#i4rrn

Dzisiaj miałam straszny problem z zaparkowaniem samochodu, niezależnie od tego, co robiłam, i jak bardzo kombinowałam, ciągle nie mogłam się zmieścić między samochodami na parkingu. Postanowiłam zostawić auto, tak jak stało i poprosić kogoś o pomoc, wtedy okazało się, że nie mogę otworzyć drzwi i... się popłakałam. Magicznym sposobem to wcale nie rozwiązało mojego problemu.
Karolajn2 Odpowiedz

Dzisiaj miałam straszny problem z daniem minusa kolejnemu dennemu wyznaniu, niezależnie od tego, co robiłam, i jak bardzo kombinowałam, ciągle nie mogłam znaleźć strzałki w dół pod wyznaniem. Postanowiłam zostawić wyznanie, tak jak wisiało i poprosić kogoś o pomoc, wtedy okazało się, że jest to politycznie niepoprawne i... się rozpłakałam. Magicznym sposobem to wcale nie rozwiązało mojego problemu.

Dragomir

Kiedy komentarz ma niemal tyle samo plusów co wyznanie...

knugi

@Dragomir a nawet więcej

milA00 Odpowiedz

I co tu się dziwic, że tyle wypadków na drogach, skoro ludzie nawet zaparkowac na parkingu nie potrafią tylko szukają pomocy osób trzecich.

NaN

A skąd wiesz że auta dookoła pustego miejsca były zaparkowane prawidłowo? Albo coś na przeciwko blokowało wjazd?

PrawieTakSamo Odpowiedz

ej, gdzie się podział ten fany komentarz napisany w stylu autorki, ale przedrzeźniający jej wyznanie? 0.o

Karolajn2

Wstawiony z powrotem. Powinien dotrwać do rana xd

MissyBu Odpowiedz

To poćwicz parkowanie. Ja zrobiłam sobie kiedyś na podwórku prowizoryczne miejsca parkingowe prostopadłe i równolegle i ćwiczyłam do skutku. A jak mieszkasz w bloku, to możesz wieczorem (będzie wtedy mniej ludzi i samochodów) pojechać na jakiś parking przy markecie i tam próbować parkować w liniach. A najlepiej to poprosić kogoś znajomego albo z rodziny, kto ma prawko, żeby nauczył Cię parkować. Możesz też wykupić sobie ze dwie godziny (albo więcej) w szkole jazdy i poprosić o ćwiczenie parkowania.

vFuchsberg Odpowiedz

To po co jeździsz autem?

Dodaj anonimowe wyznanie