerzu! - Ratuj nas przed okrutnym smokiem!
Średni Rycerz na to:
- No, no... - Walka ze smokiem to nie byle co! - Muszę się wcześniej dobrze zastanowić - Sami rozumiecie. - Odpowiem wam za... za... może za dwa tygodnie?
Rozgoryczeni, bez większych oczekiwań, poszli mieszkańcy do Małego Rycerza.
- Mały Rycerzu! - Na nasze miasto napadł smok! - Ratuj nas!
Mały Rycerz nic nie odpowiedział, tylko osiodłał konia, włożył zbroje, wsiadł na konia, dobył miecza i tarczy i ... już, już chciał odjeżdżać, gdy któryś z oniemiałych ze zdziwienia mieszkańców wykrztusił z siebie:
- Mały Rycerzu! - Ty... ty nie potrzebujesz ani chwili, żeby się zastanowić?
A Mały Rycerz na to: - Tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba spier...!

bazienka

zloto <3

bastard Odpowiedz

Człowieku uciekaj. Jeśli to wszystko co piszesz o sobie to prawda to na bank znajdziesz lepszą kobietę.

CarolinaReaper Odpowiedz

Po co dajesz się wykorzystywać? Nie, ich zachowanie nie jest normalne. Czytałam Twoje wyznanie i zastanawiam się, co robi partnerka, skoro Ty robisz wszystko.

Lunathiel

Jak to co robi? Obsługuje córkę :'))) Na sto procent jest wybitnie nadopiekuńcza i wszystko robi za nią, skoro mała w wieku 8 lat dalej woła ją do rzeczy typu podtarcie tyłka, nie docenia niczego i ogólnie jest rozpieszczona. Bardzo współczuję tej dziewczynce, jeśli to serio tak wygląda. Już na starcie ma utrudnione życie.

Sematyka Odpowiedz

Czemu nazywasz pasożyta partnerką?

keanna Odpowiedz

Ona jest Twoją żoną czy partnerką? Gdzie mieszkacie? W Twoim czy ich domu? Masz możliwość- wyprowadź się. Będzie w pracy, córka będzie w szkole, będziesz miał czas na spakowanie się. Zarabiasz też nieźle, więc sobie poradzisz.

Iguannna Odpowiedz

Kompletnie nie rozumiem dlaczego utrzymujesz pracująca babę i jej dziecko… możesz mi wytłumaczyć sens tego? Rozwiązaniem twojego problemu jest podzielenie rachunków na trzy osoby. Dziecko je w twoim łóżku? Zrób dokładnie to samo - połóż się do niej, zjedz i nakrusz. Posprzątałeś a znowu jest bałagan? Idziesz do partnerki i chodzisz za nią dotąd aż posprząta po sobie i dziecku. Nie smakują wypieki? Nie piecz, ale notorycznie mów partnerce żeby coś upiekła bo robi to lepiej jak sama mówi. Dziecko nie chce zjeść? To niech nie je, z głodu nie zdechnie. Laska znalazła sobie jelenia do utrzymania siebie i dziecka. Dlaczego na to pozwalasz?

Bidford Odpowiedz

Run Forrest! Run!

jakosbedzie

Życie jest jak pudełko czekoladek.

PoraNaPiwo Odpowiedz

Uciekaj zanim złapie Cie na dzieciaka. Twoja partnerka ma coś z głową. Jak jej nie smakuje, to niech nie je. Poza tym postaw jej ultimatum, że od tego momentu wykonuje połowe prac domowych i płaci połowe opłat. Jak nie to nara. W tej chwili masz pasożyta zamiast partnerki. Acha i nie daj się zaciągnąć do łóżka zanim laska się nie ogarnie, bo na bank będzie próbowała złapać Cię na dziecko.

ludojadow Odpowiedz

Ładować się w związek z laska z dzieckiem, to jak zaczynać grę od czyjegoś sejwa xD Laska Cie wykorzystuje jako bankomat i sługusa, a Ty się pytasz co jest nie tak xD Skoro śpicie z dzieckiem, to pewnie nawet nie możesz normalnie spuscic z kija, no bo kiedy? xD Bądź facetem i wywal je na ulicę i niech zamieszkają w kartonie xD

Hvafaen

Nie mogę uwierzyć, że masz więcej niż 14 lat.

jakosbedzie

Po tym "spuścić z kija" to daję mu 16. Mam cichą nadzieję, że mniejsze dzieci takiego słownictwa nie znają.

ludojadow

Radzę wyjąć kije z tyłków to będzie można uwierzyć, że ludzie po 16 stym roku życia też rozmawiają ze sobą bez Ą Ę, zwłaszcza jak są w internecie i nie muszą bawić się w jakieś wymuszane grzecznościowe lechtające czyjeś ego słówka Xd

Hvafaen

Tu nie chodzi o ą, ę, a to, że wypowiadasz się jak debil. „Bądź facetem i wywal dziecko na ulice”, właśnie dlatego nikt nie uważa cię za faceta. Po drugie „i niech zamieszkają w kartonie hehehe”. Piszesz jakbyś wydawał z siebie świnski ryk w trakcie pisania.

ludojadow

@Hvafaen
Uważasz, że facet ma się męczyć z jakąś Karyną-patomamusią i jej bąbelkiem, tracić hajs, czas i zdrowie psychiczne, bo co? XD Bo jest facetem? XD

jakosbedzie

@ludojadow
Zgadzam się, że powinni się rozstać, ale "Bądź facetem i wywal je na ulicę i niech zamieszkają w kartonie xD". To nie bycie facetem, a jakimś chu*em.
A zwrotu "spuscic z kija" używają dzieci, oraz ludzie o inteligencji ziemniaka.

ludojadow

@jakosbedzie
Ta.... jasne..... być dżentelmenem dla suki która go wykorzystuje xD Niech jeszcze może kredyt na nią weźmie, żeby biedulka zanim znajdzie innego frajera miała na hotel dla siebie i bąbelka xD

jakosbedzie

@ludojadow
Nie można tak czasem zachowywać się z klasą, a czasem jak patus. Albo jesteś gentlemanem, albo nie.
Niech sobie znajdzie, ale wywalanie na bruk z tą twoją radością, to zwykłe skurw*syństwo.
Jak tego nie rozumiesz, to bardzo mi przykro, może kiedyś zrozumiesz.
Po co ci to pisanie o kredycie? Chcesz udowodnić swoją głupotę? Już nie musisz, udało się.

jakosbedzie

@ludojadow
Facet powiedziałby po prostu że ma się wyprowadzić w ciągu, powiedzmy, miesiąca.
Patus zastosuje się do twojej rady i wywali dziewczynę z dzieckiem na ulicę. Taka różnica.

ludojadow

@jakostobedzie
Zachowanie powinno się dostosowywać do sytuacji xD Inteligentny człowiek wie kiedy zachować się jak dżentelmen, a kiedy nawrzucac ku*w xD Jak ktoś podchodzi do drugiego jak do śmiecia, to jedyne traktowanie na jakie zasługuje powinno wyglądać tak jak traktuje się zużytą prezerwatywę xD

Zobacz więcej odpowiedzi (1)
Zobacz więcej komentarzy (24)
Dodaj anonimowe wyznanie