Pracuję w sklepie ogrodniczym. Wczoraj przyszedł koleś, który 5 lat temu zakupił u nas krzaki na żywopłot. Jeden krzak mu zmarniał w tym roku, więc zażądał darmowej wymiany....
Miał paragon? Jeśli miał, to już za samo to trzeba było docenić jego po.ebanie i wymienić.
ravageuse
W zasadzie... masz racje.
Domandatiwa
Nigdy w życiu! Prawdopodobnie domaga się zwrotu za krzak dlatego, że wcześniej ktoś machnął ręką na podobny paragon sprzed roku, potem znowuż sprzed dwóch lat i gość uwierzył, że to OK.
Rozpatruje „ciężkie” reklamacje. Ludzie to idioci. Każda odmowa to seria wyzwisk. Jak małe dzieci. Nie dasz mi cukierka?? To jesteś debil! Dorośli ludzie a nie maja za grosz godności. Obrzydliwe.
Ostatnio musiałam tłumaczyć panu czym się różni sekunda od minuty i ile minuta ma sekund. I ze to nie jest to samo. Przez trzy maile wysyłał mi swoje wyliczenia i wyzywał mnie od debili, zaczepnie pytając czym się różni sekunda od minuty. Myślałam ze robi sobie jaja. Mam tłumaczyć tak podstawowe rzeczy? To niemożliwe. A jednak. W końcu wysłałam mu poprawne obliczenia wraz z odpowiedzią na jego pytanie. Przeprosił? Nie. Wynalazł inny problem z dupy, pomijając kompetnie ten poprzedni odnośnie pomiaru czasu. Na koniec dostałam informacje ze idzie do prawnika. Nie wiem z czym ale jeszcze nie wrócił. Zawsze to samo. Pierwszy mail z bezpodstawną reklamacja - odmowna odpowiedz - wyzwiska - groźby policja i prawnikami. Ludzie kompletnie nie znają prawa, nawet ich podstaw.
upadlygzyms
Reklamowałem pralkę. Technik przyjechał i wykazał moją, ewidentną wręcz winę. Zrobiło mi się wstyd. Ponieważ byłem od początku uprzejmy i nie upierałem przy swojej racji, technik nieco namieszał w papierach i nie musiałem płacić za jego przyjazd. Byłem rzadkim nieawanturującym się klientem.
Cystof
To zadziwiające jak wiele można ugrać jak się nie jest nadętym bucem pomiatającym pracownikami niższego szczebla.
Abstrahując od kultury osobistej czy klasy, bycie zwyczajnie uprzejmym dla ludzi ma też swoje wymierne korzyści.
Iguannna
Cystof, tu masz racje. Nigdy nie akceptuje reklamacji u buców. Miła osoba zawsze otrzyma fanta nawet jeżeli nie ma racji przy reklamacji. Nikt się z gownem nie będzie użerał
Miał paragon? Jeśli miał, to już za samo to trzeba było docenić jego po.ebanie i wymienić.
W zasadzie... masz racje.
Nigdy w życiu! Prawdopodobnie domaga się zwrotu za krzak dlatego, że wcześniej ktoś machnął ręką na podobny paragon sprzed roku, potem znowuż sprzed dwóch lat i gość uwierzył, że to OK.
Rozpatruje „ciężkie” reklamacje. Ludzie to idioci. Każda odmowa to seria wyzwisk. Jak małe dzieci. Nie dasz mi cukierka?? To jesteś debil! Dorośli ludzie a nie maja za grosz godności. Obrzydliwe.
Ostatnio musiałam tłumaczyć panu czym się różni sekunda od minuty i ile minuta ma sekund. I ze to nie jest to samo. Przez trzy maile wysyłał mi swoje wyliczenia i wyzywał mnie od debili, zaczepnie pytając czym się różni sekunda od minuty. Myślałam ze robi sobie jaja. Mam tłumaczyć tak podstawowe rzeczy? To niemożliwe. A jednak. W końcu wysłałam mu poprawne obliczenia wraz z odpowiedzią na jego pytanie. Przeprosił? Nie. Wynalazł inny problem z dupy, pomijając kompetnie ten poprzedni odnośnie pomiaru czasu. Na koniec dostałam informacje ze idzie do prawnika. Nie wiem z czym ale jeszcze nie wrócił. Zawsze to samo. Pierwszy mail z bezpodstawną reklamacja - odmowna odpowiedz - wyzwiska - groźby policja i prawnikami. Ludzie kompletnie nie znają prawa, nawet ich podstaw.
Reklamowałem pralkę. Technik przyjechał i wykazał moją, ewidentną wręcz winę. Zrobiło mi się wstyd. Ponieważ byłem od początku uprzejmy i nie upierałem przy swojej racji, technik nieco namieszał w papierach i nie musiałem płacić za jego przyjazd. Byłem rzadkim nieawanturującym się klientem.
To zadziwiające jak wiele można ugrać jak się nie jest nadętym bucem pomiatającym pracownikami niższego szczebla.
Abstrahując od kultury osobistej czy klasy, bycie zwyczajnie uprzejmym dla ludzi ma też swoje wymierne korzyści.
Cystof, tu masz racje. Nigdy nie akceptuje reklamacji u buców. Miła osoba zawsze otrzyma fanta nawet jeżeli nie ma racji przy reklamacji. Nikt się z gownem nie będzie użerał