#haZH6
Po dwóch tygodniach choroby zostałem poinformowany o przedstawieniu. Niestety, wszystkie role zostały już przydzielone, więc mogłem jedynie doglądać przygotowań. Nie powiem, trochę zasmuciło to moje młode serce, ponieważ bardzo lubiłem występować. Miałem dość dobrą pamięć, dlatego będąc jedynie obserwatorem, teksty aktorów same wchodziły mi do głowy. Nauczycielka wiedziała o tym, dlatego zaproponowała mi rolę dublera, gdyby coś się komuś stało. Zgodziłem się bez większego namysłu... Ba, los się do mnie uśmiechnął. Ktoś zachorował trzy dni przed występem. Szczęście, co?
No, nie do końca.
Główna rola, uśpionej księżniczki. Brzmi niezbyt zachęcająco, prawda? Ale co tam! Nie złamię obietnicy. Co prawda nauczycielka nie nalegała, ale nie mogę doprowadzić do nieudanego występu! Tak więc skończyłem w różowej sukience i doczepianym warkoczu, który idealnie wpasowywał się w kolor moich włosów.
Nie zraniło to mojej dumy, wbrew pozorom i śmiechom kolegów z klasy. Odegrałem rolę bezbłędnie, jak na swoje młode latka.
Sztuka była ciekawa, według zdania rodziców i mieszkańców naszej malutkiej wsi. Co dalej? Jedziemy do miasta na konkurs! Prawdziwa księżniczka zrezygnowała ze swojej roli, z powodu, którego aktualnie już nie pamiętam. Było to chyba związane z jej chwiejnym zdrowiem.
Wielka scena spowodowała napływ tremy, ale przedstawienie wyszło całkiem dobrze. Zaraz po nim, jeszcze nieprzebrany w normalne ubrania, udałem się w stronę łazienki. Po drodze zaczepił mnie jakiś chłopak, w wieku zbliżonym do mojego. Barczysty, typowy mięśniak i rozrabiaka. Zaczął mówić mi jakieś komplementy, co początkowo uznałem za żart. Przestraszyło mnie to, gdy wymyślał coraz bardziej kwieciste słowa. Stałem jak zamurowany, nie mogąc wydusić z siebie żadnego słowa.
Co skończyło się tym, że mój pierwszy pocałunek przeżyłem z nieznanym mi chłopakiem, który zaraz po tym uciekł. Był to taki szok, że zaliczyłem "zwiechę" do końca dnia.
Bycie aktorem nagle mi zbrzydło, dlatego odmawiałem wszelakich ról. Nie powiedziałem o tym nikomu, choć z czasem stało się to dla mnie całkiem zabawne.
Szczególnie gdy poszedłem do gimnazjum, w którym spotkałem chłopaka, opowiadającego z dumą o swojej ukochanej spotkanej w czasie występów szkół. Liczył, że przyjdzie właśnie do tej szkoły.
Wtedy nie wyglądałem już tak dziewczęco, więc nigdy nie rozpoznał we mnie swojej "ukochanej". Chodziłem z nim do jednej klasy, ale mieliśmy obojętne stosunki względem siebie.
Nie powiedziałem mu o tym nigdy, mimo że czasami aż się sam o to prosił.
Szkoda, że zrezygnowałeś i jeszcze większa szkoda, że się nie przyznałeś. Ja bym nie wytrzymała i w pewnym momencie mu przygadała :D
Ciekawe czy by uwierzył :-D
Obawiam się, że wtedy by oberwał za udawanie dziewczyny, więc na jego miejscu też bym się nie przyznała xD
Wystarczą zdjęcia albo przypomnienie sztuki. Kiedy się odbyła albo o czym była.
haHa super anonimowe wyznanie :D BRAWO! :)
I to jest wyznanie, proszę państwa! :)
Kolejne wyznanie które chciało mnie zabić.
Ciebie to śmieszy a ten chłopak nigdy nie znajdzie swojej księżniczki 😂
Hahaha Barczysty przez przypadek stal się Kryptogejem.
Dobre :D
Jestem ciekawa jaka bylaby jego reakcja.
Hahahaha! Ty szczęściarzu. :D
Normalnie początek anime Love stage. Większość nie wie pewnie co to, to w skrócie powiem:
Był sobie mały chłopiec z blond włosami, który był na planie filmowym, gdyż jego rodzicie siedzieli w tej branży.
Niestety dziewczynka występująca w tym filmie(a raczej reklamie) nie mogła wystąpić, toteż to dziecko przebrali w różową sukienkę i zagrało w reklamie z jakimś innym dzieckiem, który był chłopcem. Po nakręceniu, wszyscy się rozeszli, a chłopak z tej reklamy zakochał się w tej dziewczynce, ale on nie wiedział, że to chłopak XD
o matko, oglądałam to o.O
O, Lancelota. Znowu cię tutaj spotykam. Jesteś wszędzie tam, gdzie geje, moja droga. Zupełnie jak ja C:
Ps. Też oglądałam to yaoi.
Mnie też się z tym skojarzyło xD
No bo ja oglądam wszystkie wyznania, a jak są o gejach, to trudno mi nie skomentować XD
Fani yaoi, łączmy się :D
Haha XD Też od razu o tym pomyślałam!