#hzPXK

Będzie o pandemii i zamknięciu szkół, a także o przemocy psychicznej w szkołach.

Tak bardzo byłem gnębiony w szkole przez rówieśników i nauczycieli, że gdy ogłosili zamknięcie szkół, był to najlepszy moment mojego życia. Teraz modliłem się tylko o to, żeby nie otworzyli szkół przed zakończeniem roku szkolnego i się udało. Sytuacja była lepsza o tyle, że w tym roku byłem w klasie maturalnej, więc ludzi, którzy mnie gnębili widziałbym maksymalnie przez 3 dni, bo na rozszerzenie zdawałem wiedzę o społeczeństwie jako jedyny w klasie. Co więcej, przez to, że wpuszczali pojedynczo z kolejki udało mi się uniknąć rozmowy z nimi.

Teraz trochę o lekcjach online. U nas żaden z nauczycieli ich nie prowadził przez kamerkę ani nawet przez mikrofon. Jedynie wysyłali nam zadania do zrobienia. Większość by narzekała na poziom nauczania, a właściwie jego brak, ale dla mnie był to istny raj. Nie musiałem rozmawiać z ludźmi, którzy się ze mnie nabijali, nie musiałem słuchać, jak mnie obgadują ani bać się, że ktoś mnie ośmieszy przy całej klasie. Nie obawiałem się wychowawczyni, która gnębiła mnie za każdy nawet mały błąd i wyśmiewała przy klasie. Uczyłem się już tylko pod maturę, bo i tak nie wstawiali nam ocen, a tych zadań nie wymagali, żeby im wysłać.

Zazdroszczę ludziom, którzy piszą w internecie, że tęsknią za szkołą, za kolegami. Uspokoję was, nie czuję się jakoś bardzo samotny. Mam kilku przyjaciół z poprzednich szkół i znajomych z różnych wydarzeń, z którymi czasami się spotykam na piwo, jednak szkoła to był istny koszmar, chociaż tam też miałem kilka osób, które chciały siedzieć ze mną w ławce i czasem pomogły, pogadały. Tylko że wystarczy kilka złych osób, żeby zniszczyć człowieka i nie wiem jak bym to wytrzymał, gdybym musiał chodzić do szkoły jeszcze przez 3 miesiące.

PS Wybaczcie, nie dam rady opisać wszystkich przykrości, które mi sprawiali, ale może kiedyś się pojawi osobne wyznanie, ewentualnie komentarz.
Sakebi Odpowiedz

Nawet nie wiesz, jak boli mnie to wyznanie. Mam dokładnie to samo, tyle że jestem w 1 liceum. Przed spotkaniem z klasą na rozdaniu świadectw stresowałam się tydzień przed. Wszędzie słyszę, że uczniowie są samotni, że chcą już wrócić i czuję się strasznie sama w tym wszystkim. Płakać mi się chce jak myślę o powrocie za niecałe dwa miesiące. Nawet nie potrafię już cieszyć się wakacjami. W każdym razie cieszę się, że uciekleś już z tego toksycznego środowiska, autorze!!

palebomusze

Myślałaś o zmianie szkoły może? W młodości miałem identycznie, już na samym początku podstawówki stałem się pośmiewiskiem, mama chciała mnie przepisać ale zbytnio się bałem że wpadnę z deszczu pod rynnę. Myślę, że gdybym miał odwagę zmienić towarzystwo to uniknąłbym chociażby zaburzeń lękowych. W każdym razie, trzymaj się i ciesz wakacjami na tyle ile możesz

palebomusze

Ja wypowiadam się w swoim imieniu, moi rodzice bardzo mnie wspierali i nie gnębili więc nie umiem się też postawić w innej sytuacji i piszę z mojego punktu widzenia. Wiem, że to trudne się przyznać, sam nie przyznałem się tak otwarcie, po prostu przychodziłem do domu smutny i apatyczny i siedziałem resztę dnia w pokoju, symulowałem żeby nie iść do szkoły do tego stopnia że czasem nie wiedziałem czy jestem chory naprawdę czy to już ze stresu, a poza tym nauczycielka gnębiła mnie publicznie, więc rodzice dowiadywalii się po zebraniach, że coś jest nie halo. Dążę do tego, że może warto rozważyć zmianę szkoły, jeśli autorka komentarza jeszcze tego nie robiła, jeśli się oczywiście da. To nie jest ucieczka od problemu, jak sam tak kiedyś myślałem. Trzeba zrobić co tylko się da aby było nam lepiej bo to straszne jaką krzywdę może wyrządzić drugi człowiek.

Hermijonina

@palebomusze
Tak jak Lixi pisze ,zależy dużo od rodziców
Sami mogą gnębić dziecko ,wręcz zrzucajac winę na nie
Czasami nie godzą się na zmianę szkoły
A i bywa tak że dyrektor nie zgadza się na przeniesienie ucznia
U mnie mama chciała mnie przenieść, dyrektor nie zgodził się i zrobił apel (było to zaraz po tym jak pewna dziewczyna ,popełniła samobójstwo po tym jak koledzy ją zgwałcili, głośna sprawa w mediach kilkanaście lat temu ) na którym urządził pogadanke na ten temat.
Guzik to dało, po tym "apelu " było jeszcze gorzej ,ksywka "kapus " towarzyszyła mi do końca edukacji
Pani pedagog twierdziła że to moja wina bo nie umiem się dogadać ,a "te dzieciaki są nawet fajne, tylko dojrzewanie "

chlef123

nie pojmuję, jak licealistka może tkwić w klasie, w ktorej jest gnębiona. nie jesteś siedmiolatką, którą do innej klasy/szkoły muszą przenieść rodzice - po prostu zmień ją sama. ja też na krótko doświadczylam gnębienia, właśnie w 1. liceum. i co? po miesiącu powiedziałam dość i jeszcze przed zimą byłam w innej klasie, w której było już o niebo lepiej. brałam też pod uwagę zmianę szkoły, choć ostatecznie nie okazalo się to konieczne. moi rodzice palcem nie musieli kiwnąć, wszystko ogarnęłam sama - ty też możesz. pamiętaj, że jeśli ty sama nie stoisz po swojej stronie, to nikt po niej nie stanie.

chlef123

idioto, a gdzie ja pisalam, że zrobilam to w tajemnicy przed rodzicami? ogłosilam im, że zmieniam klasę, bo tej nie dzierżę, po czym resztą zajęlam sie sama. ufają mi i nie mieli nic przeciwko, ale jakby mieli (czemu? bo chcą koniecznie, żeby dziecko czulo się źle i spędziło 3 lata z typami, które je maltretują?!), to i tak bym to zrobiła. a o rozszerzonym wosie czy innym przedmiocie powiem tyle - z perspektywy osoby po studiach wiem, że to, ktory przedmiot jest rozszerzony ma marginalne znaczenie. materiał szkolny należy zaliczyć, uczyć się można po godzinach tego, czego się chce.

chlef123

acha, i nie jestem zbuntowana. potrafiłam przekonać rodziców do tego, aby pozwolili mi pójść do upatrzonego liceum w dużym mieście wojewódzkim i zamieszkać w bursie. nie od razu się zgodzili, ale ich namowilam - tego pewnie sobie nie wyobrażasz, ale się da, tak samo jak przekonać ich do - moim zdaniem - truizmu, że lepiej chodzić do klasy, gdzie cię nie maltretują, niż do takiej, gdzie to robią.

chlef123

nazywam cię idiotą, bo zrobienie czegoś samemu utożsamiasz ze zrobieniem czegoś w tajemnicy, a to glupie, szkodliwe i nieuzasadnione założenie. wyobraź sobie sytuację: mówię: zaczęłam w końcu zarabiać. ty na to: że ci tak nie wstyd dawać dupy, ty ladacznico. ja na to: idioto, zarobki niekoniecznie pochodzą z dawania dupy. pracuję w warzywniaku. ty: nie nazywaj mnie idiotą, sama piszesz, że zaczęłaś zarabiać, jak ja niby mam to rozumieć?!

no też mnie trochę przestaje dziwić, czemu ludzie cię nie trawią, kiedy sadzisz takie głupiomądre wynurzenia.

PiratTomi

Bez pomocy, czyli to nie oni załatwiali formalności. Bez pomocy to nie oznacza, że w tajemnicy przed nimi.
Jeny i ty chodziłes do klasy o profilu humanistycznym. Co robiłeś na rozszerzonym polskim?

chlef123

PiratTomi - mam wrażenie, że pokolenie obecnie konczace ogólniaki jest jakieś... mało samodzielne. W pracy (służba publiczna, nie chcę wchodzić w szczegóły) sytuacje, gdzie dwudziestoletni koń przychodzi z rodzicami, którzy są nastawieni, że bedą rozmawiać ze mną w jego imieniu, są tak częste, że już wcale mnie nie dziwią. Hitem byla sytuacja, gdzie matka gościa młodszego ode mnie o może 4 lata upierala się, że do kontaktów w sprawie syna poda swój numer, bo "ona jest mamą, ma prawo wiedzieć". Drugim hitem byla zaslyszana przeze mnie reklama w radiu, kierowana do RODZICÓW maturzystów - przewodnik po uczelniach. Mam wrażenie, że jeszcze 10 lat temu takie oferty byly raczej kierowane do samych zainteresowanych... No i trzeci hit - wyznanie sprzed paru miesięcy, w którym opisano prank polegajacy na wywieszeniu na jakiejś uczelni ogłoszenia o zebraniu z rodzicami studentów pierwszego roku. Ponoć pod podaną salą zebrała się spora grupka...

PiratTomi

Chlef123, mam identyczne spostrzeżenia. Też w pracy się spotykam z sytuacjami, że mamusia załatwia sprawy pełnoletniego syna. Facet na tyle dorosły, by splodzic dziecko, ale już zbyt dziecinny, by ogarnąć swoje sprawy, więc do akcji musi wkroczyć mamusia.

Zobacz więcej odpowiedzi (3)
Vito857 Odpowiedz

To nauczanie online było kompletnie nieprzygotowane, my na studiach nawet do niektórych profesorów nie mieliśmy żadnego kontaktu, aczkolwiek muszę przyznać, że więcej się nauczyłem podczas czasu pandemii niż podczas normalnych zajęć i sesja w czerwcu poszła mi bezproblemowo.

MojitoGhost

Spoko, ale autor porusza zupełnie inną kwestię, do której jakość nauczania zdalnego ma się nijak.

Slimshady1

LIXi- pod innym wyznaniem byłeś mgr z psychologii, który twierdzi, że mgr z kosmetologii jest mniej ważny xD więc jesteś dopiero w klasie maturalnej? Nie wszedłeś na rynek pracy?

PiratTomi Odpowiedz

A mnie zastanawia jak to możliwe, że jesteś taki, nie owijajac w piękne słówka, z*ebany. Tutaj uzalasz się nad sobą, bo biedny lixi jest gnębiony przez kolegów. Szukasz współczucia lub bóg wie czego. Biedny, który dostaje za niewinność.
Pod innym wyznaniem, gdzie chłopak opisał swoją przykrą historię o tym jak został poniżony, ty zacząłeś wieszać na nim psy, bo wg ciebie sam był sobie winny, że został ofiarą przemocy. Nawet w którymś komentarzu wyzywales innego użytkownika tylko dlatego, bo miał inne zdanie.

Wg mnie zasługujesz na to, co robią ci twoi koledzy z klasy.

OjciecChrzestny

Jestem tego samego zdania. W jednym wyznaniu dziewczyna wspomniała, że w przeszłości miała kilku partnerów i prowadziła bujne życie seksualne, to LIXi wyzwał ją od dziwek.
Jak nazwiesz swoje zachowanie, Autorze?

Erick76

W takim razie nauczyciele i klasa też tylko z ciebie żartują.

PiratTomi

Uważasz, że nasikanie na kogoś to żart? Ale już śmianie się z ciebie to przemoc. Dobre. Przecież oni się z ciebie tylko nabijali, pewnie słusznie. Nie bili ciebie, a nawet jeśli to przecież na to zasługujesz, bo po tym co piszesz zdajesz się być skrajnym przyglupem, który raczej nie zyskuje sympatii. Nie obrywasz za niewinność.
Zdrada to zdrada, a nie prostytucja. A zdradzający mężczyzna to kto? Korzystający z okazji? Zdradzający? Czy może też dziwka? Ok, zdrada nie jest w porządku, ale daleko temu do prostytucji.
Na studiach też raczej nikt cię nie polubi, więc przygotuj się na powtórkę z rozrywki.
OjciecChrzestny i Erick, wiecie jak jest. Gdy kali bije to ok, a gdy kalego biją to be. Koleś to zje*, który lubi się nad sobą uzalac.

Keito

@PiratTomi Nawet jeżeli autor nie był bity, czego nie wiemy, a jedynie wyśmiewany to długotrwałe przebywanie w takim środowisku jest znacznie bardziej szkodliwe dla młodego człowieka niż jednorazowy wybryk.

Nigdy nie słyszałeś wykorzystania określenia "dziwka" w innym kontekście niż zawodu prostytutki? To generalnie pogardliwe wyzwisko, zwłaszcza wobec kobiety rozwiązłej. Myślę, że w tym przypadku pasuje jak ulał. Mężczyznę zapewne też można by było tak określić, gdyby nie żeński rodzajnik i raczej nikt nie uważa zdradzającego mężczyzny za kogoś lepszego od zdradzającej kobiety.

Nawet, jeżeli nie podoba ci się opinia autora pod innymi wpisami, nie daje to żadnego usprawiedliwienia jego oprawcom. Tacy ludzie zwykle widzą powody, by dręczyć swoją ofiarę i czasami są to zapewne powody racjonalne, jednak problem przede wszystkim tkwi w nich, skoro nie potrafią narzucić sobie normalnych ograniczeń lub chociaż przyjąć bardziej empatycznej postawy.

Niemazaco Odpowiedz

To wyznanie jest trochę niepokojące. Niedawno skończyłam szkołę i wiem że problem nękania istnieje ale skoro chodzisz do klasy maturalnej to jesteś już dorosłym człowiekiem i zapewne rozumiesz, że zaszycie się w domu to nie rozwiązanie. Myślisz , ze na studiach albo w pracy wszyscy będą mili i koleżńscy? Że nikt nie będzie cię próbował skrzywdzić , zgnoić, wyśmiać? Niestety ale takich ludzi się spotyka przez cale życie, nie tylko w szkole i albo się umie im postawić albo jest się kozłem ofiarnym .

PiratTomi

No tak, ktoś powie, że nasza dzidzia jest sama sobie winna, to dzidzia się burzy, bo to obwinianie ofiary. Szkoda dzidzia, że nie widzisz, że pod innym wyznaniem sam obwiniasz ofiarę. Tylko ty masz monopol na cierpienie. Inni albo są sami sobie winni, albo są szkolnymi dręczycielami.

Niemazaco

W swoim komentarzu atakujesz mnie i wkładasz mi w usta słowa których nie wypowiedzialam. Owszem, w starszym wieku nękanie może ustać ale to nie jest regułą. Mobbing w pracy tez istnieje, tak samo jak wykladowcy, którzy potrafią się uwziąść na studenta. Trzeba się nauczyć przeciwstawiać pewnym zachowaniom albo zastanowić skąd one wynikają. Nie usprawiedliwiam w żadnym wypadku oprawców ale nikt nie jest idealny nawet ofiara.

Halapeno Odpowiedz

Nie musiałeś mnie uspokajać, nie obchodzisz mnie

PiratTomi

Akurat chamskim debilem jesteś ty. Muł z kompleksami w najsłabszej klasie (sory, profil humanistyczny w LO to taki najbardziej ogólny, który jest wybierany przez najsłabszych uczniów), który mysli, że jest kimś ważnym. Po samych twoich komentarzach widać, że zasługujesz na to, co dostajesz od klasy - czyli pogardę i wyzwiska.
Frajer, który się cieszy z pandemii, bo jest za słaby, by znieść głupie żarty kolegów (sory, sam nadałes temu range żartow), ale jaki kozak w necie. Tutaj każdego gnoisz i jaki jesteś dumny, że pocisniesz chłopakowi, który był ofiarą przemocy. No no... Klasyk, kozak w necie, pi*da w świecie. Cały ty.

Pewnie gdybyś mógł to sam byś się znęcal, ale żeś niewydarzona pi*da, to się nie udało i zostało ci plucie jadem w necie.

PiratTomi

Dzidzia, nie trafiłeś. Szkołę już dawno mam za sobą.
Za moich czasów na profil humanistyczny wybierali się debile, którzy byli we wszystkim słabi. Taki najbardziej ogólny ze wszystkich profili. Gdy ktoś nie nadawał się do niczego, szedł właśnie do humana. Takim jak Ty w technikum było za ciężko, normalne profile w LO odpadły, bo trzeba było mieć jakieś umiejętności, a nie tylko lać wodę w wypracowaniach.

Tak, oddawanie moczu to przemoc. Szkoda, dzidzia, że nie rozumiesz, że twoje cierpienie nie jest większe niż innych. Sam sobie zapracowales na to by cie gnębić, ups żartować niewinnie. Jesteś frajerem i nic więcej.
Nie musisz ujawniać poglądów. Zje*anie umysłowe widać z daleka, więc każdy wie, jaki jesteś.

palebomusze

LIXi, no tak, Twój ból lepszy niż mój. Przepraszam ale nie jestem w stanie już czytać Twoich komentarzy. Też byłem gnebiony w szkole ale w życiu nie przyszło mi na myśl żeby umniejszac tym samym ból innych osób. Dla kogoś taki żart jednorazowy jak to okreslasz może być bardzo krzywdzący, nie zdasz sobie z tego sprawy do momentu aż nie pojawi się w Tobie odrobina empatii.

Halapeno

@Llxi jaki ty zjebany jesteś, nie dziwię się że ciebie nie lubią i wypierdalaj

palebomusze

Ja nie wiem czy Ty jesteś trolem, czy co? W którym miejscu Cię obrazilem lub kogokolwiek innego? No tak, nie byłem gnebiony, tylko tak piszę bo to jak widać wyznacznik tego, czy można się na dany temat wypowiedzieć, oczywiście. Z mojej strony to już koniec dyskusji, nie musisz mi nawet odpowiadać bo szkoda w ogóle ciągnąć z Tobą ten temat, jedyne co mogę poradzić to terapia bo chyba się przyda.

PiratTomi

Dzidzia, ja nie wiem co ty robiłeś na rozszerzonym polskim, ale czytać ze zrozumieniem nie umiesz. Pisać poprawnie też nie, bo robisz błędy ortograficzne. To na to idą moje podatki? Dzidzia, ty się nie bierz za pedagogikę, bo to za odpowiedzialna praca dla takiego głupka. Dzieci powinny mieć stabilnych emocjonalnie pedagogow, a nie takie coś jak ty.
Ciebie w tej klasie słusznie nie lubią.
PS nie zakładaj kont, by siebie bronić, bo to żenada.

Dzidzia, ty wróć do książek, bo coś słabo ci poszło to zdalne nauczanie.

Poza tym, dzidzia, dorosniesz to zrozumiesz, że wyniki z jakiegoś śmiesznego egzaminu w gimnazjum nic nie znaczą. Matura to tez taki pryszcz, który nie ma najmniejszego znaczenia.

PiratTomi

Oj dzidzia, gdybyś czasem wyszedł z piwnicy to byś wiedział, że w technikum jest trudniej, bo trzeba opanować materiał, jaki jest w liceum + przedmioty zawodowe. Tyle, że ty dzidzia po tej śmiesznej szkołce nie masz nic, a absolwenci technikum mają zawód i otwartą drogę na studia. No ale wmawiaj sobie, że jesteś kimś, bo chodziłes do LO na najbardziej ogólny ze wszystkich profili, jakie były oferowane.

Angela1607 Odpowiedz

Ja cię całkowicie rozumiem. Ty masz lepiej bo już kończysz szkołę, a mi niestety dopiero za rok się kończy i chciałabym zdalne, ale znając życie nie będzie

jasnoton

Może jakoś zleci.

Przynajmniej Odpowiedz

Nie przeszkadzało Ci to, że miliony ludzi płaciły za usługę, której nie ma?

Przynajmniej

@LIXi Ale podatki nie idą tylko na jedną konkretną szkołę.

Keito

Pozostaje mieć nadzieję, że słabe przeprowadzenie zajęć zdalnych w szkole autora to marginalny przykład. Obawiam się, że tak nie jest, ale cóż... Można zrozumieć, że sytuacja jest niezwykle wyjątkowa.

StereotypowyBiolchem Odpowiedz

Jakbym czytała o sobie, również w tym roku miałam maturę. Trzymaj się. Teraz będzie lepiej.

Nudne Odpowiedz

Nie mam gnębicieli. Z większością ludzi dogaduję się, a wykładowcy też są bardzo w porządku. Mimo to nauczanie online było jednym z najlepszych doświadczeń edukacyjnych. Mieliśmy mikrofony i nikiedy kamerki. Była to w tym całym zamieszaniu najbardziej pozytywna rzecz i będę najszczęśliwsza, jeżeli przedłuży się jeszcze choćby na semestr... nie piszę tego, żeby o sobie opowiadać, stąd pewne niedopowiedzenia w kontekście, piszę, żebyście wiedzieli, że nie jesteście sami ^^

to25to Odpowiedz

Dobrze ze wytrzymales. i trzymaj sie dalej dzielnie. nie daj sie. trzymam kciuki.

Dodaj anonimowe wyznanie