#grTJf

To będzie wyznanie z nieoczekiwanym zakończeniem.

Kiedy byłam młodsza i chodziłam do szkoły, często zdarzało mi się nocą mieć halucynacje i omamy słuchowe. Niespecjalnie się tym przejmowałam, jednak coraz częściej zastanawiałam się, czy te odgłosy, które słyszę, nie są czasem prawdziwe. Kobieta wołająca o pomoc, dziwne krzyki itp. Po jakimś czasie jednak fazy te przechodziły.

W końcu wyprowadziłam się na swoje. Nic nie wiedziałam o tym mieszkaniu czy jego poprzednich lokatorach, ale zwłaszcza na początku ciężko mi było tam spać. Wciąż miałam wrażenie, że czuję czyjąś obecność, że słyszę dziwne odgłosy. Było mi na tyle nieprzyjemnie, że zasypiałam oglądając kabarety.

Któregoś dnia tuż po zaśnięciu usłyszałam przeraźliwy wrzask. Krótki, ale sparaliżowało mnie, dosłownie nie mogłam się ruszyć, serce biło mi jak oszalałe. Nie wiem, jak tej nocy zasnęłam. Powtórzyło się to kilka razy, za każdym razem tak samo przerażające. W końcu zaprosiłam do siebie na noc chłopaka, to były początki naszego związku. Leżymy w łóżku i nagle... o tak, przeraźliwy wrzask, ja się zastanawiam, czy już kompletnie zwariowałam, kiedy mój facet się roześmiał i rzucił ''jak można tak kichać!''.
Facepalm rozerwał mnie od środka, przecież to faktycznie brzmiało jak bardzo intensywne kichnięcie! Pełna wstydu, ale i rozkosznej ulgi zasnęłam. Cały strach związany z nowym mieszkaniem całkowicie się ulotnił, a mój chłopak nigdy nie dowiedział się, jak odmienił moje życie.
IrisvonEverec Odpowiedz

Czasem tak jest, że ludzie za bardzo są przewrażliwieni w jakimś temacie i nawet niepozorne kichnięcie może być powodem do strachu...:D

Jak już jesteśmy przy kichaniu... Ciesz się, że nie masz za sąsiada mojego męża. Tak okropnie głośno kicha, że raz wszyscy ludzie na parkingu (było ich ze 20 chłopa) koło dużego marketu się przestraszyli/patrzyli na nas z przerażeniem w środku dnia, także ten...xD Przy dziecku to w ogóle uciekał do drugiego pokoju, bo też aż podskakiwała ze strachu, jak była malutka (inni mogli spokojnie sobie kichnąć, tyko taty się bała), a potem ryk, jakby ją ze skóry obdzierali. Na całe szczęście się przyzwyczaiła.:D

Phoenix97

To mój szwagier ma tak z puszczaniem bąków 😂 Tak zwane "gazy trzustkowe" 😂😂

CzarnaSowa Odpowiedz

Ja tak mam, że jak kichnę to aż kryształy dźwięczą😁 Ale jakoś nigdy nie pomyślałam że mogę tym straszyć sąsiadów😅

Grobisher Odpowiedz

Całymi latami wydawało mi się, że ktoś na klatce w moim bloku wieczorami puszcza głośne bąki. Nie wiem czemu, ale strasznie mi to przeszkadzało. Ba, po jakimś czasie zacząłem nawet węszyć po klatce i gdy wysiadałem z windy to CZUŁEM smród czyichś bączurów. Po jakimś czasie nie wytrzymałem i jak to się zaczęło poszedłem nasłuchiwać pod drzwiami. No i nic, a echo nadal co kwadrans, 10 minut... czasem pół godziny. Czasem co kilka minut. Następnego dnia wyżaliłem się sąsiadowi, a on na to, że już od roku zgłasza to do spółdzielni, że jak nocą robi się cicho, to odgłos trzaskających na parterze drzwi niesie się aż na 10 piętro i echo tak brzmi.

MaryPrincess Odpowiedz

Przepraszam :-D
Jak kicham to się Ziemia trzęsie

h0nesteyes Odpowiedz

Zastanawiam sie czy nie byłaś moja sąsiadka :P i czy to mój ojczym cie nie straszył :P

Dodaj anonimowe wyznanie