#ghJz2
Biegnę sobie wesoło, mając nad głową ośnieżone gałęzie drzew, aż nagle słyszę tuż obok siebie przeciągły gwizd i głośny komentarz, cytuję: „Niezła z ciebie dupa!”
Zaskoczony odwracam się i widzę siedzących na ławce dwóch kawalerów żłopiących piwsko.
Nie mam bladego, ani zielonego, ani jakiegokolwiek pojęcia, jak oni mogli pomylić mnie z kobietą. No cóż, chyba można to zwalić na ich lekki stan wskazujący na spożycie i moją fryzurę.
Jako, że byłem w lekkim szoku, stanąłem w miejscu i przyglądałem się im z zażenowaniem (a taka tam ze mnie pierdoła).
Jeden z panów po chwili zorientował się, że... źle mnie ocenił i szepnął do towarzysza:
- Ty, Darek, to chyba facet.
Na co Darek:
- No na pewno. Ty, weź coś powiedz, bo się gapi.
Szanowny kawaler popatrzył na mnie, chwilę pomyślał i wypalił:
- Ty, będziesz tu jutro?
- Będę - odpowiedziałem powoli.
- E, no to dobra, możesz już iść.
I poszedłem (już wspominałem, że okropna ze mnie pierdoła).
Następnego dnia znów wybrałem się do tego samego parku, by pobiegać. Wiadomo: jeśli chodzi o trening, to nie ma taryfy ulgowej. Troszkę się niepokoiłem po wczorajszej sytuacji, ale uznałem, że nie będę boidupą.
Zobaczyłem ich na tej samej ławce, co wcześniej. Miałem zamiar przebiec obok, całkowicie ich ignorując.
- Ej, Ty poczekaj! - słysząc to, odwróciłem się. Szanowny pan podszedł to mnie, wręczył mi butelkę wina i poklepał po ramieniu.
- Głupio mi było, kiedy nazwałem cię dupą, więc trzymaj to, na znak mojej skruchy.
Podziękowałem, ukrywając uśmieszek.
A Ty pobiegłeś z butelką wina do domu :D
A co miał zrobić? Wypić na miejscu?
Nie, po prostu śmiesznie to musiało wyglądać :)
Kobiety pewnie by nie przeprosił.
Bo według takich mietków to by był komplement.
Pewnie... Wróżko :/
Dokładnie. Niestety. Chociaż ja nigdy czegoś takiego nie zostawiam. Taki agresor mi się włącza jak to słyszę, że przepraszają. Wiem, że to nic nie znaczy, ale lepiej zawsze jakoś zareagować. Może na drugi raz się zastanowią.
Moim zdaniem najlepiej to ignorować, przecież nie jesteś w stanie zmienić wszystkich ludzi.
Wolę próbować. To moja reakcja. Inaczej nie umiem.
Ja czasem tylko rzucam spojrzenie pełne pogardy i idę dalej. Oszczędza mi to słuchania większej ilości komentarzy, bo zwykle na jednym się nie kończy. W moim przypadku to lepsze, niż odzywanie się, bo mam strasznie dziecięcy głosik i próba riposty słownej skończyłaby się tylko śmiechem :(
Poroniec - dobrze robisz! Ignorowanie niestety utwierdza mietkow, ze akceptujemy te krzyki :( Jakby kazda kobieta reagowala, to moze cos do tepych lbow by wreszcie trafilo.
"weź coś powiedz, bo się gapi" XD Rzadko śmieję się w głos z wyznań, gratuluję
Nie wiem czemu, ale ci dwaj pijani gostkowie to mi się skojarzyli z Jakubem Wędrowyczem i Semenem Korczaszko, (swoją drogą polecam książkę XDD) ale oni to by raczej samogon popijali XDD
Wyżłopałeś chociaż to winno? :D
Jasne...