#gn4Tx
Pewnego dnia na peronie zaczepił mnie starszy facet ok. 40 lat, powiedział do mnie "Jak kocha to napisze". Odpowiedziałam mu, żeby się odczepił. Następnego dnia to samo, ale odpowiedziałam, że wcale z nikim nie piszę. Podszedł do mnie i zapytał się gdzie mieszkam, bo widzi gdzie wysiadam. Nie sprawiał wrażenia jakiegoś buraka, nie był pijany, więc odpowiedziałam mu.
Codziennie wracaliśmy tym samym pociągiem, więc zaczęliśmy rozmawiać.
I tak do dzisiaj jest moim najlepszym kumplem, mimo, że zaczepia inne kobiety waląc żałosnym podrywem i robi siarę na cały pociąg. Mimo to uważam go za szczerego człowieka i co najważniejsze mam komu się wyżalić.
Ps. Mam 20 lat.
Ale czekaj co w tym nie tak, że jeździłaś sama?
Też tego nie rozumiem. To chyba normalne, że np. do pracy, czy domu jeździ się samemu.
Chodzi zapewne o to że dziadunio miał odwagę się doczepić. Widząc jakiegoś byczka u jej boku pewnie by spasował.
Dla niektorych to postep jezdzic samemu, bo byli niesmiali albo aspoleczni np dla mnie to jest duzy postep...
Dziadunio? Facet miał jedynie jakieś 40 lat. Czuję się staro.
moze miala jezdzic z mama ;p
no i niby nie miala przyjaciol a za nimi tesknila
moze miala jezdzic z mama ;p
@bazienka napisała, że Nie miała problemów typu tęsknienie za przyjaciółmi
Wiecie jestem osobą, która chciałaby mieć znajomych, jeździć z nimi gdziekolwiek. Jeśli chodzi o to, że nie miałam problemów z pozostawieniem rodziny i przyjaciół, to bardziej chodziło mi o to, że nie miałam kogo zostawić.
Autorko napisałaś "Nie sprawiał wrażenia jakiegoś buraka, nie był pijany, więc odpowiedziałam mu."
W sumie to buraczane było najbardziej to że odpowiedziałaś mu żeby się odczepil ;) no chyba że chodziło Ci ze odpowiedziałaś mu coś żeby Ci dał spokój a nie "odczep sie"
Też sama jeżdzę pociągiem do pracy o.O a mam znajomych. coś ze mną nie tak :D
Tyle, że jeżdżę pociągiem 1,3 h i słabo jest przez tyle czasu nie otworzyć do kogoś paszczy. Porozmawiać, powygłupiać się, pośmiać. Raczej nie zrozumiałaś o co mi chodzi.
@Wavvy wydaje mi się, że Cię zrozumiałam, ale ja jeżdżę po ponad 2 godziny pociągiem przynajmniej raz w tygodniu i wciąż uważam to za całkowicie normalne by w "dłuższą" podróż jeździć samemu. Wiele osób podróżujących tym samym pociągiem co ja też jedzie w pojedynkę.
Tym bardziej jeździć do pracy. Nawet gdyby było do kogo otworzyć paszcze to co ta osoba mialaby robic przez kilka dobrych godzin gdy pracujesz?
Wavvy codziennie jezdze do pracy pociagiem 45min SAMA. Wow szacun dla mnie. Czytaj ksiazke, spij, słuchaj muzyki, a przede wszystkim ZYJ dziewczyno, ogarnij sie, uśmiechaj i zyj. Pozdrawiam!
Zrozumiałam. Dojeżdżam około 1 h pociągiem, a na pociąg częto czekam ok 40 minut na peronie, bo taki jest rozkład niestety. Więc w jedną stronę zajmuje mi to nawet do dwóch godzin. Poczytaj książkę, obejrzyj film na laptopie, komórce, tablecie. Ja w czasie jazdy pociągiem też jeżdżę sama i nie uważam, że to słabo nie otworzyć ust , bo w tym czasie mogę mogę właśnie poczytać.
Kurcze, ja mam 40 lat i wcale nie uważam się za starszego :(((
A później ludzie się dziwią że tragedie się dzieją jak młoda dziewczyna mówi obcemu kolesiowi, gdzie mieszka.
Ja też kiedyś poznałam przypadkiem faceta 20 lat starszego. Tylko, że ja go miałam za dobrego kolegę, a on się we mnie zakochał i oczekiwał związku.
Wydaje mi się że to "oczywiście SAMA" miało być podkreśleniem tego, że nie ma przyjaciół/znajomych i jest samotna
40 lat i starszy czlowiek..?
Majer - Dziadunio ??? 40 lat ??? 😦
Ja jezdze do pracy pociągiem. Dosyc dlugi odcinek, caly czas te same gęby, ale jeszcze z nikim w taka relacje nie "wpadlam" ☺
Pisałaś już o tym w komentarzu pod jakimś wyznaniem?
Ciekawe, czy z jego strony to też tylko przyjaźń...