#hSiSi
Nagle ona zaczęła się zmieniać. Nie pisała tyle co kiedyś, odmawiała spotkań ciągłymi wymówkami. W końcu powiedziała mi, że nie ma sensu rozwijać naszej relacji i ona nie widzi nas razem. Nie chciała mi powiedzieć, co się stało, ale nie dawałem temu spokoju. W końcu mi powiedziała, że mam w sobie coś, co ją bardzo odrzuca. Zakochała się we mnie i uważała, że jestem cudownym chłopakiem i dlatego miała wątpliwości czy nie dać mi szansy. Nie mogła ona znieść tego, że na fb jak do niej pisałem cały czas waliłem byki ortograficzne w podstawowych słowach, przeszkadzało jej to, że nie mam matury.
Rozstanie bolało. Z tego co wiem, to potem znalazła sobie studenta medycyny, z którym prawdopodobnie jest do dzisiaj. Jestem wdzięczny jej, bo ona mi pokazała jak bardzo zaniedbałem swoją edukację. Nauczyłem się ortografii, byków już nie walę, a jak mam wątpliwości to sprawdzam w słowniku. Do matury teraz też będę podchodził w maju.
Morał tej historii jest taki, że każdy człowiek jest w stanie coś zmienić w naszym życiu, nawet przez takiego mocnego kopa w cztery litery.
W 90% przypadków ludzie zmieniają swoje życie właśnie po mocnym kopie w cztery litery.
@CzarnaSowa To ja chyba naleze do tych 10%. Gdy juz jest bardzo zle, a cos dodatkowo mnie dobije, to juz leze i nie wstaje.
Bo się życie źle zabiera za ciebie, próbuje delikatnie i tak sobie kopie kopie i szepcze "wstań, jak się ruszysz to będzie dobrze", zamiast zasadzić ci jeden potężny kop "rusz dupsko!".
@CzarnaSowa A mi sie wydaje, ze to bardziej kwestia tego, ze lubie widziec postep, cel i efekty swojej pracy. Gdy ich nie ma, a dodatkowo robi sie gorzej, to automatycznie nie widze powodow, aby dalej o cos sie starac.
Rownież rozumiem, ale życie już takie jest że jest ciężko, ciężko i coraz ciężej. Rzecz w tym, że twój świat będzie taki, jakim go sobie sama ułożysz. Najgorszym miejscem dla człowieka może być jego własna głowa, nawet jeśli wszystko wokół się super układa.
No i PO CO ta cęzura???? DUPA D U P A DUPADUPADUPA tak trudno powiedziev??!!?
CzarnaSowa a skad masz te statystyki?
Z doświadczenia, WielkieGie.
@CzarnaSowa Spokojnie Sowo, zdazylam zauwazyc, ze w sporej mierze moje zycie bedzie takie, jakie sobie sama uloze :D
Tak trzymaj :)
Wszystko super. Ale zmień też styl wypowiedzi. "Bykow już nie walę" takie....nieeleganckie. To nie hejt. Tylko dobra rada, zeby zwrócił i na to uwagę.
Byłam prawie 2 lata z facetem, który ciągle walił byki. Czasami jak sie pokłócilismy to mi pisał "zmondrzej" albo jak mi słodzik to pisał "kruliczku" raz czekał na mnie pod przedszkolem i mi napisał, ze jest pod "pczeczlolem". 🤦
@rokiiwca czekał na ciebie pod przedszkolem? To ile ty masz lat... To zabrzmiało dość niepokojąco 😉
Mój ex mówił narpiew zamiast najpierw, wtryniał słowo ,,wraz" wszędzie nie tam gdzie trzeba, nienawidził tego, że go notorycznie poprawiałam ale w końcu go wyrobiłam. Jakiś czas po naszym rozstaniu znowu zaczął robić błędy chociaż co dziwne nie te, ktorych go oduczyłam a koleś nie jest głupi, ma maturę jest wykształcony nie wiem już o co chodzi w tym przypadku.
Rozumiem dziewczynę. Każdy czasami robi błędy, ale jest mi się słabo, gdy widzę wszelakie "bendem, urzeczka, pszedszkola". To świadczy o lukach w wykształceniu, lenistwie i niedbałości. Tak przy okazji, najlepsze związki budują ludzie o podobnym statusie zawodowym, intelektualnym, społecznym. Im więcej podobieństw tym lepiej. Różnice początkowo wydają się fascynujące i świeże, ale na dłuższą metę, co może łączyć np panią z doktoratem z fizyki z panem np po gimnazjum..
Ja może orłem nie jestem, robię czasem błędy w jakiś trudnych wyrazach albo sprawdzam przed napisaniem ich ale jak gość pisze np. Łuższko to aż mnie skręca
W jakichś wyrazach ;)
proponuję sprawdzić "jakiś"
Brawo i powodzenia
Znam ludzi, którzy potrafią napisać "śpiewaci" zamiast "śpiewać" albo "sieu" zamiast "się". Nie jestem w stanie zdecydować, czy błędy tego kalibru mnie śmieszą, czy przygnębiają.
Miałam też znajomego, który przez ponad dwa lata nigdzie nie pracował i twierdził, że rynek pracy jest zły, bo nie dostaje żadnych ofert, ani zaproszeń na rozmowę kwalifikacyjną. Nie widział nic złego w tym, że w jego CV nie ma ani jednego zdania, które nie zawierałoby conajmniej kilku błędów ortograficznych. Twierdził, że liczy się jego osobowość i treść CV, a nie forma.
Nawet Autor nie ma tyłu pretensji do tej dziewczyny co komentujący, którzy jej nawet na oczy nie widzieli :D przecież nie miała przymusu żeby z nim być, ludzie!
Miło jest widzieć ludzi, którzy zmieniają się po takim kopie, a nie zwalają winy na innych.